Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    451
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mamaMai

  1. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Och dziewczyny, przy Was jestem najsłabszym ogniwem. Za mną 2 dni bez diety, z miesiąc bez ćwiczeń. Co waga pójdzie w dół to zaraz odrobi. Szkoda słów. Od jutro powracam do diety ale ogółem samopoczucie u mnie takie sobie.
  2. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej. Jak powiedziałam, dziś wracam do diety i ćwiczeń. Śniadanie: serek wiejski z jagodami i 4 wasy żytnie, Lunch w pracy: pomidorówka z kuskusem, Obiadokolacja: Pomidorwa z makaronem lub kotlety mielone z piekarnika z pomidorami i cebulą. Przekąski: jogurt pitny pomarańczowy/2 śliwki i 2 mandarynki/ sok pomidrowy pikantny/ mleko z drożdżami - cos wybiore z tego, mam nadzieję, że nie wszystko:/.
  3. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Sorki za pol wiadomosci ale jakos samo mi sie wyslalo. Wiec cd. Bo lubie smak drozdzy, zawsze przy rozrabianiu ciasta drozdzowego cos skubne, nie wiem nawet czy to zdrowe bo one wtedy nie ubite i dlugo mi sie wtedy odbija. Martyna,no wlasnie, a ja zrec zaczynam juz z samego rana. W pracy to siegam po jedzenie jak zglodnieje, mniej wiecej co 3 godz. Mam taki rytm samoistnie. A w domu jeszcze przy dziecku a to skubne kawalek wafla, a to bulke, a to owoc, kabanosa, dojem cos po corcep i tak wkolo na okolo. Dzis juz troche sie pilnuje. Na sniadanie byl omlet z bananem na slodko. Na 2 sniadanie pomidor i garaletka pomaranczowa z kawaljami mandarynek i sliwek. Teraz zjadlam znowu 2 pomidory. Za jakas godzine na obiad bedzie zupa z fasolka szparagowa i brokulem. Potem nie wiem jeszcze. Oby tylko cos kalorycznego nie wpadlo pomiedzy. Wiem ze za duzo dzis owocow, ale mam nieopisana chcice na slodkie wiec wolę to zamiast wafelkow cukierkow itp.
  4. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witajcie babeczki, dziękuję Wszystkim za ogromne wsparcie i słowa otuchy. Nie wiem kiedy wyjdę na prostą jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia, na razie o tym nie myślę. Dziś była dość ciężka noc, bo córa już gorączkowała, zaczęłam podawać syropy na zbicie temperatury, oczywiście można podawać tylko te z paracetamolem, a one są okropne w smaku, myślałam ze zacznie haftować, ale na szczęście tylko popłakała trochę i przełknęła. Od wczoraj jest marudna na maxa, ale rozumiem, bo biedulka męczy się strasznie. Swędzi ją, niestety czasem widzę ze się podrapie, nie ma apetytu i nawet mało pije. Dziś włosy mi się zjeżyły ze strachu, bo na twarzy wyskoczyła mi jakaś krosta, nie wiem czy ospowa, kurde obserwuje ze strachem, byle pryszcz doprowadza mnie teraz do stanu przedzawałowego. Chodzę przymulona. Martyna, szacun za dyscyplinę i konsekwencję w ćwiczeniach. Po tym co piszesz wnioskuję, że masz już niezłą kondycję, w przeciwieństwie do mnie kanapowca roku. Olcia, doskonale wiem co to znaczy popłynąć ze słodyczami, ale może pomyśl o nogach, o masażach, że to nie pomoże ci osiągnąć takich efektów jakbyś chciała, a wręcz przeciwnie i cała kasa pójdzie w błoto...Wierzę, że dasz radę się ogarnąć. Aneta, suuuper wynik, szczerze zazdroszczę! Jak już wrócę na dobre tory to będziesz moją motywacją Alexis, nieraz wchodziłaś mi na ambicje i skutkowało, naprawdę wielkie dzięki ze nas tu dyscyplinujesz. Miłego dnia, pa!
  5. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hejka, jestem wykończona, prawie nie spalam dzisiejszej nocy. Mała miała stan podgorączkowy, budziła się drapała gadała przez sen a ja denerwowałam. Jeszcze mi mąż wyjeżdża na 2 dni szkolenia i zostaję sama. Niestety u mnie przez to kolejny dzień bez diety i ćwiczeń. Ilościowo może nie jem dużo ale jest to jedzenie na szybko zrobione, bez wczuwania się. Na śniadanie zjadłam 2 berlinki z łyżką ketchupu, małą grahamkę i 1 pomidora. Na 2 śniadanie jabłko i pół banana. Na obiad 4 kulki z kurczaka w cieście (coś ala chińczyk, więc trochę kalorii ma bo smażone na głębokim tłuszczu), pół papryki i 2 pomidory. Na kolację jeszcze nie wiem. Jeśli zaliczę jakikolwiek wagowy spadek w tym tygodniu to tylko przez stres, ale obawiam się ze raczej będzie wzrost. Szczerze, to mam nadzieję, że chociaż utrzymam wagę. Jak widać nie mam się czym chwalić. Pozostaje mi tylko Wam kibicować. Aneta kiedy masz ważenie???
  6. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Kurcze, Aneta nie dziwne ze ja tak nie chudne jak Ty, po pierwsze owsianke musze miec slodka chocby pol banana lub jablko a z reguly dodaje jakies rodzynki i owoc, po drugie byl czas,ze liczylam kcal z apka fitatu ale raczej nie tak rygorystycznie jak ty czyli nic nie zawyzalam przy jedzeniu i nie zanizalam przy cwiczeniach bo wlasnie podswiadomie oszukiwalam pewnie mozg.... no i zaintrygowalas mnie tym mlekiem z drozdzami, to takie zwykle drozdze? Skad pomysl? U mnie niestety stres bo jutro sie okaze czy córa nie zlapala w przedszkolu ospy. Od wtorku miala jakies pojedyncze krostki nawet podawalam. Jej wapno i fenistil bo myslalam ze to sprawka jakiegos owada ale dzis wyskoczyly 4 naraz i jedna pecherzykowata MamaMM jak czytasz nas to widzisz też mam pod gore Teraz spac nie moge bo sie stresuje, a ona ciezko sline przelyka pewnie w gardle tez juz cos jej wyskoczylo...Serce matki.zawsze niespokojne
  7. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Czesc Aneta. Ja takze witam Ciebie serdecznie. Wow w 4 dni kilogram. No to ladny wynik. Nigdy nie gubilam tak szybko kilogramow. U mnie po 30 tce waga ciezko idzie w dol, a teraz to juz wogole. Fajnie ze dolaczylas, bedziemy sie nawzajem wymieniac doświadczeniami. Napisz co przykladowo jesz w ciagu dnia. Pytam bo teoretycznie powinnam.jesc max. 1400 kcal ale ciezko sie zmiescic w tym.limicie i nie czuc glodu.
  8. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, u mnie kiepsko, na wadze kg wiecej mimo ze od soboty pilnuje sie z jedzeniem. W weekend dla pewnosci zwaze sie ponownie. Glowny powod upatruje w braku aktywnosci. Ale to tez by oznaczalo ze u mnie nie dziala zasada ze za chudniecie odpowiada dieta w 70% a cwiczenia w 30%. Poza tym nie wiem czy to mozliwe ze tyje od jogurtow naturalnych, bo w tym tyg jadlam ich dosc duzo, tzn. codziennie czasem po 2 dziennie. Juz kiedys tez zaobserwowalam u siebie taka zależość. W gruncie rzeczy nie wiem co o tym myslec bo taki jogurt ma tylko ze 100 kcal a nawet w polaczeniu z dodatkami typu owoce to przecież nie jest jakis mega kaloryczny.Czy ktos też mial? Czy raczej wymyslam?
  9. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, do wczoraj ładnie trzymałam się z dietą wręcz książkowo, ale dziś niestety na śniadanie wpadły kanapki z kremem czekoladowym i to aż 4!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam jednak nadzieję, że to koniec niedobrego żarcia na dziś. Jeśli będę już konsekwentna, reszta posiłków powinna być w miarę okey. Od poniedziałku niestety u mnie bez ćwiczeń. A jak u Was? Piszcie dziewczyny, bo coś znowu nas mało...
  10. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, u mnie znowu kolejny bardzo udany dzien, z jedzeniem pilnowalam normy a z aktywnisci byl rower, na liczniku spalone 300 kcal. MamaMM fajnie ze udalo Ci sie pospacerowac. Niby jeszcze przez kilka dni ma byc taka cudna pogoda. Zal nie skorzystac. Milego wieczorku, pa.
  11. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Chyba wyszlam w koncu na prosta, wczoraj rowniez staralam sie kontrolowac z jedzeniem i troche pocwiczylam. Dzisiaj chcialabym utrzymac poziom. Pogoda zacheca do aktywnisci na powietrzu wiec moze wybiore sie na porzadny spacer. MamaMM nie wiem jaki kaszel ma twoja mlodsza ale jesli suchy to polecam syrop islandzki, naturalny sklad i mozna go podawac nawet tuz przed snem.
  12. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Wczoraj nie cwiczylam, ale z jedzeniem bylo wrecz idealnie czyli nie popelnilam zadnych grzechow uwazalam na porcje i wogole bylo fit i zdrowo.
  13. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Olcia, pilam kiedys, jakos rok po urodzeniu dziecka, i rzeczywiscie super sprawa bo hamowal apetyt, ubytek wagi byl niewielki ale wtedy jadlam normalnie ale sprawil ze nie tylam dalej bo wlasnie dzieki niemu nie ciagnelo mnie do jedzenia zwlaszcza slodyczy i nie byl taki zly w smaku. Chyba wroce do tego bo wlasnie wczoraj pomyslalam o occie na swoje wlosy, kiedys robilam z niego plukanki i tez pomagal, wiec jak juz go zakupie to bedzie i na jeden i drugi problem. U mnie dzis narazie calkiem przyzwoicie. Pozniej zdam pelny raport. No wlasnie MamaMM gdzie sie zaszylas?
  14. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Olcia! Fajnie ze piszesz bo bylam strasznie ciekawa jak sie trzymasz bez fajek? I czy dalej tak kiepsko sypiasz? Powiedz ile masz jeszcze tych masazy (i w sumie ile juz mialas?) Widac juz jakies chociaz male efekty na nogach???? Dziewczyny! U mnie z jedzeniem wciaz jeszcze nie jest idealnie, wpadl dzis kawalek ciasta i kilka kokosowych ciasteczek ale troche sie ogarnelam i udalo mi sie przez 35 minut pokrecic hula hop, wiec zawsze to jakis progres. Trzymajcie kciuki by jutro bylo lepiej zarowno z dieta jak i aktywnoscia.
  15. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Mialam bardzo napiety dzien, jadlam przez to niewiele i nawet czesc jedzenia ktore wzielam do pracy przywiozlam do domu. Teraz zjadlam w koncu kolacje. Dzis nadal u mnie bez cwiczen bo wciaz nie mam sily a tez chce sie w polozyc w koncu wczesniej spac. Nie pamietam kiedy bylam tak wykonczona Moze przynajmniej u Was lepiej, co? Milego wieczoru, pa!
  16. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Olcia, przeczytałam z niedowierzaniem to co napisałaś. Normalnie w szoku jestem jak twój organizm zareagował po rzuceniu fajek. Mam nadzieję, że uaktywnią się tu jakieś osoby które miały podobne doświadczenia do twoich obecnych i rozwiążą nam te zagadkę. Niemniej, mam nadzieje, że w akcie desperacji nie myślisz o paleniu.
  17. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Wracamy do domu. Musimy zrobic jeszcze zakupy. Mam liste bo od jutra wracam do mż. Musze odpoczac od tego ciezkiego jedzenia. Czuje ze organizm tego potrzebuje. A co tam u Was dobrego?
  18. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dziewczyny a wogole jak wy pohamowujecie sie z jedzeniem na jakiś goscinach, u tesciow/rodzicow, innej rodziny, weselach chrzcinach itp. Nie wiem czemu jestem taka slaba ze zawsze ulegne i zre jak z obory wypuszczona!!!!!
  19. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Gosciu, no wlasnie sęk w tym ze orzechy jem, nawet na diecie wiecej niz kiedys, oliwe tez zawsze dodaje do salatek, jak smaze mieso, warzywa na patelnie, jajka to zawsze na lyzce oleju rzepakowego, twarog poltlusty jogurty sa w mojej diecie, jedynie musze przyznac ze tlustych ryb i serow zoltych jem mniej. Niemniej pomysle co jeszcze wlączyc do diety zeby te wlosy az tak nie wypadaly bo serio czasem chce mi sie plakac z tego powodu. Dzieki za rady.
  20. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Zważyłam się dzisiaj, i co mogę powiedzieć, Alexis miałaś rację, waga poszybowała w góre o 0,6 kg. Nie wiem jak to zrobię, ale u teściów muszę pilnować się bardziej z jedzeniem, będzie to na pewno mega trudne, no ale na dalszy wzrost nie mogę sobie pozwolić. Na pewno nie jeść juz słodyczy i uważać na wielkośc porcji. U mnie dziś na śniadanie 3 jajka na twardo 2 kromki ciemnego pieczywa z masłem i kilka pomidorków koktajlowych, na 2ś. kolba gotowanej kukurydzy z odrobina masla plus nektarynka, na lunch mam fasolkę szparagową w sosie pomidorowym i nektarynkę. Kolację już dziś zjem u teściów, więc nie wiem jeszcze co to będzie. Nie liczę dziś kcal, u teściów też nie będe bo wiadomo nie ja gotuję, ale wiem ze zapotrzebowanie kaloryczne podbijają mi nawet głupie pastylki na gardło. Dalej też walczę z wypadaniem włosów. Mam wrażenie ze jednego dnia jest lepiej a zaraz następnego wychodzą kępami. Wiem że trzeba na to czasu, ale boję się, że niedługo będę miała prześwity, strasznie mało mam włosów po bokach głowy nad uszami. Zaczynam łapać doła....
  21. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Niestety kolega przyniósł dzisiaj weselne ciacho, i skusiłam się na 3 kawałki:(:(:( nie mam wyboru kolacja musi być mocno fit.
  22. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, na sniadanie u mnie ryz na mleku z rodzynkami, na 2 sniadanie jabłko, na obiad owoce (brzoskwinia sliwki pół nektarynki) i orzechy 5 szt nerkowca polane jogurtem typu islandzkiego, na kolacje nie wiem jeszcze może resztka rosołu, sama nie wiem bo chodzi za mną mięcho, jestem wręcz nieszczęśliwa ze nie wzięłam żadnego jedzonka mięsnego do pracy. MamaMM gdzie jesteś? Olcia, jak zmagania z fajkami i nogami? Odezwijcie się Dziewczyny.
  23. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Czuje sie jeszcze troche niedoleczona ale mimo to udalo mi sie przez 20 minut pogimnastykowac. Zmeczyc sie nie zmeczylam ale chcialam sie troche rozruszac. Mam nadzieje ze jutro pocwicze wiecej. Milej nocki, pa!
  24. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    MamaMM moze tez wode zatrzymujesz wtedy pij wiecej a moze tez jestes przed @ albo w trakcie owulacji. Pamietasz jak pisalam na poczatku ze organizm ze mna nie wspolpracuje, mialam to samo. Jesli jesz tylko to co piszesz moze problemem sa porcje. Martyna mi kiedys powiedziala ze jem za duzo naraz. Moja owsianka na full wypasie ktora jadlam kilka razy w tyg miala 600 kcal, potem na 2 ś. czesto jadlam np. berlinki a 2 paroweczki maja 250 kcal plus ketchup czyli do 11:30 potrafilam wsunac juz prawie 900 kcal. Jem to nadal of course ale albo troche ograniczam kalorycznosc owsianki, a jesli nie to nie w zestawueniu z paroweczkami. Owszem mam dni ze jem duzo za duzo ale jak widze ze wpadam w ciag to potem patrze juz co jem. Mysle ze po pierwsze musisz cierpliwie poobserwowac swoj organizm a jesli waga nie pojdzie w dol to popatrz na porcje albo dodaj wiecej aktywnosci. Spokojna glowa razem znajdziemy rozwiazanie tej syt.
  25. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Czesc,z Dis mamy imprezke urodzinowa w domu, wczoraj robilam tort i nabilam sporo kalorii bo kremy ktore robilam musialam probowac a one albo na maskarpone i bitej smietanie albo na masle, samo mascarpone to bomba kaloryczna, dzis z kolei bedziemy go palaszowac, pewnie az mnie zmdli od slodkiego ale w taki dzien to grzechem byliby nie zjesc kawalka tortu. Takze u mnie na pewno dzis bez diety, kalorii tez nie licze bo chyba bym zawalu dostala, moze jedynie pocwicze wieczorem ale zobacze jak bede sie czula bo jeszcze nie pozbylam sie chorobska. Milej niedzieli. Pa!
×