Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sywi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    834
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sywi

  1. Abi wlew domaciczny z accofilu podaje się przed transferem(ja miałam dzień przed) - zakładają wziernik i przez cienki cewnik podają dawkę accofilu do macicy, to trwa dosłownie chwilkę. Potem około 40 minut leżysz z nogami do góry i po wszystkim. Później od dnia transferu podajesz sobie sama zastrzyki, ale jeżeli chodzi o dawki to już lekarz dobiera. Ja miałam 0.2 codziennie rano.
  2. Plastka myśl pozytywnie kochana, negatywne podejście na pewno nie pomoże! Powtórzysz betę i wszystko będzie jasne Ale już gratuluję!
  3. Plastka w 6dpt ma być około 10 wiec w 9 dpt 40 to nie jest zły wynik!! Teraz tylko patrzeć jak przyrasta!!
  4. Plastka to wcale nie jest taka niska beta! Trzymam kciuki za przyrosty!
  5. Alo77 też myślę że ten kwiecień nie wypali raczej.... Ale zobaczymy. Zbierajmy w każdym razie siły na kolejne próby
  6. Alo77 dokładnie tak. Wlew z accofilu mam dzień przed transferem, i wtedy przy okazji zapewne bedę miała UMA robione. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia czy to pomoże, czy nie, tak samo accofil... Ale wiem że jak nie wezmę czegoś, co zaleca lekarz to będę sobie pluła w brodę, że na pewno dlatego się nie udało...(ale teraz już nareszcie musi się udać!) Wmawiam sobie, że nowe komórki od innej dawczyni, to nowa szansa na sukces, i oby tak było, bo już 4 nie udane transfery za mną
  7. Alo77 wszystko zależy od tego, czy uspokoi się sytuacja z koronawirusem... Klinika do tego czasu wstrzymuje się z transferami(tu w trójmieście przynajmniej). Dodatkowo mam właśnie wlew z accofilu, embriogel, i jeżeli wyniki męża się nie polepszą to separacja plemników.... Także do transferu, który mamy w programie trzeba doliczyć około 3 tysięcy, a jak jeszcze atosiban to już ponad 4 tysiące.... Ale czego się nie zrobi żeby zwiększyć szanse
  8. Alo77 dziękuję za info kochana Mam nadzieję, że test UMA wykaże, że nie trzeba będzie podawać tej kroplówki.....te koszta jak to wszystko podliczysz są przerażające...
  9. Believer miałaś rację- chodzi o kroplówkę z atosibanu, a wlew domaciczny z accofilu- moja doktor się pomyliła:) Alo77 podchodzę w invicta, postanowiliśmy jeszcze ten ostatni raz spróbować z tą kliniką, po ewentualnym niepowodzeniu będziemy myśleli o zmianie. Powiedz mi proszę czy te 600 zł to był koszt jednej kroplówki? Mi dzisiaj gin powiedziała, że jak zajdzie konieczność po teście UMA to będę miała kroplówkę godzinę przed transferem i dwie godziny po, i kolejną na następnym dzień...jak to było u Ciebie? No właśnie dzisiaj dziewczyny podpytałam moją gin jak to jest z tymi mrożonymi komórkami...powiedziała że na 8 oocytów dobrej jakości powinno się rozmrozić co najmniej 6. Później nie ma to znaczenia, że były mrożone. Mam nadzieję, że tym razem się uda...czekamy aż się uspokoi sytuacja z koronawirusem i zaczynamy... Moni cieszę się razem z Tobą:* Za resztę dziewczyn niezmiennie trzymam kciuki:* Batidora odezwij się!
  10. Believer w zaleceniach mam napisane, że wlew domaciczny z atosibanu...hmmm może się gin pomyliła Dzisiaj mam wizytę to się dopytam. Powiedzcie mi jeszcze kochane bo niw pamiętam- czy któraś z Was miała do czynienia z mrożonymi komórkami? Jeżeli tak to ile ich miałyście, ile się rozmroziło prawidłowo i ile oczywiście się zapłodniło?? Jedziemy dzisiaj z M podpisać dokumenty, mamy 8 mrożonych oocytów, i zastanawiam się co z tego wyjdzie.... Podzielcie się kochane swoimi doświadczeniami Trzymajcie się cieplutko w tym ciężkim czasie...
  11. Dziewczyny powiedzcie jaki jest koszt testu UMA i wlewu domacicznego z atosibanu?
  12. Batidora sprawdzałaś kolejną betę?
  13. Batidora no faktycznie nie jest to zachwycający przyrost, ale może może.... Co by nie było kochana to walczymy dalej!
  14. U mnie beta ujemna...ale nie spodziewałam się niczego innego, więc zszokowana nie jestem....zbieram siły na kolejny raz!
  15. Maja12 bardzo mi przykro Trzeba się teraz podnieść i przeć naprzód Batidora o której wyniki ?
  16. Plastka dziękuję Ci kochana za informacje, widzisz jak to można się tu u Nas dowiedzieć dużo rzeczy... No to w takim razie bez lęku wracam w poniedziałek do pracy No właśnie tak naprawdę nie wiadomo co to będzie z tym koronawirusem... Z jednej strony ludzie panikują, robią zapasy żywności jak na wojnę, ale z drugiej może lepiej działać wcześniej i zamykać miejsca w których grupuje się duzo ludzi i zmniejszać ryzyko zakażenia.... Mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko dobrze
  17. Plastka77 no to dobrze że mówisz! Ja cały czas byłam przekonana że obniża odporność! To dlaczego po nim jest taka słaba morfologia?
  18. Batidora dokładnie tak... Na prawdę powinno być tak, że klinika przeprowadza badania na komórkach, zarodkach przed transferem... O ile by to zwiększyło procent udanych transferów....no ale nie zrobią tego, bo za dużo kasy by stracili ehh... Bardziej się zastanawiam, ze ja po tym accofilu mam obniżoną odporność dość znacznie, a w poniedziałek wracam do pracy( miejsce uczęszczane przez wiele osób, obcokrajowców itp) i nie wiem czy to dobry pomysł...
  19. Batidora kochana mi wychodzi że dwa ostatnie transfery miałam w 104 godzinie przyjmowania progesteronu, ale mi w wyniku receptywności wyszło, że śluzówka starzeje się szybciej, więc pewnie dlatego... Właśnie dostałam sms , że jutrzejszą weryfikację mam telefoniczne, bo minimalizują ryzyko zakażeń koronawirusem... Masakra co się dzieje...
  20. Batidora ale to 30 już napawa nadzieją. Proszę Cię, myśl pozytywnie, w piątek beta pięknie się podwoi
  21. Batidora wiedziałam że się uda!!! i niskie bety potrafią się rozkręcić! Najważniejszy będzie przyrost teraz. Aż mi serce podskoczyło! Trzynam kciuki mocno za tą betę!!
  22. Batidora kurczę...czekamy w napięciu do tej 17tej... Nie martw się na zapas póki co ściskam Cię mocno!! Maja12 wolę się ew. miło zaskoczyć... A Ty jalie plany teraz? Chwila odpoczynku czy od razu startujesz z kolejnym transferem?
  23. Maja12 tak, ale słabiutką, miała na starcie tylko 25% szans na powodzenie. Leki oczywiscie biorę dalej, w piątek na trzeciej weryfikacji okaże się czy ruszyła....ale moja gin mówi ze jest na to mniej niż 5% szans.... A nawet jeżeli, to zazwyczaj tak słabe blastki które ruszą tak późno i tak dobrze nie rokują, zazwyczaj i tak dochodzi do poronienia. Nadziei brak. No nic, trzeba się spiąć i działać dalej. Batidora byłaś już w labiratorium? Daj koniecznie znać jak wyniki
  24. Batidora tak w piątek, ale nie robię sobie nadziei na to że jeszcze ruszy beta.... Odstawiam leki i szukam dawczyni. Postanowiliśmy z mężem jeszcze tą procedurę w Invicta a w razie niepowodzenia będziemy zmieniać klinikę... Już zaczynam oszczędzać. Wierzę że Tobie się uda!!! Bounty90 dzięki
×