Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    451
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez mamaMai


  1. U mnie niestety podobnie jak wczoraj czyli zero aktywności I mało jedzenia choć z córą troszeczkę lepiej bo temperaturę ma już poniżej 38 st., ale z nosa się jej strasznie leje I doszedł suchy kaszel.

    Niestety zaliczyłam dziś wpadkę bo wypiłam pół kubka mirindy, teraz nie chce nawet myśleć ile to ma cukru I kcal.

    Teery też się jutro zważę. Sama nie wiem czego się spodziewać.

     


  2. Dzisiaj u mnie bez aktywności fiz. gdyż córcia mi się rozchorowała, ma temperaturę, ból gardła I katar. W poniedziałek była z babcią u rodziny I tam się pluskała w rzece a kurde tak średnio było na dworzu, już jak wróciła mówiła że jej zimno, ale podałam jej krople na odporność, łyche miodu sok malinowy I myślałam że będzie okey, wczoraj na nic się nie skarżyła a dziś już tak z grubej rury, mam nadzieję że opanujemy syt. bo jeśli wylądujemy u lekarza to jeszcze zleci test na covid. Oby też jakiego zapalenia pluc nie miała. A tu jeszcze niemowlak w domu...Jestem trochę spanikowana. Plus tylko taki że dziś przez to wszystko mało zjadłam, przy karmieniu piersią zdecydowanie za mało ale nawet nie chce mi się już nic jeść. Sytuacja mnie jakoś zablokowała😩 

    Teery miałaś rację, te dziady z Biedry napisali mi że mam podać adres sklepu, jakaś szablonowa formułka a przecież zgłoszenie dotyczyło produktów wycofanych na stałe przez Biedre z oferty sprzedaży. Jakby nikt nie przeczytał mojego zgłoszenia tylko na podst. kategorii wskazanej przeze mnie w formularzu wysłali automatyczną odpowiedź. Odpisałam im co o tym myślę ale już nic narazie nie odpisali. Pewnie mnie zlali😟😟😟Dziady jedne😬😠😡

     


  3. No to dziś poszalałam z obiadem albowiem pochłonęłam talerz klusek leniwych z masełkiem😕 I już wiem że na wagę jutro nie wchodzę😥A zapowiadał się taki udany dzień. Do południa zrobiłam tabatę na brzuch oraz 10 minutowe ćwiczenia na kręgosłup szyjny. Poskakałam też sobie 5 minut na skakance tylko dziecina mi się obudzilała I musiałam przerwać.Cóż tak to się kończy jak nie planuję sobie z góry posiłków. Zresztą dzisiaj byłam rozdrażniona bo w Biedrze po raz kolejny nie było moich ulubionych produktów. Jak mi w sklepie powiedzieli część wycofali z oferty sprzedaży na stałe np.nasiona chia. W akcie bulwersacji wypakowałam do Biura Biedry maila z pretensjami. Ciekawe czy I ewent. co odpiszą na moją kwiecistą tworczość😂😂😂. Zgłoszenie przyjęli więc się zobaczy😀 Ale przynajmniej mi ulżyło😂.

     

     

     


  4. Cześć,

    Alinka widzę że realizujesz ambitny plan treningowy. Ile czasu dziennie ćwiczysz? A dietę też jakąś stosujesz?

    Teery mój były szef mówił że chudnie się z góry do dołu. Sama widzę że najpierw jak chudne to na twarzy potem ramiona I biust na końcu pupa, nogi no I oczywiście z brzucha choć tu najwolniej bo mam najwięcej.

    W końcu popadało. Już lepiej się oddycha. Może wieczorkiem pojeżdżę rowerem.

    Miłego dnia, 3majcie się ciepło.

     


  5. Hej😊,

    U mnie całkiem nieźle ale zjadłam jeden posiłek więcej niż planowałam, jakiś głodek mnie dopadł I dodatkowo  był serek waniliowy oraz gruszka. 

    Z aktywności natomiast był rower z córką (spalonych 200 kcal wg licznika) oraz 30 minut na siłowni plenerowej. W sumie czuję zmęczenie w nogach.

     


  6. Alinka u mnie narazie podobnie jak u Ciebie na początku, tyle że postanowiłam coś robić ze sobą w miarę szybko po połogu. Ale wszystko robię w biegu..Staram się jednak jeść 4 razy dziennie, nie podjadać pomiędzy, a z ćwiczeniami jak narazie chaos. Ale naprawdę staram się ile mogę. Jeśli chodzi o brzuch to zawsze go miałam, nawet jak byłam duuuuuuuuużo szczuplejsza, przed ciążami i ludzie mówili mi że jestem zgrabna. Na szczeście nie mam rozstępów, ale brzuch teraz jest jeszcze spory jakbym dalej była w ciąży, jest jakby napięty, jak zejdzie wtedy ocenię kondycję skóry, narazie nie mogę powiedzieć że jest sflaczała. Brzuch raczej dobrze wygląda ale jest duży, za duży, ubrania sprzed ciąży opinają się na brzuchu. Mam jeszcze motylki na plecach I trochę za grube uda. Więc w grę muszą wchodzić ćwiczenia na te  wszystkie partie choć najwięcej potrzebuje właśnie brzuch.


  7. Hej😊

    dziś jedzeniowo całkiem przyzwoicie.  Z aktywności jedynie rower  rekreacyjnie z córką. Miałam iść pojeździć sama ale córka zaczęła płakać żeby ją wziąć I uległam. 

    Moja stomatolog twierdzi że z wizyty na wizytę jestem szczuplejsza ale ja jakoś tego nie widzę. Zobaczę co waga jutro pokaże. Jakby co mogę jeszcze zwalć na okres😁

    Alinka napisz coś więcej o kondycji swojego brzucha po ciąży, długo Ci schodził? Dužo ćwiczysz tę partię? Od razu po połogu zaczęłaś? I od jakich ćwiczeń wogóle zaczynałaś?

    Teery I co robiłaś te racuchy???? 


  8. Dziewczyny, może macie rację z tymi słodyczami, jak się raz w tygodniu zje racjonalną porcję to się świat nie zawali... 

    Teery gratuluję kolejnego spadku. Ja gdybym się nie ograniczała to z pewnością przekraczałabym i to dość zdecydowanie dzienny limit kaloryczny, Teery nie wiem jak Ty to robisz że ci brakuje kalorii do wyliczonego limitu, nigdy przenigdy nie miałam takiego problemu jak ty... no może gdy miałam grypę żołądkową ale to bardzo sporadyczne sytuacje więc nie ma o czym mówić... Teery a może dobijaj jakimiś koktajlami,.orzechami lub czym lubisz a jest zdrowe.

    Jutro się zważę.


  9. No to ja dziś muszę przyznać się do grzeszku. Wciągnęłam 4 kostki czekolady I kawałek ciasta z borówkami😟 Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko że od dwóch dni strasznie bolała mnie głowa I chyba to właśnie od odstawienia słodyczy. Organizm zaprotestował na spadek cukru I się go domagał. Powinnam przetrawać ten kryzys ale się nie udało. Poległam i tyle. Ale szczerze to zalała mnie rozkosz😁 Moje kubki smakowe doznały wręcz orgazmu😁 no niebo w gębie. Ale bez kitu obiecuję od jutra poprawę I powrót na właściwe tory. 

    Dziś z aktywności była skakanka przez 20 minut.


  10. Teery czyli zdecydowałaś się na droższą wagę. Może I dobrze zrobiłaś bo jeśli chodzi o huawei to akurat nam tel. tej firmy I tak średnio jestem zadowolona, mam zastrzeżenia niestety I.po raz kolejn nie zdecyduję się na produkt tej firmy. Ale może wagę robią lepszą.

    Alinka podziwiam twoją determinację do ćwiczeń w te upały. Zazdroszczę bo ja się poddałam.

    Ja jutro powinnam się ważyć, ale dziś skończył mi się @ I chyba odłożę ważenie na czwartek lub piątek bo jutro chyba za wcześnie? Dziewczyny a tak wogóle po ilu dniach od okresu można się już ważyć/ mierzyć aby nie zejść na zawał?😁 Macie może jakieś spostrzeżenia?


  11. Kurczę ale upał. Cała płynę. Dostrzegam jeden plus takiej pogody -piję dużo wody a z tym na ogół mam niesamowity problem. 

    No I dziś walczę z ilością węgli w diecie ale nie jest to takie proste. Ciągnie mnie do białego pieczywa i makaronów. Ale żeby było łatwiej zwiększyłam porcję owoców I warzyw.

    Teery to w końcu na którą wagę się zdecydowałaś? Ile kosztowała?


  12. Tak mnie dziś napierdzielał kręgosłup że w końcu się zmotywowałam I zrobiłam ćwiczenia na lędźwie dokładnie 10 minut z Olą Żelazo I bez kitu dużo pomogło🙌 Jestem prawie  jak nowo narodzona. Jutro chcę poćwiczyć znowu. Planowalam dziś jeszcze iść na rower ale w ten skwar nie mialam odwagi jeździć I zrezygnowałam. Nawet teraz na termometrze jest 25 st. Zdecydowanie za gorąco. 

    Dziś dalej było u mnie bez mnie bez słodyczy I podjadania ale co z tego jak przegięłam z węglowodanami. Muszę na serio nad tym popracować. Spróbuję już od jutra.

    Miłego wieczoru i nocki😘

     


  13. Dzisiejszy dzień nie należał do najbardziej udanych. Niby porcje były okej ale wpadło dużo mącznych rzeczy jak pomidorowa z makaronem oraz racuchy z jabłkiem. Jeszcze żeby było mało skusiłam się na loda😑 A tak wogoóle to dostałam @ i myślę że w dużej mierze przez to straciłam dziś kontrolę nad jedzeniem. Poza tym ścięło mmnie jakoś strasznie z nóg, nie mam kompletnie siły na nic I wiem że dziś nie pójdę na rower i nic innego nie zrobię nawet powieką już nie ruszę😕 Choć jestem zła na siebie, nie umiem się przemóc😥

    Teery gratuluję spadku😊  Jak będziesz tak schodzić z wagi to myślę że dojdziesz do mniejszej niż w ubiegłym roku. Oby tak dalej!!!!

    Pozdrowionka.

     


  14. Hej dziewczyny! U mnie w porządeczku. Trzymam się w swoim postanowieniu. Dziś znowu był rower choć nie wiem czy mogę go liczyć do odchudzania bo był rekreacyjnie z córką więc nawet się nie zmęczyłam a licznik pokazał jedynie spalonych 205 kcal.

    Modna mama, Alinka od kiedy ćwiczycie??? Coś czuję że możecie pochwalić się postępami. Napiszcie coś więcej o sobie.


  15. Osobiście uważam że to świetny pomysł mierzyć się I robić sobie zdjęcia sylwetki w trakcie odchudzania i porównywać jak się ona zmienia. Z uwagi jednak że jestem na bardzo początkowej fazie odchudzania, próbuje się też oswajać z aktywnością fiz. i mam dużo tłuszczyku do zrzucenia z brzucha to myślę że zanim wyrobię jakiekolwiek mięśnie i będą one ważyć więcej niż tłuszcz to jeszcze trochę czasu potrzeba, toteż bez ważenia nie wyobrażam sobie tej początkowej fazy.

    Dziś w końcu przeprosiłam się z rowerem. W sumie to był trochę spontan bo miałam mieć dietetyczny obiadek ale zapomnialam wyciągnać mięcho z zamrażarki I w efekcie zmuszona bylam zrobić naleśniki...no I....wciągnęłam 3 z serem, w dodatku obficie polałam śmietanką....Targana wyrzutami sumienia w ramach pokuty pojeździłam więc rowerem. Licznik pokazał spalonych 500 kcal. Nie wiem na ile to miaradajne bo miałam kilka odcinków drogi z górki ale trochę się zmęczyłam I czuję bolące nogi. Przynajmniej trochę się rozruszałam więc to taki mały plus dzisiejszego dnia😉

     


  16. Teery to pewnie głównie woda ze mnie zeszla bo powiem Ci że w pierwszym podejściu przez tydzień potrafiło zejść mi maksymalnie od 0,7 kg -1kg. Zobaczymy więc jak będzie za tydzień. Niemniej jednak każdy spadek cieszy.

    U mnie pora drugiego śniadania. Dziś borówki z jogurtem naturalnym. Pyyyycha😉


  17. O matko Teery jaka ty jesteś aktywna.  Normalnie jestem w szoku. Ja to widzę że jednak jestem ogromnym leniem bo nawet jak nie miałam dzieci I męża to tyle sportu nigdy nie uprawiałam. Wow szacun!!! U nas na wątku była kiedyś Martyna która też jadła w oknie i powiem ci że ładnie gubiła kilogramy.

    Alinka 91 dzięki wielkie za wskazówki😘  tak się zastanawiam czy w mojej mieścince jest wogóle fizjoterapeuta dla kobiet po porodzie. Fajnie byłoby usłyszeć od specjalisty czy i jakie ćwiczenia mogę już wykonywać żeby sobie krzywdy nie zrobić i nie zaszkodzić. A z dietetykiem jeszcze poczekam bo I tak przy małym dziecku nie mam czasu przygotowywać pod siebie specjalnie wszystkich posiłków. Jeśli wyeliminuję na stałe śmieciowe żarcie to już będę z siebie zadowolona. 

     

     

     


  18. Witaj Teery😚. Miło Cię powitać. Super ze chcesz kontynuować utratę kilogramów po wakacjach. Widzę że plan mamy podobny. Fajnie będzie się więc motywować nawzajem.

    Jutro będzie u mnie 7 dzień. Narazie daję radę z niejedzeniem słodyczy. Dziś walczylam trochę z podjadaniem między posiłkami ale w końcu skończyło się na 2 nadprogramowych jabłkach I kilku nerkowcach. 

    W środę planuję pierwsze ważenie. Oby coś ubyło.

×