Ja też kompletnie nie uważam, że byłby to absurd. W swoim życiu można wielokrotnie napotkać się z uzależnionymi, choć oni się do tego nie przyznają, a problem z pewnością istnieje. W moim przypadku tak było, tzn. z moim starszym bratem. Już od czasów licealnych mocno imprezował, wkręcił się w alkohol i hazard. Obecnie jest już na lepszej drodze, ale sporo pracy przed nim. Rok temu nikt by nie powiedział że stanie na nogi. A jak się okazuje - daje radę. Dlatego uważam że dobry ośrodek leczenia to świetny wybór. Szczególnie polecam wyjazdy za granicę, słyszeliśmy z rodziną bardzo dobre opinie o ośrodku pana Pawła na ranczo na Sycylii i tam własnie chcemy wysłać brata. Nie będzie to wybitnie najtańsza terapia, ale wiem że wyjazd, joga, medytacja, zajęcia terapeutyczne na pewno mu pomogą. Pozdrawiam i trzymajcie za niego kciuki!