Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sywi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    834
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Sywi

  1. Na jakim poziomie Ci wyszły te badania? Ja miałam białko pappa 1.2 a wolne beta hcg 79
  2. Prenatalne robi się od 11tyg 1dni do 13 tyg 6 dni , także jeszcze nie taki ostatni dzwonek u Ciebie Na te prenatalne co miałam w zeszły poniedziałek szłam z sercem w gardle...stresowałam się na tyle, że ledwo zdołałam wcisnąć w siebie śniadanie, i miałam ze sobą coś słodkiego, żeby rozbudzić malucha ale już nie byłam w stanie nic przełknąć stąd moja powtórna wizyta na prenatalnych jutro, bo dzidzik spał jak suseł i odwrócił się pleckami, także doktor nie zbadał wszystkiego co chciał... Część pomiarów zrobił, i one były ok Także radzę Ci - zjedz na 30 minut przed wizytą coś słodkiego- marsa, snickersa, drożdżówkę, bo może być ciężko jak dzidzia będzie spała Ja generalnie też na każde badanie idę z lękiem, ale jak tylko widzę bijące serduszko od razu mi lżej
  3. Też się zastanawiam co tu tak cicho... Jezeli chodzi o prenatalne to poszłam troszkę za szybko(11tydz 4dz) i lekarz powiedział, że nie zdołał pomierzyć wszystkiego i jeszcze dzidziolek nie współpracował(odwrócił się plecami i spał) i doktor kazal mi przyjść za tydzień jeszcze, czyli pojutrze Stresujesz się?
  4. No to pięknie!! Bardzo się cieszę, że Antoś tak zdrowo rośnie No tak, Ty długo byłaś w pracy będąc w ciąży, więc można się było domyślić że szybko wrócisz Ja sie czuję bardzo dobrze, zero mdłości, nudności ani nic z tych rzeczy, bolą mnie piersi i brzuch i to wszystko Jutro mam usg prenatalne, więc już przebieram nogami żeby zobaczyć maleństwo
  5. Hej Moni fajnie ze zajrzałaś dziękuję bardzo, już myślałam ze nigdy sie nie uda Jak Twój Synek? Jak się czujesz?
  6. Rozumiem na pewno się uda! Ja jutro zaczynam 12 tydzień
  7. Ja robiłam w Gameta Gdynia, i jestem bardzo zadowolona! Wiadomo, że zawsze chwali sie ten ośrodek, w którym się uda, ale naprawdę czuję tam profesjonalizm i doświadczenie lekarza prowadzącego. Troszkę czasami bywa problem z przekazem informacji(ale to bardziej Panie z rejestracji), ale nie można mieć wszystkiego Z czystym sumieniem mogę polecić tą klinikę. Zastanawiasz się nad AZ w Polsce?
  8. Robię usg prenatalne i pappa(ale to na nfz, po ivf się należy wiec podpytaj). Później mam konsultacje z gebetykiem jak już przyjadą wyniki pappy, i zobaczymy czy trzeba będzie robić dodatkowe badania czy nie. No na początku mialam jakieś dziwne plamienia, ale teraz się to uspokoiło dzisiaj mnie coś dziwnie brzuch pobolewa, ale położyłam się trochę i jest ciut lepiej
  9. Ja czuję się bardzo dobrze, choć nie potrafię się jeszcze tak na 100% cieszyć, cały czas pojawia mi się lampka awaryjna że jeszcze wszystko może się stać Podejrzewam, że to efekt 6 nieudanych transferów... W przyszły poniedziałek mam badania prenatalne, więc powinnam sie trochę uspokoić
  10. Powiem Ci, ze o tej inviccie to już nawet mie chcę myśleć- już nawet nie o samej klinice co o tej mojej ginekolog. Byłam z niej taka zadowolona, że szuka powodu niepowodzeń itd a dziś widze, że ewidentnie ciągnęła z Nas pieniądze....ehh szkoda moich nerwów, bylo minęło, widocznie tak musiało być W skrócie Ci napiszę, że ten test ERA okazał się nic nie wart... Wg niego mialam mieć podawane zarodki w 4 dobie od brania proga i tak też mi je podawała. Jak zmieniłam klinikę i powiedziałam o tym lekarzowi to stwierdził, ze to badanie jest "niemiarodajne" i on absolutnie nie bedzie tego brał pod uwagę i co? I się udalo! A zarodek mialam podany w 5 dobie i bez tony leków, wlewów itd...ehh mialam się nie denerwować... Już napisalam opinię tej Pani doktor na znanylekarz.pl i mam nadzieję, ze nikt więcej się na nią nie natknie i nie będzie musiał przejść przez to wszystko co my... A teraz z milszych rzeczy: termin porodu na 1.07.2021 póki co Myślę, ze teraz na płeć będzie trochę za szybko... Ale 28.12 mam wozytę u lekarza prowadzącego to może wtedy? Zobaczymy, najważniejsze żeby było zdrowe! Później już chyba tylko normalne usg od czasu do czasu no i połówkowe Ja po histeroskopii też dość długo krwawiłam- w zasadzie u mnie chyba od razu przerodziło się to w okres... Tak jal mowisz, miesiąc w tą czy w tą już jest bez różnicy najważniejsze, że jesteś dpbrze przygotowana, przebadana, i masz bardzo dobre nastawienie psychiczne! Teraz się uda
  11. No to trzymam mocno kciuki za powodzenie tym razem Macie już dawczynię ? Kolejny raz podxhodzicie w Czechach? Pierwsze wrażenia- niedowierzanie Tak jak pisałam do tej pory mam stracha czy wszystko będzie dobrze, chociaż już się zbliżam do końcówki 1-go trymestru(w Wigilię kończę), więc mam nadzieję że teraz będę już troszkę spokojniejsza Fizycznie czuję się bardzo dobrze- poza pobolewaniem brzucha i piersi nic kompletnie mi nie dolega- rzadko kiedy mnie zemdli, może ze 2 razy się trafiło Mąż oczywiście bardzo się ucieszył, ale akurat byl w pracy jak zrobiłam test, więc cały dzień siedziałam jak na szpilkach i nikomu nic nie powiedziałam, bo stwierdziłam ze on powinien dowiedzieć się pierwszy Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim, oszczędzam się i odpoczywam, no i żyję od wizyty do wizyty Teraz 14.12 mam badania prenatalne Wystarczyło zmienić klinikę i lekarza i od razu się udało
  12. Batidora jak milo Cię czytać! Już myślałam że zniknęłaś na stałe!! Miałam nadzieję, że Ty też już w ciąży, dlatego nie piszesz- ale w końcu i Tobie się uda! Przechodziłaś jeszcze jakieś transfery od ostatniego czasu? Ja nadal nie do końca wierzę, że się udało, na każdą wizytę idę z sercem w gardle ale tak to już chyba bedzie do końca... Okazało się, ze KD jednak nie było drogą dla mnie i udalo się z AZ Cieszę sie, że się pojawiłaś
  13. Ja na tydzien przed transferem miałam tsh 2.277 i transfer sie udał- jestem w 10 tygodniu ciąży. Także glowa do góry i jak najbardziej śmigaj na tranafer. Tsh powyżej 1 jest pożądane, ale Ty masz leciutko powyżej 2, więc nie ma tragedii. Mi lekarz powiedział, że jakbym miała 12 to by byl problem. Powodzenia życzę i trzymam kciuki
  14. No to faktycznie trochę szybko masz odstawiane te leki... Brałaś 2x zastrzyk z prolutexu? Ja mam stopniowe odstawianie, ale to praktycznie przez miesiąc... Od 26.11 do 10.12 mam trochę mniejsze dawki, od 10.12 do 17.12 jeszcze mniejsze itd tydzień po tygodniu aż do 31.12 kiedy biorę ostatnie leki i od nowego roku już tylko leki na tarczycę i witaminy. Mnie martwi odstawienie prolutexu i neoparinu tak z dnia na dzień, ale poki co czuję się dobrze i nic się nie dzieje. Ufam, że lekarz wie co robi. W Twoim przypadku na pewno też tak jest kiedy teraz masz wizytę? Ja mam 14.12 prenatalne i 28.12 wizytę u lekarza prowadzącego(którego niestety muszę zmienić)
  15. Cudnie maluszek ma już 2.24cm i serduszko bije jak dzwon- słyszałam Mój gin powoli odstawia mi leki, od nowego roku już zostaję tylko na letroxie i witaminach- boję się trochę tego odstawiania jakoś pewniej się czuję biorąc leki, ale wierzę, że wie co robi. A Ty Wiosenko jak się czujesz?
  16. Satsie bardzo mi przykro trzymaj się kochana
  17. Wiosenka bardzo mi przykro Z wszystkiego złego dobrze, że chociaż jeden bąbelek z Tobą został Mocno trzymam kciuki, żeby został z Tobą Ja mam usg w czwartek, już przebieram nogami...
  18. Bounty bardzo możliwe, wiadomo ze będzie się chwalić miejsca w których się udało a narzekać na te w których były niepowodzenia. Ja leczyłam się w invicta Gdynia, dla mnie to porażka. Ale oczywiście cieszę się, ze Tpbie się udało
  19. Super Ja cały czas podchodziłam w Invicta i żałuję bardzo! Tylko ciągnęli kasę bo widzieli ze bardzo Nam zależy.... Miliony leków, badań, które tak naprawdę okazały się niepotrzebne. Zmieniłam klinikę na Gameta i udało się za pierwszym razem! Bez większości leków którymi byłam szprycowana w inviccie...ehh szkoda gadać i szkoda moich nerwów, ale każdą kobietę będę przestrzegać przed tą przeklętą kliniką.
  20. Tak pierwsza Czuję się zaskakująco dobrze co mnie oczywiście martwi, bo mam wrażenie, że skoro mi nic nie jest to na pewno jest coś nie tak Ale stsram się być dobrej myśli 26.11 mam wizytę, to będzie 9 tydzień i moje urodzony, więc liczę na piękny prezent w postaci widoku malego człowieka i bijącego serduszka
  21. No to pewnie, działaj działaj póki czas!! Mi się narazie nie zapeszając udało zajść w ciążę(z az). Jestem w 8 tygodniu
  22. Satsie ja Cię pamiętam jak tam u Ciebie?
  23. Mkk no z jednej strony fajnie, że nic mi nie dolega a z drugiej przynajmniej miałabym pewność, że wszystko jest ok Bounty ale tp były badania prenatalne tak? Ja mam mieć na nfz...
  24. Ja też póki co czuję się dobrze, dzisiaj 7tydz 3dz. Nie mam praktycznie żadnych objawów ciążowych, co mnie oczywiście martwi do kolejnej wizyty 11 dni, wtedy się okaże czy wszystko dobrze
×