Mamy z mężem 6 letniego synka.
Zawsze mówiliśmy, że nigdy więcej dzieci, syn nam dał trochę popalić, ma ADHD. Jednak zbliżamy się do 30 i coraz częściej rozmawiamy o drugim dziecku..
Czy mógłby się ktoś wypowiedzieć kto zdecydował się na drugie dziecko po takiej przerwie? Lub nie zdecydował się jednak i nie żałuję?
Boje się, że poczekamy jeszcze trochę i będzie za późno.
Włączył mi się instynkt znowu ale muszę to przemyśleć na chłodno. Strasznie się boje chorób, boje się cholernie, że urodzi się chore. Boje się, że nie podołamy finansowo, że starszy nie dogada się z młodszym dzieckiem..w końcu to będzie różnica 7-10 lat. Poza tym teraz ze starszym mamy trochę luzu, bo jest praktycznie samodzielny, a teraz znowu na tyle lat pakować się w pieluchy, trochę to jest przerażające. Napiszcie jak to było u Was albo jak planujecie. Wasze odczucia gdy pojawiło się drugie dziecko, jak Wasze życie się zmieniło?
