Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

B-side

Zarejestrowani
  • Zawartość

    830
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez B-side


  1. 4 minuty temu, BoniBluBirdy napisał:

    Myśle ze jak ładnie poprosisz to dziadek mróz i tak ci rózgę w odbyt zasadzi wiec niepotrzebnie panikujesz przemądrzały sztywny jak widły w gnoju babsztylu przeintelektualizowany. Sajonara 

    A Ty jak ładnie poprosisz, to może wreszcie Ci kilka wyjmie. Nie nalegam na dalszą konwersację, gdyż planuję udać się na spoczynek. 


  2. 2 minuty temu, KermitZaba napisał:

    Jak chcesz, to możemy, ale nie gwarantuje że się będę zwierzać jak przy spowiedzi. Poza tym miałem zamiar właśnie zbierać się spać, wiec te przesłuchanie może dziś zaczniemy, ale będziemy musieli je skończyć już w innym terminie.

     

    W sumie ja też już idę. Możemy to przełożyć. 😉 


  3. Może być o anime, chociaż wiedzę na ten temat mam znikomą. Sporo większą mam o różnego rodzaju filmach animowanych, krótkometrażowych historiach opowiedzianych różnymi technikami, szczerze je lubię. O anime mogę posłuchać i nadrabiać uśmiechem. Co takiego jest w tych filmach, że robią tak duże zamieszanie? 


  4. 1 minutę temu, KermitZaba napisał:

    W każdym razie, ten frazes, to taki bardzo daleko idący skrót myślowy, że aż może być szkodliwy. Tzn. ja go odbieram tak, że jego intencja była, że potrzebujemy, jakiegoś punktu odniesie, dla naszych myśli, jakichś doświadczeń, wiedzy, opinii innych, jednak nie powinniśmy podchodzić do nich bezkrytycznie, powinniśmy do wszystkiego podchodzić krytycznie, najlepiej przy jednoczesnym powiększaniu wiedzy. Dokonać oceny, czy wszystko, o czym wiemy, składa się razem, by móc wyciągnąć konkretny wniosek.

    O takie gadanie o niczym tobie chodziło?

    O takie, ale może być też o flecie poprzecznym, ganz egal.

    Swoja drogą to czasem Cię podczytuję i mam ogromnie ambiwalentne odczucia co do Twoich wypowiedzi. Możemy więc pogadać o Tobie jeśli chcesz.


  5. 2 minuty temu, KermitZaba napisał:

    W sumie jest w tym jakaś przewrotność, że kwestionujesz ten slogan, jednocześnie prosząc nas o opinię na jego tematu.

    Jeśli nawet, to cel jest zupełnie inny, niż założyłeś. Chciałam sobie tylko pogadać o tzw. "niczym" na neutralnym gruncie.

     


  6. To chyba lepiej, że teraz, a nie po sakramentalnym "tak". Dobrze jest się sprawdzić na różnych gruntach z potencjalnym partnerem. Sprawdziłaś, nie wyszło, a teraz pora się otrząsnąć i zapomnieć. Nie demonizuj mężczyzn, nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Wszystko jeszcze się ułoży.


  7. On był dla mnie natchnieniem do tego dziwnego wywodu. Jakby przesiąkł płaskoziemcami czy coś... Mam na ten zwrot alergię i wrażenie, że każdy, kto ma problem z samodzielnym myśleniem, nałogowo go nadużywa. 😉 

    Miód kupuję w Lidlu. Ostatnio nawet był w promocji, ale tylko dla seniorów. To był pierwszy raz kiedy pomyślałam o sobie, że jestem na coś za młoda. Przyjemne uczucie. 

    Kupiłam kiedyś, w przypływie weny, szlifierkę oscylacyjną i tym samym postanowiłam zostać uczestnikiem wszystkich grup o stolarce, jako ten prawdziwy znawca tematu. A tak serio, to mam w planach renowację stolików kawowych i szukam inspiracji.

    Jak Twój domek na drzewie? Powstał?


  8. 1 minutę temu, Onkosfera napisał:

    Co Ci w nim nie pasi? Taki milusi truizm... I tak to jest niemozliwe, abyśmy nie myśleli samodzielnie, możemy tylko robić coś innego, niż w rzeczywistości myślimy.

    Nie chodzi i o tę sprzeczność nawet, czy o to, że to banał, a o bezrefleksyjne powtarzanie. To jest hasło dorzucane gratis do wypowiedzi z każdej beczki. 

    Wczoraj na grupie dyskusyjnej o stolarce, dwóch panów mających inne poglądy na temat budowy uli, cisnęło sobie od niemyślących samodzielnie. Co się stało z tymi ludźmi, z prostym, swojskim "ch/u/j ci w d/u/p/pę"?


  9. Dnia 11.12.2020 o 02:23, agent of Asgard napisał:

    W Stanach Zjednoczonych incele byli powiązani z czterdziestoma pięcioma zabójstwami, m.in. z ekstremistycznym atakiem masowego mordercy w Toronto w Kanadzie w 2018 roku.

    I to pewnie ma świadczyć o ich przewlekłej frustracji? A co gdyby zestawić tę statystykę z powiedzmy... ilością zabójstw dokonanych przez katolików? Jak to wypadnie i o czym to właściwie mówi? Pewnie o niczym, bo nikt przecież nie policzył wszystkich inceli.

    Tak właśnie wygląda świat głupich ludzi, poddają się pułapkom myślowym, statystycznym manipulacją, biorą za pewnik, powtarzają dalej i wyrastają na przemków, prawiczków, inceli, i innych kafeteryjan głoszących prawdę objawioną. 


  10. 6 minut temu, agent of Asgard napisał:

    Już się wypowiedziałem, jakie mam do tego tematu podejście. Nie pisałem niczego o oszustwie. To Ty pisałeś, że nie mówienie prawdy nie jest kłamstwem. Owszem, nie jest. Ale wprowadza pewnego rodzaju nieszczerość w relacje.

    Jestem szczery z przyjaciółmi. W innych przypadkach pozwalam się ludziom samooszukiwać na mój temat. 

    Dobra, odkładam sprzeczkę na inną okoliczność, bo czas mnie nagli. Dobranoc.


  11. 5 minut temu, agent of Asgard napisał:

    Co grzesznego jest w orientacji seksualnej? Ja chcę mieć z przyjaciółmi swobodne relacje, oparte na zaufaniu - a nie zastanawiać się, co im mówię, czy w jaki sposób mówię, żeby czasem nie domyślili się, że coś ukrywam.

    No, ale to nie dla dobra relacji, czy dla dobra przyjaciół, tylko dla własnego dobra, żeby czuć się w ich gronie swobodnie, ma być wyznana ta prawda. Taki jest motyw. Pisanie o tym, że milczenie w tym temacie jest oszustwem wobec innych, a to oszustwo ciężarem niemożliwym do zniesienia, jest hipokryzją. Nie ma potrzeby zasłaniać się czyimś pozornym dobrem w potrzebie szczerej, przyjacielskiej rozmowy. 😉  

    Żadna orientacja nie jest grzechem w moim pojmowaniu. Nigdzie tak nie napisałam.


  12. Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

    Akurat uważam, że warto być szczerym z tymi, z którymi chcesz zbudować wartościowe relacje: z rodziną, partnerem i z przyjaciółmi. 

    Spowiedź ma jedynie na celu odciążenie sumienia grzesznika. 

    Trochę sobie kpię, bo rozumiem, że warto jest się komuś wygadać, zrzucić brzemię, podzielić z kimś swoim światem, ale mówienie o tym, że to dla dobra relacji, czy dla dobra słuchającego, jest bzdurą, a raczej hipokryzją. Chcemy być akceptowani, w pełni rozumieniu, dlatego motywujemy sobie tę "spowiedź" do przyjaciela obowiązkiem mówienia prawdy. Spokojnie można takie sprawy przemilczeć, ale to milczenie wymaga właśnie charakteru i samozaparcia. 


  13. Pamiętacie takie ogłoszenia?

    Każde "A" przed anonsem w gazecie kosztowało krocie, ale samo ogłoszenie było darmowe, bo ogłoszenia umieszczane w porządku alfabetycznym.

    "aaaaaaa ginekolog z doświadczeniem pomoże pozbyć się problemu"

    "AAAAAAAaaa mosty wantowe pylon A tanio"

    Aaaaaaaa abstrakcyjnie o wszystkim pomówię. 

×