Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaMai

Zarejestrowani
  • Zawartość

    451
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez mamaMai


  1. A wszedzie pisza ze najlepsze efekty daje to z wypustkami, wazne aby krecic systematycznie a nie tylko z doskoku, zwiekszac stopniowo czas krecenia, i najlepiej aby krecic w obie stony. Po 30 min. kreceniu mam wilgotne plecy wiec chyba jednak cos to daje...laskinpisza ze ladnie modeluje uda i posladki, ja jeszcze takich efektow nie zauwazylam


  2. Krece hula hop od 8 dni, mam takie duze bez wypystek z decatlonu, widze ze brzuch jest bardziej twardy ( i mąz  tak mowi a on rrarraczej nie jest z tych czarujacych i prawde powie:)) i boczki sa troche mniejsze, narazie za wczesnie by zobaczyc imponujace efekty, czytalam gdzies ze pierwsze wizualne efekty mozna dostrzec po dwoch tygodniach, niektore laski pisza ze dopiero po miesiacu.  


  3. No wiec melduje ze kolacja byla dietkowa: micha salatki z lyzka oliwy, 2 kesy smazonej piersi z kurczaka z lyzka ryzu podkradzione z talerza mezusia, 4 rzodkiewki, i jeszcze smaka zlapakam na 4 truskawki.  Wieczorem tradycyjnie zaliczylam 30 minut krecenia hula hop. 


  4. Wiec jak zaplanowalam dzis jadlam 4 razy, ś: owsianka, 2ś: banan, o: 7 pancakes-ow na serku waniliowym, k: 11 frytek i pol miski salatki z lyzka oliwy. Troche bylam zla za te frytki wiec dzis krecilam hula hop 45 minut i nawet mialam pot na plecach, czyli moze cos tam da to krecenie. Narazie czuje jakby troche stwardnial mi brzuch. A u Was jak dzis sytuacja?


  5. Hej Dziewczyny, dzis niestety zjadlam wiecej niz planowalam ale nie bylo najgorzej bo w koncu sie opamietalam, Olcia13 przemowilas mi do rozsadku, zreszta pogoda zachecila nas do aktywnosci na powietrzu i bylismy na rowerach, licznik pokazal spalonych 270 kcal

     


  6. Dziewczyny ratunku!!! Czuje sie dzis taka nienazarta, cos wkolo za mna chodzi, na sniadanie zjadlam az 7 plackow ziemniaczanych, a zaraz po tym dokonczylam po corce jaglanke na mleku z bananem i kilka winigron, nie wiem jak nad tym zapanowac, i powiem ze to nie przez kobiece dni bo te za tydzien .....i teraz najchetniej tez przeszukalabym szafki a rano tak sie cieszylam z tej utraty wagi, moze pojde z corka na plac zabaw to przejdzie mi ta chcica:/ na zarcie, bo juz nie wiem co robic

     


  7. Witaj Olcia13, jasne ze mozesz dolaczyc, mysle ze razem bedzie latwiej, w grupie sila. To odpowiedni czas zeby zaczac walczyc o fajna figure, przede wszystkim idzie lato, dostepnych jest wiecej swiezych warzyw i owocow, mozna wlaczyc aktywnosc na powietrzu, powiedz jaki masz plan dzialania, czy tylko ograniczasz porcje czy cos eliminujesz, czy i jaka aktywnosc? ile wczesnuej schudlas i w jakim czasie?


  8. Kolejny dzien zdrowego odzywiania za mna, choc nie obylo sie bez pokus, powiem ze walczylam ostro ze soba zeby nie zjesc drozdzowki, na szczescie z sukcesem, na dworcu prawie kupilam sobie mieszanke studencka ale tez jakos sie opamietalam jak zobaczylam ze 120g ma ponad 500 kcal, wiem orzechy sa potrzebne w diecie i jem je, ale dzis pewnie pozarlabym cala ta mieszanke i ta ilosc kcal by mnie przytloczyla, to za duzo ponad limit, wiec jakos dalam rade, a dzis zjadlam ś: salatka z mix salat i szpinaku z rzodkiewka ogorkiem pomidorem oliwkami slonecznikiem i sosem vinegret do tego 2 jajka ugotowane na twardo czyli duuuuuuuzo bylo i dosc kalorycznie ze wzgl. na ten sos, 2ś: 2 jablka, o: leczo z dodatkiem kielbasy na porcje 4 krazki, z kasza jaglana, k: zupa pomidorowa z makaronem zjadlam poltorej porcji i gotowane jajo, bo dzis znowu czulam glod...musze popracowac nad menu bo nie podoba mi sie to uczucie glodu i ze wciaz mysle o jedzeniu, chodzi o to zeby ilosciowo bylo mniej a zapychalo na dluzej

    No i oczywiscie dzis krecilam hula hop przez 30 minut. 


  9. Hej, uprzejmie donosze ze dalej trwam w postanowieniu czyli jem mniej i cwicze, dzis znowu hula hop 30 min, ilosciowo zjadlam podobnie jak wczoraj ale niestety dzis momentami doskwieral mi glod, mam nadzieje ze jutro jednak bedzie dobrze.

    Martyna30 gdzie Ty przepadlas???


  10. Dzis byl bardzo dobry dzien jesli chodzi o odzywianie, na sniadanie byly platki na mleku, 2ś: jablko i pol batona musli (fitnes), o: leczo warzywne z kasza jaglana, p: 5 truskawek, k: 1 kawalek pizzy domowej z salami. I jak obiecalam cwiczylam sumiennie dzis hula hop przez 30 minut. Zastanawiam sie co jutro zabrac do jedzenia do pracy


  11. Jejciu dziewczyny omal wczoraj nie umarlam, to musial byc jakis wirus bo wzielo rowniez meza, w sumie wczoraj niewiele zjadlam, oprocz sniadania w domu zjadlam tylko jednego nalesnika bez zadnych dodatkow i 3 truskawki, od razu brzuch mi sie splaszczyl, a ze jeszcze tak troche mnie trzyma to dzis tez bedzie raczej dietkowo, na sniadanie mam platki na mleku


  12. Hej dziewczyny! U mnie wyszlo narazie bardziej dietkowo niz planowalam, i to bardziej z przymusu niz wyboru, otoz czuje sie dzis fatalnie, mam taka ciezkosc na zoladku, podnosi mi sie na widok jedzenia, boje sie ze zlapalam jakiegos wirusa, zjadlam dzis tylko sniadanie o 7:50, jest juz po 16 a ja wole nie patrzec na zarcie


  13. Wlasnie skonczylam przyrzadzac sobie jedzenie do pracy bedzie dietkowo bezmiesnie...za kilka godzin opisze wsio ze szczegolami ciesze sie ze moj jedzeniowy koszmar sie skonczyl, teraz bedzie bez grzeszkow no i cwiczenia, jak najwiecej ruchu. Pewnie przeczytacie to w ciagu dnia wiec zycze Wam milego poniedzialku


  14. I wlasnie spojrzalam na siebie w lustrze i brzuch mi wywalilo jakbym byla w 4 miesiacu ciazy, obawiam sie ze w tym tygodniu nie ma zadnego spadku wagi a raczej poszlo w gore i niestety z ta smutna informacja klade sie spac, zazdroszcze Wam ze tak sie trzymacie z ta dieta!!!!


  15. No wiec tak jak zaplanowalam  jezdziam rowerem, choc bardziej rekreacyjnie niz wyczynowo, obiad zjadlam dwudaniowy ....niestety, choc w porownaniu z innymi osobami na drugie danie zjadlam mniejsza porcje, w hotelu jest siłka ale z racji tego ze ledwo chodze odpuszczam w przeciwnym razie jutro chyba musieliby wyniesc mnie stad na noszach:classic_huh:, poza tym kanapowiec taki jak ja nigdy w zyciu nie byl jeszcze na silce to i tych urzadzen do cwiczen nie ogarniam ktos musialby mi pojazac jak dzialaja wytlumaczyc jak krowie na rowie co i jak, kolacja o 18  i .....Ło matko! zarcie grillowe, powiem Wam ze walcze ze soba, ale srednio mi idzie, tzn chyba nie poleglam ale moglabym jesc trichw mniej, a te dzusiejsze 2 ciastka mnie drecza, od poniedzialku zero slodyczy i cwiczenia!!!! obiecuje!!!! 


  16. W przerwie kawowej zjadlam 2 ciastka :((((((  przed obiadem bede miala pol godziny przerwy a hotel tu ma rowery chyba pojde pojezdzic. Zreszta ledwo chodze po tych wczorajszych pląsach, serio chodze prawie okrakiem:( wiec jak nie moge chodzic to bede jezdzic Eureka!!!! ale wymyslilam, normalnie jesrem genialna!!!!Moja cora ma 3 lata 8 miesiecy


  17. No wiec sie spowiadam obiadokolacja wczoraj byla duza, i byl deser ale ...uwaga wieczorem byly tance i poszalalam troche na parkiecie, pot sie lal wiec mysle ze spalilam troche kalorii, dzis na sniadanie tez zjadlam sporo bo lyzke jajecznicy i parowke i kabanosa bule wypilam sok jablkowy ale obiad mam tu dopiero o 13, wiec tak zebym nie byla glodna, bo normalnie jem czesciej


  18. Hej dziewczyny, u mnie dzis na starcie klapa, otoz w nocy pakowalam sie na ten wyjazd, godzina 1 w nocy a mnie tak zacisnelo w zoladku ze pozarlam domowa muffinke, jedna kromke chrupkiego pieczywa z lyzka mascarpone oraz nektarynke....na sniadanie mam owsianke taka sama jak wczoraj, na obiad tylko salatke ala grecka z kurczakiem, na podroz soki i baton musli, jablko, nektarynke, kolacja juz w hotelu o 18 szwedzki stol, musze sie pilnowac.Mialam zaplanowane wazenie na sobote ale przez wyjazd sie nie zwaze, odkladam to na przyszla sobote, czyli prawie 2tyg sie nie bede wazyc...

    A u Was juz po wazeniu, cos ubylo? 


  19. Hej dziewczyny, co planujecie zjeśc na obiad? jak w ogóle wasze dzisiejsze zmagania? ja po tej owsiance zjadłam jeszcze mała brzoskwinie, pije dzis duzo wody z imbirem i nawet nie jestem głodna, obiad planuje na 13 a u mnie 70 g ryzu, kotlet z piersi kurczaka niestety w panierce 2 pomidory z sola i pieprzem...

    Jutro jade na szkolenie na 3 dni, i boje sie tego strasznie, bo choć przewidziane sa 3 posiłki główne to jednak wiecie, szwedzki stół i żarcia full, jak ja wytrwam nie wiem, do tego przerwy kawowe, chyba sobie gebę taśma zakleję, a najlepiej jeszcze oczy i nos...oczywiście postaram sie wytrwać, ale co będzie czas pokaże...no a potem jeszcze na niedzilę do teściów, a teściowa mam bardzo gościnna kobietę....jak sie złamie, macie mi wprost nagadać, obiecuje wyspowiadam sie przed wami z kazdego najmniejszego okruszka, powiem prawdę tylko prawde cała prawde:)

×