Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    451
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mamaMai

  1. Hej dziewczyny, od dziś zaczynam diete mż, a to kilka słów o mnie mam 36 lat, wzrost 161 cm, waga 62,4 wielką oponkę na brzuchu, tłuszcz na plecach i udach buzię jak księzyc...i szafę pełna ciuchów w które sie nie mieszczę... teśknię za figurą sprzed 6 lat, bo tyle zajeło mi doprowadzenie sie do obecnego stanu...stanu klęski i rozpaczy, 6 lat temu wazyłam 53-54 kg i czułam sie dobrze, nie powiem tłuszczyk na brzuchu miałam zawsze, nawet jak byłam szczuplejsza, widocznie taka moja uroda ale litości nosiłam rozmiar 36 a teraz ledwo mieszczę się w 40, zreszta wszystko żle na mnie lezy, mam dośc mały biust, więc brzucha i masywnych plechów cięzko nie zauwazyc, postanowiłam załozyc ten watek bo juz kilka razy próbowałam cos zrobic ze swoja waga ale przez słomiany zapał sukcesów brak, w tym roku nie jadłam słodyczy chipsów i nie piłam gazowanych słodkich napojów przez cały POSt, czyli prawie 50 dni, schudłam w tym czasie 2,5 kg wiem nieduzo ale pogodziłam sie ze u mnie widocznie tak to wygląda, małymi kroczkami do celu... nie złamałam sie ani razu przez ten czas.....az w koncu w świeta pofolgowałam, i wpadłam w ciąg..bo potem były 3 dni w białowezy a w majówkę dom pełen gości i żarcia full, efekt odrobiłam 2,1 kg... i dzis powiedziłam dość!!! I chce zgubic conajmniej 6 kg, bede pisać o swoich poczynaniach, zapraszam do wspólnej walki o fajna figure, o zdrowie, o marzenia!!!!! fajnie byłoby jakbysmy dzieliły sie swoimi emocjami, pisały o zmaganiach o sukcesach może grzeszkach, o tym co jadłysmy w ciagu dnia, troche o sobie wg wlasnego uznania...no wiec walczymy?????? Zapraszam:)
  2. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    U mnie niestety podobnie jak wczoraj czyli zero aktywności I mało jedzenia choć z córą troszeczkę lepiej bo temperaturę ma już poniżej 38 st., ale z nosa się jej strasznie leje I doszedł suchy kaszel. Niestety zaliczyłam dziś wpadkę bo wypiłam pół kubka mirindy, teraz nie chce nawet myśleć ile to ma cukru I kcal. Teery też się jutro zważę. Sama nie wiem czego się spodziewać.
  3. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dzisiaj u mnie bez aktywności fiz. gdyż córcia mi się rozchorowała, ma temperaturę, ból gardła I katar. W poniedziałek była z babcią u rodziny I tam się pluskała w rzece a kurde tak średnio było na dworzu, już jak wróciła mówiła że jej zimno, ale podałam jej krople na odporność, łyche miodu sok malinowy I myślałam że będzie okey, wczoraj na nic się nie skarżyła a dziś już tak z grubej rury, mam nadzieję że opanujemy syt. bo jeśli wylądujemy u lekarza to jeszcze zleci test na covid. Oby też jakiego zapalenia pluc nie miała. A tu jeszcze niemowlak w domu...Jestem trochę spanikowana. Plus tylko taki że dziś przez to wszystko mało zjadłam, przy karmieniu piersią zdecydowanie za mało ale nawet nie chce mi się już nic jeść. Sytuacja mnie jakoś zablokowała Teery miałaś rację, te dziady z Biedry napisali mi że mam podać adres sklepu, jakaś szablonowa formułka a przecież zgłoszenie dotyczyło produktów wycofanych na stałe przez Biedre z oferty sprzedaży. Jakby nikt nie przeczytał mojego zgłoszenia tylko na podst. kategorii wskazanej przeze mnie w formularzu wysłali automatyczną odpowiedź. Odpisałam im co o tym myślę ale już nic narazie nie odpisali. Pewnie mnie zlaliDziady jedne
  4. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    No to dziś poszalałam z obiadem albowiem pochłonęłam talerz klusek leniwych z masełkiem I już wiem że na wagę jutro nie wchodzęA zapowiadał się taki udany dzień. Do południa zrobiłam tabatę na brzuch oraz 10 minutowe ćwiczenia na kręgosłup szyjny. Poskakałam też sobie 5 minut na skakance tylko dziecina mi się obudzilała I musiałam przerwać.Cóż tak to się kończy jak nie planuję sobie z góry posiłków. Zresztą dzisiaj byłam rozdrażniona bo w Biedrze po raz kolejny nie było moich ulubionych produktów. Jak mi w sklepie powiedzieli część wycofali z oferty sprzedaży na stałe np.nasiona chia. W akcie bulwersacji wypakowałam do Biura Biedry maila z pretensjami. Ciekawe czy I ewent. co odpiszą na moją kwiecistą tworczość. Zgłoszenie przyjęli więc się zobaczy Ale przynajmniej mi ulżyło.
  5. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Cześć, Alinka widzę że realizujesz ambitny plan treningowy. Ile czasu dziennie ćwiczysz? A dietę też jakąś stosujesz? Teery mój były szef mówił że chudnie się z góry do dołu. Sama widzę że najpierw jak chudne to na twarzy potem ramiona I biust na końcu pupa, nogi no I oczywiście z brzucha choć tu najwolniej bo mam najwięcej. W końcu popadało. Już lepiej się oddycha. Może wieczorkiem pojeżdżę rowerem. Miłego dnia, 3majcie się ciepło.
  6. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery dziewczyno ty to idziesz jak burza. W 10 dni prawie 3 kg w dół. WOW WOW WOW. Musisz być już chudzinka. Ważysz tylko niecaly kg więcej niż ja a jesteś az 16 cm wyższa ode mnie. Chciałabym mieć taki wynik jak ty.
  7. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, Trochę sobie pofolgowałam z jedzeniem w weekend. Z aktywnością też było na bakier, ogólnie klapa. Ale dziś od rana już mam głowę pełną postanowień żeby wrócić na właściwe tory
  8. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, U mnie całkiem nieźle ale zjadłam jeden posiłek więcej niż planowałam, jakiś głodek mnie dopadł I dodatkowo był serek waniliowy oraz gruszka. Z aktywności natomiast był rower z córką (spalonych 200 kcal wg licznika) oraz 30 minut na siłowni plenerowej. W sumie czuję zmęczenie w nogach.
  9. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Alinka u mnie narazie podobnie jak u Ciebie na początku, tyle że postanowiłam coś robić ze sobą w miarę szybko po połogu. Ale wszystko robię w biegu..Staram się jednak jeść 4 razy dziennie, nie podjadać pomiędzy, a z ćwiczeniami jak narazie chaos. Ale naprawdę staram się ile mogę. Jeśli chodzi o brzuch to zawsze go miałam, nawet jak byłam duuuuuuuuużo szczuplejsza, przed ciążami i ludzie mówili mi że jestem zgrabna. Na szczeście nie mam rozstępów, ale brzuch teraz jest jeszcze spory jakbym dalej była w ciąży, jest jakby napięty, jak zejdzie wtedy ocenię kondycję skóry, narazie nie mogę powiedzieć że jest sflaczała. Brzuch raczej dobrze wygląda ale jest duży, za duży, ubrania sprzed ciąży opinają się na brzuchu. Mam jeszcze motylki na plecach I trochę za grube uda. Więc w grę muszą wchodzić ćwiczenia na te wszystkie partie choć najwięcej potrzebuje właśnie brzuch.
  10. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej, U mnie waga delikatnie drgnęła w dół bo dzisiaj 66,8 kg. Może bez rewelacji ale zawsze to spadek więc jest dobrze.
  11. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej dziś jedzeniowo całkiem przyzwoicie. Z aktywności jedynie rower rekreacyjnie z córką. Miałam iść pojeździć sama ale córka zaczęła płakać żeby ją wziąć I uległam. Moja stomatolog twierdzi że z wizyty na wizytę jestem szczuplejsza ale ja jakoś tego nie widzę. Zobaczę co waga jutro pokaże. Jakby co mogę jeszcze zwalć na okres Alinka napisz coś więcej o kondycji swojego brzucha po ciąży, długo Ci schodził? Dužo ćwiczysz tę partię? Od razu po połogu zaczęłaś? I od jakich ćwiczeń wogóle zaczynałaś? Teery I co robiłaś te racuchy????
  12. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dziewczyny, może macie rację z tymi słodyczami, jak się raz w tygodniu zje racjonalną porcję to się świat nie zawali... Teery gratuluję kolejnego spadku. Ja gdybym się nie ograniczała to z pewnością przekraczałabym i to dość zdecydowanie dzienny limit kaloryczny, Teery nie wiem jak Ty to robisz że ci brakuje kalorii do wyliczonego limitu, nigdy przenigdy nie miałam takiego problemu jak ty... no może gdy miałam grypę żołądkową ale to bardzo sporadyczne sytuacje więc nie ma o czym mówić... Teery a może dobijaj jakimiś koktajlami,.orzechami lub czym lubisz a jest zdrowe. Jutro się zważę.
  13. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    No to ja dziś muszę przyznać się do grzeszku. Wciągnęłam 4 kostki czekolady I kawałek ciasta z borówkami Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko że od dwóch dni strasznie bolała mnie głowa I chyba to właśnie od odstawienia słodyczy. Organizm zaprotestował na spadek cukru I się go domagał. Powinnam przetrawać ten kryzys ale się nie udało. Poległam i tyle. Ale szczerze to zalała mnie rozkosz Moje kubki smakowe doznały wręcz orgazmu no niebo w gębie. Ale bez kitu obiecuję od jutra poprawę I powrót na właściwe tory. Dziś z aktywności była skakanka przez 20 minut.
  14. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery czyli zdecydowałaś się na droższą wagę. Może I dobrze zrobiłaś bo jeśli chodzi o huawei to akurat nam tel. tej firmy I tak średnio jestem zadowolona, mam zastrzeżenia niestety I.po raz kolejn nie zdecyduję się na produkt tej firmy. Ale może wagę robią lepszą. Alinka podziwiam twoją determinację do ćwiczeń w te upały. Zazdroszczę bo ja się poddałam. Ja jutro powinnam się ważyć, ale dziś skończył mi się @ I chyba odłożę ważenie na czwartek lub piątek bo jutro chyba za wcześnie? Dziewczyny a tak wogóle po ilu dniach od okresu można się już ważyć/ mierzyć aby nie zejść na zawał? Macie może jakieś spostrzeżenia?
  15. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Kurczę ale upał. Cała płynę. Dostrzegam jeden plus takiej pogody -piję dużo wody a z tym na ogół mam niesamowity problem. No I dziś walczę z ilością węgli w diecie ale nie jest to takie proste. Ciągnie mnie do białego pieczywa i makaronów. Ale żeby było łatwiej zwiększyłam porcję owoców I warzyw. Teery to w końcu na którą wagę się zdecydowałaś? Ile kosztowała?
  16. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Tak mnie dziś napierdzielał kręgosłup że w końcu się zmotywowałam I zrobiłam ćwiczenia na lędźwie dokładnie 10 minut z Olą Żelazo I bez kitu dużo pomogło Jestem prawie jak nowo narodzona. Jutro chcę poćwiczyć znowu. Planowalam dziś jeszcze iść na rower ale w ten skwar nie mialam odwagi jeździć I zrezygnowałam. Nawet teraz na termometrze jest 25 st. Zdecydowanie za gorąco. Dziś dalej było u mnie bez mnie bez słodyczy I podjadania ale co z tego jak przegięłam z węglowodanami. Muszę na serio nad tym popracować. Spróbuję już od jutra. Miłego wieczoru i nocki
  17. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej Dzisiaj już o wiele lepiej niż wczoraj. Choć bez aktywności bo za gorąco to jednak z jedzeniem bardzo się pilnowałam, nie było żadnych słodyczy i żadnego podjadania, samo zdrowe żarcie A u was jak sytuacja????
  18. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Dzisiejszy dzień nie należał do najbardziej udanych. Niby porcje były okej ale wpadło dużo mącznych rzeczy jak pomidorowa z makaronem oraz racuchy z jabłkiem. Jeszcze żeby było mało skusiłam się na loda A tak wogoóle to dostałam @ i myślę że w dużej mierze przez to straciłam dziś kontrolę nad jedzeniem. Poza tym ścięło mmnie jakoś strasznie z nóg, nie mam kompletnie siły na nic I wiem że dziś nie pójdę na rower i nic innego nie zrobię nawet powieką już nie ruszę Choć jestem zła na siebie, nie umiem się przemóc Teery gratuluję spadku Jak będziesz tak schodzić z wagi to myślę że dojdziesz do mniejszej niż w ubiegłym roku. Oby tak dalej!!!! Pozdrowionka.
  19. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Hej dziewczyny! U mnie w porządeczku. Trzymam się w swoim postanowieniu. Dziś znowu był rower choć nie wiem czy mogę go liczyć do odchudzania bo był rekreacyjnie z córką więc nawet się nie zmęczyłam a licznik pokazał jedynie spalonych 205 kcal. Modna mama, Alinka od kiedy ćwiczycie??? Coś czuję że możecie pochwalić się postępami. Napiszcie coś więcej o sobie.
  20. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Wpadłam na chwilkę. Chciałam się tylko przywitaćbo u mnie ciąg dalszy robienia przetworów a po południu stomatolog. Później coś więcej napiszę. Dziewczyny widzę że ładnie nam idzie. Oby tak dalej Teery kiedy masz teraz ważenie???
  21. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Osobiście uważam że to świetny pomysł mierzyć się I robić sobie zdjęcia sylwetki w trakcie odchudzania i porównywać jak się ona zmienia. Z uwagi jednak że jestem na bardzo początkowej fazie odchudzania, próbuje się też oswajać z aktywnością fiz. i mam dużo tłuszczyku do zrzucenia z brzucha to myślę że zanim wyrobię jakiekolwiek mięśnie i będą one ważyć więcej niż tłuszcz to jeszcze trochę czasu potrzeba, toteż bez ważenia nie wyobrażam sobie tej początkowej fazy. Dziś w końcu przeprosiłam się z rowerem. W sumie to był trochę spontan bo miałam mieć dietetyczny obiadek ale zapomnialam wyciągnać mięcho z zamrażarki I w efekcie zmuszona bylam zrobić naleśniki...no I....wciągnęłam 3 z serem, w dodatku obficie polałam śmietanką....Targana wyrzutami sumienia w ramach pokuty pojeździłam więc rowerem. Licznik pokazał spalonych 500 kcal. Nie wiem na ile to miaradajne bo miałam kilka odcinków drogi z górki ale trochę się zmęczyłam I czuję bolące nogi. Przynajmniej trochę się rozruszałam więc to taki mały plus dzisiejszego dnia
  22. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Teery to pewnie głównie woda ze mnie zeszla bo powiem Ci że w pierwszym podejściu przez tydzień potrafiło zejść mi maksymalnie od 0,7 kg -1kg. Zobaczymy więc jak będzie za tydzień. Niemniej jednak każdy spadek cieszy. U mnie pora drugiego śniadania. Dziś borówki z jogurtem naturalnym. Pyyyycha
  23. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Na wadze dziś 67 kg jest super!!!!
  24. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    O matko Teery jaka ty jesteś aktywna. Normalnie jestem w szoku. Ja to widzę że jednak jestem ogromnym leniem bo nawet jak nie miałam dzieci I męża to tyle sportu nigdy nie uprawiałam. Wow szacun!!! U nas na wątku była kiedyś Martyna która też jadła w oknie i powiem ci że ładnie gubiła kilogramy. Alinka 91 dzięki wielkie za wskazówki tak się zastanawiam czy w mojej mieścince jest wogóle fizjoterapeuta dla kobiet po porodzie. Fajnie byłoby usłyszeć od specjalisty czy i jakie ćwiczenia mogę już wykonywać żeby sobie krzywdy nie zrobić i nie zaszkodzić. A z dietetykiem jeszcze poczekam bo I tak przy małym dziecku nie mam czasu przygotowywać pod siebie specjalnie wszystkich posiłków. Jeśli wyeliminuję na stałe śmieciowe żarcie to już będę z siebie zadowolona.
  25. mamaMai

    dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

    Witaski. Siadam do śniadania, u mnie owsianka z bananem. Grafik dziś lu mnie mocno napięty. Dzień przeznaczam na robienie przetworów. Teery jak często chodzisz na fitness? Ćwiczysz coś jeszcze?
×