Małgorzata nowa

Plastka, Moni dziękuję. Mam jeszcze pytanie do Ciebie Plastko?jak długo czekałaś na dawczynię?

Moni dziękuję..jak tak na spokojnie rozważam to też zaczynam tak myśleć że pewnie może i lepiej że tak właśnie się stało.. skoro były słabe.. może nowa dawczyni będzie lepsza. Tylko martwi mnie to że przeciągnie się to w czasie bo nie będzie klinice na mnie już zależeć i nie będą się spieszyć z szukaniem nowej dawczyni... Ech..

Jagódko właśnie tak powiem. Ale jak na samym początku tej drogi byłam bardzo optymistycznie nastawiona to teraz tak jakoś w to zaczynam wątpić. Chociaż z drugiej strony masz rację. Liczę na uczciwość tej kliniki. I mam nadzieję że nie będą przeciągać poszukiwań ...

Mam tylko nadzieję że rzeczywiście zachowają się uczciwie i szybko poszukają nowej dawczyni. Jagoda, Kar, Plastka, Sywi dziękuję .. nie wiem jak to mężowi powiem. Też będzie zdołowany....

Dziewczyny u mnie niestety żaden zarodek nie przetrwał do 5 doby. Będą szukać nowej dawczyni. Tak czułam . Niestety załamana jestem. Odechciało mi się wszystkiego. Od rana bolał mnie brzuch z nerwów chyba przeczuwalam.. Jak sądzicie czy u bardzo młodej dawczyni mogli pobrać tak mało komórek?

Plastka dziękuję. Dajesz mi nadzieję . Do mnie właśnie reż dzwoni chłopak jest owszem miły i konkretny.

Plastka jak czytam to co napisałaś to zapaliła mi się iskierka nadziei... Dziękuję Ci bardzo.

Plastka wiem że może to głupie co myślę i napiszę ale mam doła bo boję się że może nie będą ze mną szczerzy i zataja prawdę i sztuka to sztuka... Są niby dwie ale że słabe i nic z nich później nie będzie to już inna bajka.. może nie będą chcieli ponowić gwarancji. Przepraszam za moje głupie przemyślenia ale jestem taka smutna...

Plastka kochana dziękuję. A powiedz mi z jaką embriolog rozmawiałaś? Ja owszem na samym początku rozmawiałam w tej klinice z p. Embriolog chyba Aneta miała na imię a teraz ponoć jej już tam nie ma. Plastka mi powiedział embriolog że są 2 i jakoś takie słabe a dzisiaj jest 4 doba. W poniedziałek ma mi dać znac.

Moni kochana jesteś. Naprawdę lżej na sercu jak można sie Wam wygadać. Wiem że muszę przynajmniej udawać że mniej się martwię i zająć mężem w tym urodzinowym dniu. Ale ta niepewność i strach jest okropna.

Moni, Jagoda... Dziękuję Wam kochane za słowa otuchy. To takie ważne. Jestem w rozsypce. Bo jak czytam ile innym dziewczynom pobrali komórek i ile się zapłodniło to jestem załamana że u mnie tak kiepsko wyszło. Boję się co oni w poniedziałek wymyśla.. naprawdę się boję. Szkoda że kiepskie wiadomości bo myślałam że zaskoczę męża bo ma dzisiaj urodziny. A tak tomi się nic nie chce.

W mojej klinice podglądu chyba nie ma. Chociaż jak kiedyś podczas rozmowy wspomnialam o monitorowaniu 24 godzinnym komórek i zarodków to powiedzieli mi że nie ma sensu bo po co mi to. Zapytali czy będę z tego robić film? A poza tym powiedzieli że to są ogromne koszty.

Ika ale teraz myślę że czy ja mogę sprawdzić rzeczywisty stan komórek jaki zamrażają?

Właśnie nie wiem nie zrozumiałam czy jutro oni pracują. Jestem w pracy ale nie mogę się skupić i jestem załamana. Tak bardzo liczyłam na to...

Celi77 dziękuję. Ale wiesz? Mi też wydaje się że niemożliwe aby mloda dziewczyna wystymulowala taka mała ilość komórek. Też myślę że oni dzielą na kilka par komórki od jednej dawczyni. Jestem załamana i nie wierzę im już. Może powiedzą mi że te komórki sa ok aby liczyła się sztuką...

Dziewczyny.. dzwonili do mnie z kliniki i do dzisiaj dotrwały tylko 2:zarodki ale embriolog mówił że słabiej zapładniają się i czekamy jeszcze do poniedziałku. Marnie to widzę i nie wiem co zrobić. Niby mam gwarancje 2 zarodków w 5 dobie ale skoro są jakieś takie niepewne to nie wiem sama co o tym myśleć... Wogole to od dawczyni pobrali 8 komórek zapłodniło się 4 i na tą chwilę są 2 a do poniedziałku ?boję się.

Celi77 przypomnij mi proszę czy Ty zastosowalas jakiś wlew przed transferem? Miałaś rozszerzona diagnostykę? Czy pidchodzilas na naturalnym cyklu?

Celi77 bardzo mocno Ci gratuluję. !!!!!

Miska gratuluję i ja. Mówiłam że będzie ok. Bo to dość popularny zabieg.

Plastka jesteśmy w podobnym wieku jeśli 77 to Twój rok urodzenia? Embriolog powiedział mi tylko o ilości komórek i ile udało się zapłodnić i narazie czekać... I to czekanie połączone z lękiem...

Moja dawczyni to ponoć młoda dziewczyna 20 lat i tak mało miała komórek. Jestem zalamana. Ty Plastka masz 3 zarodki to masz szczęście. I uda Ci się.

Plastka... Cały czas o tym myślę. Jeszcze jak dziewczyny napisały że miały od dawczyn więcej komórek niż moja i zapłodniło się im też więcej to martwię się okropnie co mi zostanie do piątej doby...

Miska głowa do góry i bądź dobrej myśli. Nie denerwuj się bo jesteś w dobrych rękach. Będzie dobrze

Miśka powodzenia. Będzie ok. Dobrze że w szpitalu jesteś pod ciągłym nadzorem....

Nie blaszki tylko blastki miało być...