Maruś

Przecież napisałam, że każdy musi się wszystkiego nauczyć. Ja również kiedyś pracowałam znacznie wolniej, tylko kiedyś były różne stawki w zależności od stażu. Kierownik też tu dużo nie pomoże bo nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nie sprawi, że ktoś będzie pracował szybciej. Każdy potrzebuje czasu i uważam to za normalne. Za niesprawiedliwe natomiast uważam to, że nowe osoby mają taką samą stawkę. Gdy jeszcze był okres próbny to przynajmniej wtedy te osoby zarabiały mniej a teraz od pierwszego dnia pracy taki uczący się wszystkiego asystent zarabia tyle samo co ja. Tak więc ja nie tylko narzekam na forum ale i szukam innej pracy i wkrótce składam wypowiedzenie.

Jestem wyczerpana po wczorajszej zmianie. Obsługiwałam klientów, siedziałam na kasie, dokładałam priorytety, robiłam zamówienia internetowe i w międzyczasie wystawiłam Wielkanoc. Jestem asystentem z 7 letnim stażem. Razem ze mną na zmianie była asystentka pracująca pół roku. W czasie gdy ja wystawiłam nonfod i robiłam razem z nią po równo wszystkie inne obowiązki ona nie zrobiła nawet jednego standu na promocję. Mamy taką samą stawkę godzinowa. Jej godziny liczą się w raportach jednakowo jak moje, mimo, że jest znacznie mniej wydajna. Każdy musi się wszystkiego nauczyć ale taka sama stawka dla osób pracujących kilka lat a kilka miesięcy jest bardzo niesprawiedliwa.