Mam nadzieję, że piszę w odpowiednim forum. Chodzi w sumie też o dzieci/wychowanie?
Dokładnie chodzi mi o to, że mam problemy z szybko niszczonym obuwiem moich dzieciaków. Przeprowadziliśmy się niedawno, i na nowym miejscu zamieszkania jest po części bardzo szorstka ulica na której zdzierają się szybko buty i opony, a po części jest tu bardzo dużo kałuż i błota. Nasze dzieciaki (7 i 8 lat) bawią się w tym wieku jeszcze bardzo dużo na podwórku i zdzierają sobie nonstop kalosze aż do dziur. Przez cała zimę kupowałam jakieś 10 - 15 kaloszy dla każdego z nich (w sumie może jakieś 25 par!!) i wszystkie są zdarte na amen, albo po krótkim czasie na brzegu kaloszy robią się dziury od tego że się zginają i gumą się na zgięciu zużywa.
Do kaloszy wchodzą obaj bardzo dobrze, obojętnie czy bardziej wąskie, czy bardziej luźne - nie ma problemu. Rozmiary 30 i 31. Macie jakieś pomysły co z tym zrobić? zaklejać te dziury jakoś? Albo jakieś kalosze z którymi macie dobre doświadczenia pomimo ostrego użytku??
Proszę bardzo o poradę, bo jak tak dalej pójdzie to zbankrutuję na tych kosztach. :((((