Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    451
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mamaMai

  1. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Martyna, nie będę Cie juz kłopotac, jutro lub w niedziele sobie na spokojnie usiadę i wyliczę, pocieszajace jest ze zaniża bo dzisiaj szykujac zarcie pod to zapotrzebowanie nie wiem czy z głodu nie umrę
  2. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    A okey Martyna, nie doczytałam, napisałaś jak wół ze zle liczy zapotrzebowanie...mam rozumieć, ze na fabryce wyszło ci wieksze niz na tam, tak? A w twoim przypadku jaka to była róznica?
  3. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Martyna tak liczyłam na Fitatu, nawet zliczyłam całe zarcie które dziś wziełam do pracy i wyszło mi 922 kcal. A czemu zle liczy? zawyża zaniża, chodzi ci o poszczególne porcje czy dzienne zapotrzebowanie kaloryczne?
  4. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Roxi przypomnij od kiedy zaczelas walke (nie wiem czy mi to umknelo czy nie wskazywalas daty poczatkowej) ...bo widze ze zgubilas juz 7 kg.
  5. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Roxi gratuluje efektow, piekny spadek!!! Mozesz byc z siebie naprawde dumna. Ja z Ciebie jestem!!! Jesli pamietam MamaMM planowala wazyc sie tak jak ja w niedziele. Czekamy dzis jeszcze na raport z wazenia Olci.
  6. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Roxi, Olcia zaraz sie rozplacze, o takiej godzinie wchodzic na forum i pisac w nocy, coz za zaangazowanie, no nie...jestem normalnie z Was dumna, caly czas na posterunku:) dajcie znac jak wasze dzisiejsze wazenie. Ja...coz... juz otrzasnelam sie po wczorajszym szoku i dzis z inna swiadomoscia podchodze do tematu..ta dieta u mnie, mimo staran, nie wygladala tak jak powinna teraz juz to wiem tzn czulam to przez skore wczesniej ale w koncu mam to jak czarno na bialym. Jadlam o wiele mniej niz kiedys (i to uczynilam punktem odniesienia) ale i tak duzo za duzo niz powinnam. Pewnie na palcach jedej reki mozna policzyc dni kiedy bylam na ujemnym bilansie. Jesli sytyacji nie uratowaly cwiczenia to nie widze rozowo niedzielnego. Zostaly jeszcze 2 pelne dni, a boje sie tego wazenia jak nie wiem...
  7. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    A i obliczylam moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne wyszlo 1344 na apce sprawdzilam tez ile moze miec ta moja owsianka i wyszlo 641 kcal, wlasnie zeszlam, liczac na oko wydawalo mi sie ze na full wypasie ma ok. 500 kcal. Chyba dzis nie zasne.
  8. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Och Dziewczyny, jak rzeklam tak robie - dzis sie regeneruje czytajcie leniu...e, moja aktywnosc ograniczyla sie do zrobienia zarelka na jutro do pracy...powiem Wam ze brakuje mi jednak cwiczen, wahalam.sie czy nie isc na rower ale wiem ze nie mozna przeciazyc organizmu, bo wtedy tylko jeden krok do kontuzji. Jutro chcialabym powrocic do cwiczen, chociazby do hula hop. Odnosnie diety dzis okey, bez grzechow. Roxi daj znac jak bylo na grillu, bylas twarda? Martyna a to maslo orzechowe robisz sama czy kupujesz (ewent. gdzie?)
  9. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Martyna ta owsianka to byl twoj pierwszy posilek w dn.dzisiejszym? co do niej dorzucasz? robisz na wodzie czy mleku roslinnym? A koktail na,wodzie jakims soku, czy jakis gotowy?
  10. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    W ramach 2 śniadania u mnie ciabatta z maslem jajkiem rzodkiewką i rukolą, do tego pol szklanki soku pomidorowego.
  11. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hi Girls! właśnie zjadłam śniadanie, dziś skromniutkie bo tylko sałatka (pół świeżego ogórka, 1/3 papryki czerwonej, 7 pomidorków koktailowych, 1 jajko), plus 3/4 szklanki koktajlu (został mi z wczoraj, dolałam tylko troche mleka bez laktozy by zniwelowac cierpkość nasion chia), musze odpokutować wczorajszy wieczór...z dobrych wiadomości to tyle ze dzis poczułam luz pod obraczką, oby to nie była tylko woda, która ze mnie schodzi.... Roxi, z ta kurtka świetna sprawa, jestem ciekawa jaki jutro spadek pokaże Ci waga, normalnie czekam w napieciu:):):) Co do grilla to ja nie doradzę, z takich akcji wychodze przegrana a bynajmniej troche pocharatana, niby staram sie jesc wtedy z umiarem, ale nie osiagnełam jeszcze takiego poziomu zeby przejśc obok takiego zarełka obojetnie, tylko poczuje zapach i dostaje ślinotoku....Nie wiem na ile masz silnej woli, jeśli wiesz ze może być ciezko, może zjedz baaardzo delikatny obiad sałatke lub cos lekkiego i wtedy najwyżej cos skubniesz na tym grillu, oczywiście nie za duzo...sama nie wiem...może inne dziewczyny bardziej cie zmotywują, bo ja nie do konca, nie muszę chyba przypominac o wczorajszych swoich grzechach...
  12. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Martyna, fajny przepis na tego burgera, moze w ktorys weekend zaserwuje go w domu. Jesli dobrze rozszyfrowuje zapis o wadze, to przez tydzien zlecialo ci 1,2 kg, tak? Och ile bym dala za taki tygodniowy spadek. Kochana gratuluje Ci, jestes wielka....a raczej coraz mniejsza:) A ja niestety wczoraj troche zgrzeszylam, bo po powrocie z pracy zjadlam talerz rosolu (nieplanowany), 6 frytek i wypilam 5 lykow slodkiego czerwonego wina.. to tak na ukojenie moich wczorajszych rozsterek....i malo cwiczylam bo zaliczylam tylko 15 minut na skakance. Dzis dzien bez cwiczen, organizm musi sie zregenerowac, za to zaplanowalam domowe spa, powcieram w siebie oleje i balsamy, i bedzie moc:)
  13. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Przeraza mnie to liczenie kcal, wazenie wszystkiego, sama nie wiem. Na wlasnej skorze czuje ze przytyc latwo schudnac juz niekoniecznie...Martyna, zapewne masz racje zreszta twoje spadki pokazuja skutecznosc dzialania...a ja coz jak ten robak w kusielu, krece sie bezradnie z nadzieja ze wszystko bedzie dobrze
  14. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Powiem Wam ze nie wiem czy cos schudne w tym tyg. Jak patrze na siebie w lustrze to te newralgiczne miejsca ktorych u siebie nie lubie jakos szczegolnie sie nie zmieniaja, moze jedynie troche plecy, brzuch jest twardszy od hula ale tluszcz jak byl tak jest, wiem ze brzuch schodzi najtrudniej, ale wiecie fajnie byloby zobaczyc juz jakies zmiany, w sumie podjelam starania 6 maja i kurcze nimo pewnych grzeszkow pilnuje tego co jem didruszylamdatkowo ruszylam 4 litery z kanapy, organizm powinien poczuc zmiane cos powinno sie dziac, przeciez nie moge sie glodzic jesc same liscie salaty, no nie??? Sorki za moje zale ale tak mnie jakos naszlo bez obaw nie zamierzam sie poddac tak tylko, no wiecie o co chodzi...niedzielne wazenie obnazy cala prawde.
  15. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Własnie wypiłam (zjadłam?) połowę swojego koktajlu, wyszedł mega gesty wiec mówiąc wprost kiche narazie zapchałam:) jedynie mogłam dać 1 łyżke mniej chia bo troche mi zgorzkniły ten koktajl, reszta pózniej. Dzis nie czuje takiego głodu jak wczoraj więc liczę ze dziś bedzie bardzo przyzwoity dzionek.... Bony! Martyna zazdroszcze ci tych wysmuklonych pleców, moje narazie jakby szczuplejsze w górnej części tuż pod grzbietem (a może tylko mi się wydaje), reszta dalej masywna...Własnie dlatego dziłam bo nie akceptuje swoich plechów, brzucha i ud, zwłaszcza uda stały się dla mnie wrogiem nr jeden, nie wiem czemu ale od tygodnia jestem na nie szcezgólnie wyczulona, jak patrzę na siebie to od razu tylko je widzę..normalnie załamka!!!
  16. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Roxi, u mnie z tym piciem wody róznie bywa, czasem wypije 2l, a sa też dni ze nie wiem czy litr wypiłam, ale i tak uważam ze kiedys było z tym gorzej, bo potrafiłam pic tylko ciemna herbate w ciagu dnia i woda jako woda mogła dla mnie nie istnieć, niestety cześciej piję wodę gazowaną, bardziej mi smakuje przyznam sie tez ze moja zmora jest picie ciemnej herbaty, pije jej zdecydowanie za duzo nawet 3 duże kubki dziennie... Dziś na sniadanie zjadłam ciabatte z masłem pasztetem drobiowym rukolą i ogórkiem, do pracy wziełam jeszcze 500 ml kaktajlu (choć może bardziej trafne okreslenie deser bo jest dośc gesty zrobiłam go z 1 pomaranczy 1/2 jabłka, 5 truskawek, 5 winogron, 1/2 dużego banana, 1/2 szklanki mleka, 4 łyżek nasion chia) i planuje go zjeśc w ramach 2 śniadania, na obiad mam kasze z warzywami i fetą (taka samą jak wczoraj), kolacja w domu,, ale narazie bez pomysłu co to będzie.
  17. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Na kolacje zjadlam salatke i pol kotleta z piersi kurczaka (niestety w panierce), ale licze ze spalilam go podczas cwiczen, dzis 10 min.skakanka i 30 min.hula hop, nie moglam wiecej krecic bo po tych wczorajszych brzuszkach czulam brzuch.
  18. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Roxi, serio nie skusilas sie nawet na muffinke...no nie az mi wstyd ze wahalam sie czy nie,zjesc tego ptasiego mleczka, prawie mialam go w lapie..a muffinka swiezo upieczona...oja pieknie pachnie, powiem ci wprost, wg mniecweszlas na wyzszy level
  19. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cos czuje ze schudne ale nie glownie dzieki diecie ale przez stres zwiazany z tym blokowaniem stron, w sumie powinnam byc wdzieczna osobie ktora blokuje, emocji co nie miara. U mnie sie chmurzy wiec chyba nici z roweru, musze pomyslec nad alternatywa. Jesli chodzi o zarcie pilnuje sie, po kaszy czuje sie syta.
  20. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Kurde, znowu blokada, nie moge otworzyc strony 6 i 7.
  21. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Powiem Wam, że dzis doskwiera mi trochę głód, pomidorki wsunęłam wczesniej niz planowałam ...no i kasze z warzywami (zapomniałam napisac ze jest tam tez feta) miałam zjeśc dopiero o 14 ale nie wytrzymałam, podzieliłam ją na 2 części i właśnie połowe konsumuje...oby nie skonczyło sie to jakimis grzeszkami z mojej strony bo nie wiem co wtedy zrobię, tak bardzo zalezy mi na niedzielnym spadku wagi, a mimo to sie miotam...wspomne ze w pracy czestowali ptasim mleczkiem i prawie się skusiłam, serio ostatkiem sił powiedziałam nie
  22. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    A co ja biedna im złego zrobiłam ..nawet nie miałam sposobności z nimi pisać, wiec skąd ta kara:(
  23. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Alez jestem szczesliwa, że wątek zyje:) jakbym w totka wygrała:) widzę Roxi tez aktywna, brakuje tylko MamyMM, Olci i DoMore, wczoraj chyba ktoś nowy tez pisał, mam tylko nadzieję nie przeraziły sie tym błędem i wróca do wspólnej walki i pisania na naszym topiku
  24. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witajcie Wojowniczki, uprzejmie donosze ze wczoraj na kolacje zjadlam kanapke z twarogiem i dzemem rabarbarowym. Z cwiczen nici, udalo mi sie zrobic 20 przysiadow i 100 brzuszkow (wiem ze to guzik daje ale chcialam tym oszukac psychike). Dzis obudzilam sie glodna, zjadlam juz w pociagu 5 pomidorkow cherry, na sniadanie byla owsianka porcja duza ale mam nadzieje ze zbilam troche kalorycznosc bo dodalam pol banana (zawsze byl caly), lyzke wiorkow kokosowych i lyzke slonecznika (wczesniej byly po 2), dorzucilam jeszcze 7 truskawek 2 lyzki rodzynek, platkiw owsianych 5 lyzek plaskich, szklanka mleka 3,2%. Musi mnie to zapchac do poludnia bo mam jeszcze do zjedzenia w pracy 5 pomidorkow i kasze bulgur z warzywami duszonymi na 2 lyzkach oliwy. Jadlyscie juz moze kiedys te kasze? Bo ja pierwszy raz i bardzo mi smakuje, wczoraj skubnelam jak ją ugotowalam. W porownaniu do ryzu np.basmati ma 30 kcal mniej na torebce 100g a dla mnie smaczniejsza niz ten ciemny ryz, jakis do tego ryzu nie umiem sie przekonac. No i tyle narazie z mojej strony, dajcie znac co u Was.
  25. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Martyna sukces, chyba miałas ten sam plan co ja!!! Świeto normalnie
×