Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

noiz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

1 obserwujący

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. prosze o odpowiedz, co sadzicie
  2. Siema/cześć: Mam dosyć poważny jak dla mnie problem. 2 dni temu pobieraną miałem krew. Specjalnie dałem tą rękę na której była duża widoczna gruba żyła, żeby pobierająca nie miala problemu ze znalezieniem. Wbiła igła i (mialem duzo x pobierana krew) poczulem piekący/przeszywający bół taki 20/10 przez sekunde zamroczyło mnie, zrobiło mi sie słabo, ale mysle przeciez nie powiem, "chlopu"nie wypada. I ponadto krew byla gesta, moze dlatego ze wbila sie niekoniecznie dobrze. Wróciłem do domu i robiłem jakas zwykla czynnosc wyprostowalem reke i znowu przeszywający taki sam ból. W jednym miejscu na dloni nad kciukiem nie czuje skóry w ogole/dotyku do nadgarstka jakies 5cm. Przy pewnych ruchac czuje ciagniecie tego "nerwu" i strasznie mi to dokucza. Czy moglas uszkodzic nerw ?? czy przejdzie mi to ? bo nie wiem co robić, w rece potrzebuje miec obie rece sprawne, poza tym trenuje duzo i po prostu szlag mnie trafia, jestem taki zly na tą kobiete która nie potrafila dobrze sie wbic, ze mam ochote pojsc i jej wygarnac ze spartolia mi cos. Co myslicie ? przejdzie mi nie martwic sie ? czy faktycznie mogla uszkodzic nerw ?
×