Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    451
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mamaMai

  1. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witaj Teery. Miło Cię powitać. Super ze chcesz kontynuować utratę kilogramów po wakacjach. Widzę że plan mamy podobny. Fajnie będzie się więc motywować nawzajem. Jutro będzie u mnie 7 dzień. Narazie daję radę z niejedzeniem słodyczy. Dziś walczylam trochę z podjadaniem między posiłkami ale w końcu skończyło się na 2 nadprogramowych jabłkach I kilku nerkowcach. W środę planuję pierwsze ważenie. Oby coś ubyło.
  2. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Piąty dzień za mną. Dalej staram się nie podjadać między posiłkami i ograniczam kupne słodycze. Z uwagi na karmienie piersią staram sie jednak nie przesadzać jakoś strasznie z dietą, żeby utrzymacć rezerwy pokarmowe. A tak wogóle to g.....o prawda że karmienie cycem wspomaga utratę kilogramow. No chyba że jestem jakimś odmieńcem bo u mnie to się kompletnie nie sprawdza ...No ale do rzeczy. Uważam żeby nie opychać się żarciem jak Pzymierzam się też do ćwiczeń tzn. może specyzuję że narazie chodzę I tylko myślę o tym I wymyśliłam że na początek zacznę od takich na kręgoslup bo strasznie siadł mi przez ciążę tak boli że do wyra spać wchodzę okrakiem I może takich na mięśnie proste brzucha. Bo brzuchol woła o pomstę do nieba. Masakra na całego. Nie wiem czy to jeszcze nie obkurczona macica ale niby powinna czy kurde meeeega opona po żarciu slodyczy w ciąży. Tak czy siak wygladam jakbym dalej była w ciaży. Dobrze że nie jeżdżę komunikacją miejską bo by mi ustępowali miejsca w autobusie...Wiem jedno jak teraz się za siebie nie wezmę to z każdym dniem będzie gorzej.
  3. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Jestem w trakcie 3 dnia odchudzania. Nie powiem lekko nie jest. Najgorzej jest nauczyc sie dobrych nawykow jak do tej pory zarlo sie bez opamietania. Wciaz ciagnie mnie do slodyczy choc narazie nie uleglam pokusom. Chwile w ktorych musze sobie odmawiac sa najtrudniejsze ale wiadomo poczatki bywaja ciezkie. Zreszta wiedzialam ze tak bedzie. Narazie jem 4 posilki dziennie i udaje mi sie nie podjadac pomiedzy nimi. Moja dieta mz wiec sprowadza sie do odmawiania sobie slodyczy I podjadania. totoA ak na teraz. A potem sie zobczy. Aha I narazie u mnie bez cwiczen. Nie moge pozbyc sie lenia ktory we mnie siedzi a I przy malym dziecku tez I czasu brak. Jednak jak patrze na brzuch po ciazy I moje uda to wiem ze bez cwiczen na samej dietce szalu nie bedzie. A ta skora na brzuchu to masakra jakas pewnie czasu, zabiegowa I wlasnie aktywnosci trzeba zeby jakos lepiej wygladala....zreszta niebede sie oszukiwac 20 lat to ja juz nie mam
  4. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej MamaMM. Dzieki ze sie odezwalas. Milo mi sie tez czyta ze robisz postepy. Zreszta nie mialam watpliwosci ze jak ruszysz z miejsca to z powodzeniem. Narazie marze o takiej aktywnosci fizycznej jaka masz ty..tak se mysle ze u mnie pewnie lepiej bedzie z jedzeniem, ale w praniu wyjdzie jak bedzie naprawde. Pozdrawiam Cie. Dobrej nocy
  5. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dziewczyny, odswiezam watek. Wracam do diety po ciazy. Niestety u mnie tragedia na calej linii. Przed ciaza 58,4 kg, w dniu porodu 77kg a obecnie 68,9 kg. Musze zgubic ponad 10 kg. Nie moge patrzec na siebie w lustrze, nawet ukrywam sie przed sasiadami bo wstyd mi jak teraz wygladam. Jesli juz gdzies wychodze to nadal w ciazowych ubraniach bo w innych wygladam mega koszmarnie. Nie mam jeszcze sprecyzowanego planu na to odchudzanie. Na pewno chcialabym zaczac cwiczyc ale chyba bede zmuszona robic to w nocy o polnocy bo w dzien moje dziecko malo spi. Na pewno tez musze odstawic slodycze. Obecnie to moja najwieksza zmora. No I oczywiscie mniej zrec, ograniczyc porcje, smazone wiecej warzyw I owocow. I znalezc w sobie duzo samodyscypliny na wcielenie tych zasad w zycie. Startuje jak.dobrze pojdzie od jutra. Ktos sie przylaczy?
  6. mamaMai

    Robić wesele czy przekładać?

    Szczerze nie odwazylabym sie prxyjsc na to wesele. Dla mnie za wczesnie. Co ze znosza restrykcje jak nie wiadomo co ta odwilz przyniesie. Ludzie tez sa teraz splukani z kasy, wiec nie chca dodatkiwych wydatkow. Zreszta wyczytalam dzis ze rzad w najblizszym czasie ma podac wytyczne co do organizacji wesel to moze choc warto na nie poczekac I wtedy podjac decyzje.
  7. Wg mnie Dominika ladniejsze. Zamiast Leny zdecydowanie ladniejsze Magdalena. Ale wiadomo to Wam sie musi podobac no i pasowac do nazwiska.
  8. A dodam ze bluzy dla dziecka kupione w pepco sa gatunkowo dobre. Nie zbiegaja sie nie blakna nie mechaca takze polecam z czystym sercem. Zdarzalo sie ze jak cora byla mniejsza to w prezencie dostawala rzeczy z pepco, dla mnie ubrania jak kazde inne. Pamietam ze dostala kiedys dresik bluza fantastyczna spodnie sie troche zmechacily ale ona wtedy tez duzo na kolanach siedziala, dziecko.to nie manekin I trzeba sie liczyc ze zniszczeniem czesci ubran. Sama tez kupowalam dzieciakom w rodzinie ubrania z pepco na prezent I nie pomyslalam ze to jakis wielki nietakt astad sie dowiedzialam ze niektorzy wola te rzeczy wyrzucic niz dziecku zalozyc, normalnie jestem w szoku, bez kitu.
  9. Zdarza mi sie kupowac ubrania w peoco dla corki. Dla mnie sa calkiem spoko. Ostatnio nabylam dla niej kurtke bezrekawnik dzinsy, legginsy I rajstopy. Bezrekawnik I dzinsy pralam juz kilka razy nic sie z nimi zlego nie dzieje, kurtki jeszcze nie pralam ale wyglada spoko. Legginsy staram sie kupowac o rozmiar wieksze bo zdarzalo sie ze te z pepco sie troche zbiegaja mimo ze piore w temp. 40 st. Rajstopy niestety sie mechaca ale nie oszukujmy sie czego mozna sie spodziewac za cene 5 zl. Te drozsze z, pepco np z minie Elsa na licencji sa oolepsze wiele lepsze ale I drozsze. Powiem ze z rajstopami tez nie ma reguly bo kupilam corce rowniez z gatty za 25 zl za 1szt I co tez sie zmechacily.
  10. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Dziewczyny, chce powiedzieć ze zyje. Choc dolegliwości związane z ciąża wcale nie ustępują. W miedzyczasie wylądowałam w szpitalu z rozpoznaniem poronienie zagrażajace ale na szcescie to było cos innego. W piatek 10.01. miałam wizyte u gina, mimo wymiotów przytyłam juz 3 kg. A dzidzius tez rosnie, ale czy wszystko z nim w porządku okaze się zapewne na usg połówkowym a na pewno na 100% po porodzie, bo na badania genetyczne sie nie zdecydowałam. Płci dziecka też jeszcze nie znamy. Corka chce braciszka innej opcji za bardzo nie akceptuje ewent siostrzyczkę jesli już to koniecznie w pakiecie od razu z bratem. Alexis, Olcia, super ze dalej walczycie z niechcianymi kg. Ja po połogu tez planuję wziąć się za siebie, o ile oczywiście ze mna i dzieckiem będzie wszytsko okey. Także będę z Wami. Cos czuję ze będzie z czego gubić MamaMM trzymam kciuki za 8 z przodu. Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia. Pa!
  11. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dziewczyny przez tyle miesiecy bylysmy razem w zmaganiach do idealnej figury wiec dzis myslami jestem z Wami a z okazji Swiat Bozego Narodzenia chcialabym zyczyc Wam Wesolych Swiat spedzonych w gronie Najblizszych, w rodzinnej i cieplej atmosferze. Dla wierzacych zycze blogoslawienstwa Bozego, by w sercu Waszym narodzil sie Syn Bozy. No i oczywiscie Wszelkiej pomyslnosci oby przyszly rok owocowal w same sukcesy. Badzmy piekne i szczesliwe!!!!!! Sciskam Wam i pozdrawiam goraco
  12. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Girls. No co by tu pisac? U mnie dalej kiepsko z samopoczuciem. Moze jadlowstret juz mniejszy ale jesli juz to jesc moge tylko do 14ej potem wsio zwracam. Caly czas mam tez nudnosci i metaliczny posmak w ustach. Serio są dni ze nie wyrabiam. Nic absolutnie nic nie smakuje jak przed ciaza. Gdybym tak znosila pierwsza ciaze w zyciu bym nie zaciazyla ponownie. Oby udalo sie donosic teraz bo produkcje planuje zakonczyc. Ale powiem Wam ze mimo wymiotow brzuch juz mam jakbym byla w 4 miesiacu. Jutro moze sie zwaze. Dziewczyny jak to tak, jedna druga piszecie ze stracilyscie motywacje. Nie akceptuje takiego scenariusza. I to kto a kto Ty Martyna i Ty Alexis, serio prosze mi sie tu ogarnac!!! Martyna na pewno zaskoczysz swoich gosci pomyslami na fajne weganskie dania w Swieta. Jestem o tym swiecie przekonana. Aneta to co robisz przerwe od diety na Swieta czy jak? Olcia a u Ciebie jak sie maja sprawy?Czekam na meldunek.od kazdej z Was.
  13. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Olcia, dziękuję. Miałam napisać Wam już w ubiegłym tyg, po wizycie u gina, ale właśnie wahałam się czy nie będzie to nietaktowne z uwagi na twoją historię. W sumie jesteście w wąskim kręgu wtajemniczenia, w pracy jeszcze nikt nie wie może się domyślają bo wyglądam jak zombi ale czekam z tym do konca pierwszego trymestru bo nie pisałam Wam ale pierwsza ciąże jeszcze przed Majką poroniłam, jakoś szybko zaraz po zrobieniu testu. Modlę się by tę donosić choćby z uwagi na to, że tak koszmarnie się czuję i szczerze jakbym miała od początku to przechodzić i od razu to niestety nie dałabym znowu rady. Byłam przekonana że kolejną ciążę przejdę lekko, nie wiem skąd to wymyśliłam ale tak uważałam a tu zonk. Zreszta jestem już w takim wieku ze albo szybko albo wcale. Jak gin zaczęła mi mówić o ryzyku wad genetycznych to omal nie zeszłam i teraz choc to wiedziałam to sie boję jak cholercia. Ona do mnie to zalezy czy będzie Pani chciała usunąć jakby co. Olcia moja ciocia miała guzki na tarczycy, żaden nowotwór nic z tych rzeczy, zoperowali ją jakoś w wieku 40 lat, przez kilka miesięcy miała gruby głos ale wsio wróciło do normy. Zreszta właśnie z reguly hasło guzki na tarczycy kojarzyły mi się z czymś niegroźnym, ewentualnie z ryzykiem wycięcia i tyle. Niemniej to co powiedziała twoja lekarka trochę mnie wprawiło w kosternację, ale może ona tak zawsze mówi, że trzeba poobserwować informuje o ryzyku itd. A dlaczego wyznaczyła az tak odległy termin na kwiecień? Ze co leki. Czym to jest podyktowane???? Ja chyba tez nie moglabym tak spokojnie sobie czekać i poszłabym na konsultacje i badanie do innego. Myslę, że to dobra myśl. Nie czekaj, nie ma sensu żyć tyle w stresie.
  14. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć Dziewczyny, sorki że zniknęłam, ale nie czuję sie ostatnio dobrze. Dziewczyny mogę Wam powiedzieć, że udało mi się zaciążyć, jestem po pierwszej wizycie u ginekologa. Ciążę strasznie ciężko przechodzę. Mam jadłowstręt (czego nie miałam w pierwszej ciąży), całodniowe nudności i popołudniowo - wieczorne wymioty. Nie moge prawie nic pić, nie mam ochoty a zresztą jak juz się zmuszę to hatftuję jak szalona. Ogólnie chodże taka bezsilna. Mysle, że jakbym nie chodziła do pracy to chyba bym całe dnie przesypiała. Niestety pierwszą ciąże też zle znosiłam chociaż tę gorzej. I obawiam się, że znowu będę się tak męczyc do porodu. Chcę powiedzieć, że czytam Was codziennie i mimo mojego stanu zostaję z Wami. Przez moje samopoczucie i ten nieszczęsny jadłowstręt można powiedzieć ze też jestem na diecie chociaż wolałabym nie... Olcia, Kochana napisz czy już wiesz coś więcej, co teraz zamierzasz, strasznie przeżywam twoją sytuację. Proszę daj znać, czekam na dobre informacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A reszta Dziewczyn, widzę ze ładnie trzymacie się diety. Ciesze się ze kilogramy i cm Wam lecą jak szalone. Gratuluję. Piszcie jak najwięcej, bo jeśli wszystko będzie dobrze z maleństwem i ze mną to po połogu też się za siebie biorę. Niestety w tej ciązy wage startową mam większa niż w poprzedniej. Pytanie czy za ten czas będziecie tu jeszcze wszystkie, skoro juz jesteście takie laseczki....Miłego dnia, ja dalej walczę o przetrwanie.Pa!
  15. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, a ja dzisiaj jestem zupełnie nieogarnięta jeśli chodzi o dietę, tak mam jak nie przygotuje sobie jedzenia do pracy dzień wczesniej. Takie przypadkowe rzeczy dzis wciągam nie do końca małokaloryczne (m. in. serek wiejski z jagodami i o zgrozo rogalik 7 days)
  16. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, u mnie waga z dzisiaj 58,2 kg czyli tez stoi ale przyznaje ze w tym tyg. jadlam wszystko (nawet pierogi ruskie i nalesniki z nutella) choc w rozsadnych porcjach. Staram sie nie przesadzac z rygorem i odstawilam cwiczenia z racji naszych starn o dzidzie.
  17. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej dziewczyny, no właśnie ten brzuch i u mnie był zawsze problemem, ale ja ogólnie jestem podatna na stres, nawet w szkole przezywałam każdą klasówkę, spać nie mogłam drżałam jak liść, na studiach było jeszcze gorzej i zapewne dlatego nawet jak byłam o wiele szczuplejsza to brzuch i boczki miałam. Myślałam taka moja uroda i już. Moja mama nigdy nie miała dużego brzucha choć w w dużej mierze mamy podobne figury, ona jest troche niższa a ja mam dłuższe nogi i stan. Ale teraz nie mam juz tylu stresujacych sytuacji, jakby to powiedzieć z wiekiem człowiek wrzucił na luz a mimo to brzuch jak był tak jest, no może troche mniejszy ale nie wiem co bym musiała robic aby "zszedł" całkowicie. Kiedys na youtubie jedna babka mówiła też ze wogóle intensywne ćwiczenia organizm może odbierać jako stresujacą dla niego sytuację, zwłaszcza jak ma sie chorą tarczycę. Wtedy jakoś z niedowierzaniem do tego podeszłam, ale może coś tez w tym jest.
  18. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, U mnie dzis na wadze niestety wzrost, myślę, że to przez wczorajsze wieczorne obżarstwo. Naszło mnie na ćwikłę do tego szyneczka i kiełbaska i jadłam bez opamiętania. Dlatego dzis zaczynam od sałatki (pęczak, pieczony burak, feta, słonecznik, trochę świeżego szpinaku i sos vinegret). Do tego kwas foliowy. Na potem mam jogurt z ananasem i rogala z makiem. A co w domu nie mam pojęcia, może placki z cukinii. Mąż mi niestety wyjechał do piątku, mamy przerwę w robocie choć mam nadzieję, że to już się stało bo coś tam już działaliśmy...także pozostaje cierpliwie czekać i mieć nadzieję . Pozdrawiam Was cieplutko, do miłego.
  19. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Laski, u mnie dietkowo bardzo dobrze. W weekend nie przegięłam z jedzeniem aż sama jestem w szoku bo wiecie jak to jest jak siedzi się w domu cały czas i tak dla idei otwiera się lodówkę. Staralam się jeść w miarę zdrowo..no może dziś na po śniadaniu wypiłam kubek barszczu z torebki, a tak poza tym zjadłam rogala z serkiem owocowym, na lunch mam 3 naleśniki z jabłkami i cynamonem w domu zupa jarzynowa. Dziś chyba będzie bez 2 sniadania. Zaczęłam też łykać kwas foliowy ...w wiadomym celu. Czas przejść do konkretów Pozdrawiam Was, do miłego.
  20. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Olfaktoriaa masz rację, nie mam usprawiedliwienia z tymi gotowcami a wymowka jak mówisz zawsze się znajdzie. Dzięki za zimny prysznic. Dzis już u mnie lepiej, na sniadanie jaglanka z bananem. Mała już rzadziej gorączkuje więc myslę że z jedzeniem u mnie będzie lepiej. Bynajmniej bez gotowcow. Obiecuję. ☝☝☝☝☝☝ Dzis na wadze 58,3 kg.
  21. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Martyna my english is very poor wiec za cienka jestem by czytac o hormonach i ich wplywie na odchudzanie po ang. Tak planujemy drugie baby, szczerze to chcialabym urodzic juz w przyszlym roku. I tak pozno bo spora przerwa miedzy rodzenstwem ale jak mowisz wczesniej tez nie bylabym w stanie, nasza jest mega zajmująca ale niestety i typowa jedynaczka wiec czas robic rodzenstwo. Moja cora ma ostra infekcje gardla siedze z nia w domu bo srednio co 4 godziny goraczkuje, od dzis ma antybiotyk i moze bedzie lepiej ale diety i inne te sprawy poszly na bok, nie mam do tego ani czasu ani glowy. Wczoraj nawet jadlam gotowe nugetsy o prosze taki wlaśnie syf
  22. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Martyna, znając twoją determinację, cos czuję, że będziesz miała perfekcyjną dupcie, jeszcze Twój będzie zazdrosny bo zaczną się na nią patrzeć inni faceci na ulicy ale co tam, super żonka to wizytówka męża czyż nie? Ja za moją dupencję wezmę się na poważnie po drugiej ciąży, w ogóle wtedy na pewno wezmę się poważnie za modelowanie całej sylwetki.
  23. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, u mnie waga z dzisiaj 58,1 kg.
  24. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, u mnie wagowo delikatnie w dól, wczoraj bylo 58,4 kg.
  25. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Właśnie przeczytałam, że Kafe coś zrobiła, że nie można komentować jako gość, dlatego pewnie nas tu teraz mniej. Kurczę mam nadzieję, że dziewczyny które nie były zarejestrowane po prostu założą konto i będą dalej tu pisać, chyba ze Kafe wróci do poprzedniej opcji.
×