Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Małgorzata nowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Małgorzata nowa

  1. Maja12. Ja też liczyłam że to mniej będzie. Mąż od początku mówił że to będzie ok. 30 000 a ja go wysmialam że głupoty opowiada. Ale teraz widzę ile to kasy. Wiadomo chwyt marketingowy podają tylko wstępną kasę a potem oczywiście dolicza się duuuuzo rzeczy.
  2. Aga76 a w jakiej klinice jesteś? Masz już jakiś plan?
  3. Maja 12 sama procedura 20300 plus wizyty plus wszystkie leki plus mrożenie zarodków wyjazdy kilkakrotne. itd wyszło około 27 000 następny transfer 3000 plus 850 embrioglue. Także strasznie dużo kasy. A efektu nie ma. Szkoda.
  4. Do nowej procedury nie będę mogła już podejść. Bo to co miałam zaplanowane jako wydatek niestety w podsumowaniu wyszło o wiele wiele więcej. Także martwię się że jak kolejne próby nie zaskoczą to będzie przechlapane. Mam doła. Nie mogę spać. Muszę to z siebie wyrzucić.
  5. Aga76 z tego co chyba pamiętam Ty już masz 1 dziecko? Przypomnij mi proszę.
  6. Aga ja też miałam ecoli. Byłam na basenie i złapałam. Miałam krem dopochwowy i antybiotyki. Ale nie robiłam nowego wymazu. Lekarz mi nie kazał.
  7. Moja beta <1 czyli nic już raczej z tego????
  8. A oprócz Paśnika jakiego immunologa z okolic Krakowa polecacie? Do Krakowa mam 150 km. Do Paśnika są odległe bardzo terminy. Może z okolic Krakowa kogoś polecacie?
  9. Raz byłam na szczęście w ciąży naturalnej. Zaplanowanej. Mam syna...
  10. Maja w sumie miałam 6 blastek. . Jedna stracona. Została mi jedna pojedyncza i 2 po 2 blastki. Z tym że 2 blastki zamrożone w 6 sobie bo słabo się rozwijały także na nie nie bardzo liczę. W tej klinice właśnie jest polski lekarz ale dodzwonic się do niego nie da. Na smsy też nie odpowiada. A teraz ma urlop i jestem zostawiona sama sobie. Tak w tej klinice jest embrioglue.
  11. Kar a scratching mogę zrobić w tym samym cyklu co tramsfer,?
  12. Zobaczymy co powie lekarz z Krakowa. Ciężko się do niego dostać ale przynajmniej odpisuje na smsy. Boję się że stracę blastki i nic z tego nie wyjdzie a goni mnie czas...
  13. Obawiałam się jej i miałam rację. Ale uparł się mąż i zgodziłam się na nią. Kontakt kiepski.
  14. Boże jak żałuję że jestem w tej klinice. Przepraszam dziewczyny za moje żale ale wtedy mi lżej bo nie mam się komu wyzalic
  15. Kar mieszkam w małej mieścinie i raczej ginekolodzy jacy tutaj są to nie mają pojęcia co i jak. Straciłam dużo czasu przez jednego który zwodził mnie że wszystko ok. Dlatego zdecydowałam się że lepiej już lekarz który zajmuje się in vitro i przygotuje mnie. Ale kontakt z nim fatalny. Do Czech jeździłam parę razy. W 1 str mam 300 km. I nic z tego. Udało umówić mi się dołek do Krakowa. I zgodził się przygotować mnie do transferu.
  16. Kar a badania immunologiczne można w każdym laboratorium wykonać? Podpowiedz mi jakie badania?
  17. Mam żal do siebie że wybrałam tą klinikę. A właściwie to mąż zadecydował. Szkoda że się zgodziłam. A lekarz do którego jeździłam do Czech nigdy nie odebrał telefonu ani nie odpisał na smsa. A koordynatorka ma urlop. Jestem z tym sama. Nie wiem jak z tymi lekami co robić?
  18. Kar ja też myślałam że coś się dzieje. Przez parę dni po transferze czułam tak. Ok 5-6 dpt czułam silne bóle krzyża a wyczytałam że wtedy zarodek zagnieżdża się. Jak piersi przestały boleć i zmieniły się na mniejsze to wiedziałam że nic z tego.
  19. Aga 76 Ty też podchodzisz do in vitro z KD? Czy już jesteś po?
  20. W pochwie miałam często uczucie rozciągania ciągnięcia itd. miałam też tak jakby skurcze w okolicy ma ich i nad spojeniem łonowym. A od kilku dosłownie dni zero dolegliwości....
  21. Jesteście doświadczone powiedzcie czy tak u Was też było. Oprócz tego bardzo często bolały mnie jajniki raz jeden raz drugi.
  22. Nie wiem o czym to świadczy ale zaraz po transferze i na drugi dzień miałam dziwny ból brzucha. Brzuch taki wzdęty. Ok 5- 6 dpt silne bóle krzyża. Piersi od 3 dni mniejsze i przestały boleć.
×