Jagoda_02

Kasiu trzymam kciuki za jutro może akurat będzie jakiś przełom daj znać jak przebiegła wizyta, zapytaj się o to badanie receptywnisci no i czy endometrium się odbudowuje i co z tymi receptorami jeśli są faktycznie uszkodzone trzymam kciuki, będzie dobrze.

Moni masz wziąć w niedzielę ja tak brałam

Karolka niestety to nie ja jestem założycielką wątku pozdrawiam Cię serdecznie

Aga serdecznie gratuluje te 4 zarodki zamrożone są najwyższej klasy, więc jest super bądź dobrej myśli napewno będą też blastki. Ja chyba bym nawet nie zamrazała tych 4 szt tylko bym czekała ze wszystkimi bo wygląda na to że są super i jest duża szansa na że większość dotrwa do stadium blastocysty.

Kasiu a ja ci proponuje reset. Pamiętam w tamtym roku nasze majowe ostatnie nieudane podejście z KD Wykupiłam wycieczkę i poprostu polecieliśmy to było rok temu nigdy w życiu nie pomyslałabym wtedy że za rok ( czyli dzisjaj będę w 7 miesiącu ciąży). Nie uwierzyła bym gdyby ktoś mi to wtedy powiedział czasami fajnie gdzieś uciec gdzie jest plaża, morze i przede wszystkim nie zna się nikogo to daje komfort psychiczny - przynajmniej mi. Spróbuj Kasiu wyłączyć sie na chwilę i pozwolić sobie na prawdziwy relaks. Zapomnij na kilka dni. Napewno pomoże

Ja Moni spędziłam weekend nad jeziorem więc nie było źle ale stopy miałam nieźle spuchnięte. Trochę pomoczyłam nogi. Dzisjaj tak jak miska pisze jest trochę chłodniej więc daje radę, dzięki że pytasz Moni

O rany Kasiu tak mi przykro, ale jeszcze pójdź w środę do salve tak jak miałaś w planach. Jak nic nie wymyślą to szkoda zarodków, może warto poczekać jeszcze jakiś czas aż endometrium się odbuduje. A Pani dr z Katowic coś powiedziała pozatym że to tragedia? Bądź dzielna jesteś jeszcze młoda masz czas możesz na spokojnie poczekać aż endometrium dojdzie do lepszej kondycji.

Aga super wyniki,trzymam również kciuki

Kasiu napisz po wizycie jak endometrium? Trzymam kciuki

Lepiej zrób przed wizytą u anastezjologa bo na podstawie wywiadu i ogólnych badań krwi będzie ci dobierał znieczulenie. Pozdrawiam ll

To Moni korzystaj kochana

Karolka wiek dawczyni jest ważny ale chyba ważniejsza jest kwestia czy ma już swoje dzieci?? Jeśli ma to nie przejmuj się wiekiem. Nawet od młodych dziewczyn różnie bywa z komórkami. Odnośnie nasienia może twój partner trochę by się posuplementował i wprowadził zdrową dietę na polepszenie wyników? Co prawda w dzisiejszych czasach są takie metody selekcji plemników że napewno wybiorą coś dobrego. Głowa do góry.

Moni, Plastka fajnie że wszystko idzie zgodnie z planem trzymam kciuki za udane transfery będzie dobrze dziewczyny nie stresujące się mocno, odpoczywajcie i myślcie pozytywnie

Macie rację dziewczyny życie jest strasznie nie sprawiedliwe, tak jak piszecie patologia ma dzieci ot tak a my musimy tyle się starać, żeby jeszcze ktoś dał jaką gwarancję...., ale spokojnie każdej z nas się w końcu uda. Czekam na wieści w pn Kasiu odnośnie twojego endometrium. Pozdrawiam

Gość Kar zarówno schreching i biopsję endometrium robi się pipellą. To takie zadrapanie i jeśli robi się je z biopsją to wysyła się próbkę do badania. Możesz pójść na biopsję endometrium tylko tak jak miska pisze najważniejsze jest żeby zrobić ja w odpowiednim miejscu - w miejscu gdzie może zaimplantowac się zarodek. Idź na NFZ jak załatwiłaś tylko powiedz o co ci dokładnie chodzi myślę że nie będzie problemu. Pozdrawiam

Moni transfer będzie zobaczysz i to jeszcze udany bądź dobrej myśli.

Moni ja nie miałam takich objawów. Trzymaj się kochana.

Spytaj koniecznie Kasiu kiedy masz wizytę kontrolną u sob?

Mała jeżeli chodzi o schreching czyli skaleczenie to 24 dzień cyklu jak najbardziej jest ok. Odnośnie tab anty to ja akurat nie brałam ale podejrzewam że nie ma to wpływu na wykonanie schreching ale może któryś z dziewczyn też tak miała i się wypowie. Pozdrawiam

Kasia jeszcze jeden mój pomysł może zapytaj się sob co myśli u Ciebie o badaniu receptywnisci endometrium, jeżeli ono mówi o dacie w cyklu w którym organizm jest gotowy na przyjęcie zarodka to może dowiesz się czy u ciebie jest wogole taki dzień. Jak faktycznie jest coś nie tak z tymi receptorami to może wyjdzie ze nie ma takiej daty. Nie mam nic wspólnego z medycyną może wnioskuje nie w tą stronę ale może zamiast wydawać na kolejny transfer lepiej zrobić to badanie... Trzeba by było poczytać coś więcej na ten temat. Wieczorem coś poszukam w necie. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli u mnie taki upał że ledwo żyje

Gość Gość ja dokładnie nie pamiętam ale najpierw zeszłam z dawki 3x1 na 1x1 a odstawiłam całkowicie gdzieś ok 12 tygodnia.

Kasiu teraz czytam trochę o endometrium i znalazłam sporo informacji na stronie kliniki bocian. Co prawda to takie informacje podstawowe. W każdym razy bądź to moja pierwsza klinika w której podchodziłam do in vitro na własnych komórkach bardzo dobrze ja oceniam chociaż się nie udało. Pomyślałam sobie że mogę ci polecić dr Mrugacza on jest naprawdę super specjalistą może wybrać się do niego na konsultacje ewentualnie podejść nawet tam do in vitro z kd. Klinika ma siedzibę w Białymstoku i Warszawie. Do Warszawy nie masz bardzo daleko. A drugim słynnym lekarz najdłużej zajmujący się in vitro to prof Szamotowicz ale go niestety nie znam ale przyjmuje w Białymstoku. Ciekawe czy można jakoś pobudzić te receptory w endometrium lub czy one np się jakoś odbudowują.

Destiny80 ja nie przypominam sobie żebym robiła posiew moze ma racje

Oj Kasiu trzeba mu zaufać, może akurat. Dobrze że widzi problem to już coś. Odnośnie surogatki to tylko tu blisko Ukraina, ale narazie nie denerwuj się może sob coś jeszcze wymyśli. W głowie się nie mieści co lekarz mogą zrobić i jak zepsuć komuś przyszłość - chodzi mi o te łyżeczkowania - płakać się chce.