Witam. Moja mama była mężatka miała 3dzieci.Zdradzila swojego męża a ich ojca z moim tatą.Bylam niechcianym dzieckiem mąż mojej mamy wyrzucil ja z domu.Mama mojej mamy kazała mnie sprzedać.Nie miała gdzie się podziac i zamieszkała z moim tatą.Moj ojciec nadużywał alkoholu.
Wiecznie były awantury.Ciagle słyszałam wyp...do swojego starego.W swoim domu gdy przyjechały dzieci mojej mamy musiałam siedzieć jak mysz pod miotłą.Od najstarszego brata mogłam tylko usłyszeć,że śmierdzę ,że mój tata jest pijakiem,że jestem gruba albo brzydka.Na końcu dostałam od niego w twarz.Od mojej mamy również .Gdy miałam lat 14 mama zostawiła mnie...Bez słowa ,nie miałam z nią kontaktu ,oj a zostawiła z długami .Dom był w okropnym stanie.Nie podałam jej o alimenty .Wtedy dostałam zawał.Starsze przyrodnie rodzeństwo kontaktowało się z nią ale ja ja nie interesowałam.Z nimi miałam kontakt średni.Najlepszy miałam z drugim bratem zawsze pomagał mi ,zawsze mi coś kupił .Zawsze mogłam liczyć na niego.
W wieku 21lat zaszłam w ciążę z mężem.Siostra miała męża a Bracia żony ..i nagle znalazła się moja mama ..Zaczęła być babcia..Dobra babcia bo o wnuczkę dbała .Pozwolilam jej na to bo to była moja mama ,której tak bardzo potrzebowałam.Ale zaczęła się zadzic,krytykowała mojego męża .Nawet czepiała się,że ona w takim kubku pić kawy nie bd,nie podobało się jej,że mam psa itd.Ledwo wchodziła do domu i juz robiła hałas wtedy.Miala pretensje ,że łazienka nie dokończona że dom wymaga remontu.A sama gdy tu mieszkała nie zrobiła nic .Tylko kazała tacie kredyty brać bo ona musiała dawać pieniądze na swoje dzieci.Po jakimś czasie siostra zaszła w ciążę chciałam dać ubranka po córce i co usłyszałam?? Takie lumpy ich stać na nowe a nie tam takie.A mojemu dziecku to kupowali z lumpeksu.Gdy mnie w domu nie było to ona dzwoniła i mówiła .Ja jestem u ciebie a ciebie nie ma ...czekam a ciebie !! !mojej córce na chrzest dala200zł a dziecku mojej siostry 800zł.Moj najstarszy brat napisał mi że matkę wykorzystuje ,że nie stać mnie na nic i że ...kę z niej robię ????? Nie wiedziałam oco chodzi pytałam mamy ale ona kazała mi się nie przejmować nim.Siostra odzywa się od czasu do czasu dlatego,że jest chrzestna mojego dziecka.Powiedzieli mi,że nie stać mnie nawet na utrzymanie auta i mama musi za wszystko płacić ..A to nie jest prawdą..Drugi brat nawet już nie przyjedzie na dzień kobiet na urodziny mojej córki ...I już nawet nie napiszę..Ja jeździłam ale przestałam ,bo poco? Wyremontowalismy dom ponad 30tys wyszedł remont .przyjechała mamusia z siostrą i ich słowa "mogło być inaczej" " mi się nie podoba" co bym nie zrobiła dla nich jestem tą niedobra zła nie wiem??? I na nowo a czemu się tak ubrałam,a czemu masz takie włosy ,a czemu ku.... I tak w kółko.Nie wytrzymałam i moje serce też skończyło się w szpitalu..Zawał ,depresja,nerwica ,lęki.Moj mąż mnie odbierał ze szpitala i to już też się mojej mamie nie spodobało .kupiłam jej bluzke na ur.. Gdy wszyscy wyszli zaczęła gadać poco kupiłaś ja już mam poco to .poprostu czuje się tak jak bym wszystko źle robiła.Gdy moja mama dostała wylew to nic nie miałam do gadania tylko pisała siostra,że składamy się na to i na tamto i tyle.mam już 28 lat mam wspaniałą córkę i nie wyobrażam sobie jej zostawić .Biorę leki ,nie mogę spać po nocach bo boli mnie to,że oni mnie tak od siebie odrzucają ..Nie jestem zapraszana na ur na grille ,nie piszą też nie dzwonią.Powiedzialam im to ..usłyszałam od brata tylko,że jak mam traumy z dzieciństwa to mam się leczyć a nie im dupy zawracać ..Nawet już nie polubią zdj na FB mojego dziecka . Chciałam odbudować relacje z nimi ale wiecznie jak chciałam przyjechać To im nie pasowało.. moja mama mi powiedziała,że oni nie lubią przyjeżdżać do mnie,że żona brata nie lubi mojego dziecka .takich zeczy mi nagadała ,że odebrałam to Tak jak by nie chciała,żebym miała z nimi kontakt.Jak rozmawiałam na ten temat z siostrą to powiedziała,że to nie prawda i ,że mama mnie bardzo chwali ...no ku...a a mnie zrówna z gow.... Za każdym razem ...to co jest grane ? Może moja matka mnie wogole nie kocha?? Bardzo mnie to boli .. ten ból ciągle wraca ...To są najbliższe mi osoby a mnie odpychają od siebie ...córka ciągle pyta o nich o wuja ,ciocie ...Ja nie jestem chrzestna mojego Ala siostrzeńca a zawsze na jakąś okazje coś kupię ,a jeżeli bym nie kupiła i nie przyjechała to zaraz mam od nich wiadomości oczywiscie nie miłe " jak mogłam" ale,że nie mogłam bo byłam w pracy to tego nie zrozumia...A gdy odpisze ,że do mojej córki też nie przyjedziecie to mam wiadomość jak masz z tym problem to się lecz.. Całe życie czuje się gnębiona przez nich ...czasem mnie to przerasta tak bardzo,że gdyby nie dziecko dziś by mnie tu już nie było.Ale nie zostawię jej ,bo nie jestem jak moja matka.