-
Zawartość
1949 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez p212
-
-
-2/10. Zdaje się, że obecnie zajęć w szkołach nie ma, więc ten wf to chyba online
Co zrobić? Poczekać do 1 września i znów zamieścić wpis
-
Sądzę, że wirusowa sytuacja stała się okazją by uwolnić się od ciebie. Zmiana mieszkania to zwykły pretekst by później do ciebie nie wrócić bo mieszkanie jest za małe lub z innego powodu.
- 1
-
Ho ho, stały użytkownik pyta mnie, nowucjuszkę (relatywną), czy obowiązuje tu sieciowy savoir vivre...
A nie?
Wielka dyskusja pod poprzednim anonsem rozgorzała...
Że niby ja?
jakoś nie dostrzegłem
-
Wysoki Marcinie, już Cię chyba pouczono jak zawierać w tym miejscu damsko-męskie znajomości. A nawet wprzęgnięto do dysputy. A Ty dalej ogloszenia towarzyskie...
A to tu jest jakiś savoir vivre zawierania damsko-męskich znajomości?
-
Pytanie czy wyciągnął średnią, i czy urządzenie pomiarowe było okresowo kalibrowane.
Żeby nie było jak tymi policyjnymi radarami "Ponoć" tam wynik jest zawsze zawyżony
- 1
-
Aż zastanawiam się czym autor dokonywał tak precyzyjnego pomiaru. Suwmiarką?
- 1
-
No to źle sądzisz.
Ja już od grudnia o tym pisze. Wcześnie jeszcze jako gość. Po co miałbym tyle czasu na to tracić gdyby nie była to prawda.
Dla zabicia wolnego czasu i przyciągnięcia uwagi innych
-
Czemu według was to są bzdury? Różne są sytuację w życiu. Ja mam taką relacje od 7 miesięcy.
Tak. Sądzę, że to urojony temat
-
Chyba jednak dłużej. Ciagle pytluje o tej specyficznej relacji, fobii spolecznej o gwaltach przez spodnie...
A sądziłem, że go rzuciła. A tak na prawdę to sądzę, że te bzdury pisze kobieta, która ma kilka profili
-
Jak uważacie? Czy w związku bez seksu partner, który ma duże potrzeby ma prawo mieć kochankę? Czy powinien mówić o tym swojej partnerce i pytać się jej o zdanie?
A ten twój związek pewnie ze dwa dni trwa
-
Chyba lepiej późno niż wcale
No dobra, wszystko przed tobą
-
Nieeee... Aż tak zboczona nie jestem
Nieeee??? O masz, dopiero teraz mi mówisz
-
Już rozumiem ...
Ciebie podnieca, kiedy Tobie płacą
A ciebie nie podnieca jak dostajesz wypłatę ?
-
Jeżeli było na co popatrzeć, to Ty powinieneś zapłacić za pokaz
Wiem, że niektórzy muszą płacic za przyjemności ale ja nie mam zwyczaju i nie muszę za nie płacić
-
W seksie w aucie to najbardziej podoba mi się to, ze człowiek za free się naogląda i jeszcze mandacik delikwentom wystawi
-
To chore że sama lecę w bok, ale nie chciałabym by z inną to zrobił.
Ty Kajkosz proszę nie wkurzaj mnie jeszcze bardziej. Człowiek się pogubić nie może? Nie ma prawa mieć wątpliwości? Czemu mówisz że przy mnie traci czas. Ja chcę dobrze. Przede wszystkim nie chce nikogo ranić. Twoim zdaniem powinnam zostać sama, co?
Każdy może się pomylić, ale skoro wiesz, że się pomyliłaś, pogubiłaś to na co czekasz?
-
Właśnie nie, tu nie chodzi o to że ten drugi mi nie zapewni tego co ten obecny. Właśnie wręcz trochę przeraża mnie myśl o jego planach bo mam kogoś i nie wiem sama czy chce to zmieniać. Zaczęłam szczerze dostrzegać że źle robię i naprawdę czuje ze się pogubiłam. Nie znaczy że nic nie czuję do mojego faceta. Nie czułam z jego strony tej czułości, delikatności, przestał mnie witać jak zawsze buziakiem, przestał nazywać kochaniem, stąd ucieczka w jakąś wirtualna przestrzeń gdzie to poniekąd dostałam. Naprawde jak każdy człowiek też potrzebuję czułości. Ale rozumiem że sam się też oddalił przez ten chociażby brak seksu.
Ale to ty doprowadziłaś do zaniku tej czułości, delikatności, pocałunku, mówienia kochanie. Odsunęłaś się wymyślając jakieś fobie przed ciąża, odsunęłaś się bo sama nie wiedziałaś czego chcesz i na koniec odsunęłaś bo poznałaś kogoś w necie. Nie obwiniaj go za to lecz siebie. Tymczasem ty nadal paplasz się w tym wszystkim i czekasz aż ten z neta okaże się księciem na białym koniu.
- 1
-
przede wszystkim znajdz w sobie te odrobine uczciwosci do faceta z ktorym mieszkasz, pokaz mu ze masz innego, ze z nim piszesz I planujesz przyszle zycie, twoj facet ma swoje lata I dla niego kazda stracona u twojego boku chwila jest cenna
Albo niech mu pozwoli na ulżenie sobie z inną i niech się zastanawia
- 1
-
Myślę że masz rację. Może właśnie potrzebuje takiego mocnego liścia żeby się ogarnąć
Z dobrobytu ludziom w du.pach sie przestawia
-
No ja właśnie piszę tu bo jestem w kropce. Nie chcę go zdradzać, chciałabym by się ułożyło, ale ciągnie mnie do innego.
Ale ty już go zdradzasz emocjonalnie. Gdybyś chciała żeby się ułożyło, to przestałabyś sobie zawracać głowę jakimś kimś z internetu i skupiła na tym co wymaga poprawy.
-
No ale mój facet zaznacza że dobrze ze ja nie chcę dzieci bo on sam też raczej ich nie będzie chciał. Wiem że to dziwne że blokuje się przed facetem z którym jestem a nie przed obcym typem, ale prawdę mówiąc nie wiem jak byłoby na żywo. Może tez bym jednak nie chciała? To tylko może moje wyobrażenia, ta chęć na innego.
Twoja odpowiedź jest nie na temat
-
Uważajcie co chcecie, ale wiem że on nie z tych. Naprawdę daje sobie reke uciąć. zresztą nie powiedziane, że ja z nim od razu bym do łóżka poszła.
Nie powiedziane, ale najwyraźniej bierzesz taką opcję pod uwagę. Współczuję twojemu facetowi
-
Panie Kajkosz, proszę, nie powtarzaj się, bo nudne to już jest. Jak już pisałam czytaj uważniej. Pisałam, że on nie chce też dzieci, wręcz mówi że nigdy nie będzie chciał prawdopodobnie (co mnie też może stresować automatycznie że jak wpadnę, to on ucieknie, więc się blokuje przed seksem z nim). Druga kwestia piszesz ze mnie nigdy nie podniecal. Podniecał na początku bardzo. Więc po co mam mu takie coś mówić? Nie wkurzaj mnie tylko napisz coś z sensem jak pozostali. Pozdrawiam
Przede wszystkim to istniej takie coś jak antykoncepcja. Skoro on w tym momencie nie chce dzieci to można przyjąć, że tym bardziej stara się nie doprowadzić do sytuacji, w której mogłoby dojść do nieplanowanej ciąży (aczkolwiek wszystko może się zdarzyć). Dlatego twoje wytłumaczenie "co mnie też może stresować automatycznie że jak wpadnę, to on ucieknie" zwyczajnie nie trzyma się kupy. Wolisz nie kochać się z partnerem którego kochasz w obawie że on odejdzie z powodu ciąży, jeśli nie będziesz się z nim kochać to odejdzie bo w ogóle nie "uprawiacie" seksu.
-
Nie wiem nawet co konkretnie jest nie tak, po prostu mnie nie podnieca. Może strach przed tą ciąża, nie wiem. Blokuję się, sucho jak na saharze. Odczuwam ból, nie sprawia mi totalnie przyjemności.
No może mieć kogoś na boku, jak najbardziej. Ale nie sądzę. Póki co mówi mi, że nie ma nikogo ale jak tak dalej będę robić to sobie kogoś znajdzie. Mówi to otwarcie. Zaznacza że nie chce innej w swoim życiu, ale jeśli w łóżku ja nie chcę to będzie z inną to robił, bo ma swoje potrzeby. Jak to nazywa będzie ona "tylko do łóżka". Niedobrze mi się robi jak o tym wspomina ale rozumiem go. Może chce na mnie jakoś wpłynąć, nie wiem.
Ty zapewne też mówisz mu ze nikogo nie masz
Wzwód u kolegi na WF
w Życie erotyczne
Napisano · Edytowano przez p212
A co to foto ma z tym filmem wspólnego?
Dziękuje