-
Zawartość
100 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
8 NeutralO mcdonald165
- Urodziny 14.06.1986
Ostatnio na profilu byli
2134 wyświetleń profilu
-
Tak sie sklada ze przez zasrana pandemie stracilem prace. Nie myslalem nigdy o tym ale teraz coraz bardziej sie nad tym zastanawiam. Tak sie sklada ze jestem na stalej rencie mam miesiecznie niecale 2000 zl dochodu. Gdyby pomyslec o zamieszkaniu w camperze z webasto to bylaby calkiem spoko opcja. Na zime moznaby po prostu wyjechac gdzies i wynajac miejscowke w podziemnym garazu. Isc do pracy i na okres wiosenno letni po prostu odkladac kaske
-
Niestety właśnie o to chodzi. Wiem, że chce po prostu wolałaby żeby on sam odszedł z tym, że on nie chce. Tacy ludzie chcą kontrolować innych na każdym kroku. Powiedzialem jej, że poczekam i nie naciskam. Rozumiem ją i staram sie wspierać.
-
Wiesz co jak masz ochote wyładowywać swoje flustracje pod postami normalnych ludzi to sobie daruj. Naucz się czytać ze zrozumieniem
-
Witam Moje pytanie jest całkiem poważne i proszę o odpowiedź tylko osoby, które mają zamiar wypowiedzieć się poważnie na temat a nie robić sobie podśmiej...ki. Otóż znam pewną kobietę, od dwóch lat. Jest ona ode mnie kilka lat starsza. Ja w tym roku mam 35. Kilka miesięcy temu zaczęliśmy wymieniać ze sobą wiadomości czy to sms czy Messenger, gdyż zaczęła ona podejrzewać, że jej facet ją oszukuje. Są w luźnym związku w sensie bez ślubu. Ja niestety nie mogłem jej pomóc, gdyż nie wiem co ten jej facet mój znajomy robi jak nie ma go obok mnie. Wiedziałem, że jest kobieciarzem, ale nigdy niczego nie widziałem. Od kilku wspólnych znajomych i obserwacji tego kolegi dowiedziałem się, że jest on strasznym manipulantem. Ma w mieszkaniu zainstalowaną kamerę, żeby obserwować swoją kobietę (tą koleżankę która do mnie napisała), co robi gdy go nie ma, tłumaczył się psem, że chce psa obserwować, ale już wiemy, że to ściema. Sam grzebie jej w telefonie a swojego nie pozwala dotykać. Dodatkowo kilka razy ponoć ją uderzył. Ja z tą koleżanką ukrywamy, że utrzymujemy kontakt, bo ona się boi, że będzie miała awantury. Teraz kilka dni temu ten kolega wyjechał zagramanice do pracy. Kontakt z koleżanką się nasilił. Moje pytanie bardziej do płci pięknej chyba. Warto zgłębiać znajomość czując, że coś iskrzy mimo, że oficjalnie od niego nie odeszła, ale ma go gdzieś czy lepiej poczekać aż oficjalnie od niego odejdzie? Dodam, że kilkukrotnie miała już od niego odejść, ale jeszcze do tego nie doszło, zawsze jest jakieś ale, nie chce, żebyście mnie źle zrozumieli, ale nie chciałbym być zabawką na chwile, a jak on wróci to i tak będzie z Nim mimo, że się go boi, że nie jest z Nim szczęśliwa. Proszę o obiektywna ocenę sytuacji. Pozdro
-
Właśnie chyba wyciszenia mi brakuje, jestem w ciągłym biegu ostatnio. Może na jakiś masaż by pojść. Hobby hmm, jeżdże na rowerze jak najdzie ochota, czasami urbex, lubie podróżować, zwiedzać. Musze się zastanowić gdzieby skręcić w tym życiu
-
Masz jakiś swój obraz mojej wypowiedzi chyba. Ja koledze dałem jedną rade nie urywać kontaktu, nie blokować numeru po prostu utrzymywać kontakt i czekać. Nigdzie nie napisałem, żeby bawił się w kotka i myszke. Wręcz to odradzam. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora pani Elektryczna
-
Jeśli o mnie Tobie chodziło miałem w życiu jeden poważny związek, więc z tym powiedzeniem wielu partnerów troszkę przesada
-
Czy ja wiem czy taka zabawa w kotka i myszke coś da? Ja pisze z własnego doświadczenia więc wiem co pisze. Aktualnie utrzymuje kontakt z kobietą, która w nosie ma, źe nie odbieram, że nie odpisuje. Nawet nie próbuje się tłumaczyć, po prostu ona zlewa mnie a ja ją. Czasami odnawiamy kontakt. Wiesz kiedy się odzywa ponownie sama? Kiedy zobaczy moją relacje lub foto na fb, że gdzieś sobie wyjechałem. W połączeniu z jej obojętnością dla mnie to jasny sygnał, że wycieczki za darmo -tak, szczere intencje poziom 0. Od dawna traktuje ją tak jak opisałeś wyżej i nic się nie zmienia. Kobiety, które nie są Tobą szczerze zainteresowane po prostu będą obojętne czasami zwyczajnie z grzeczności lub dla zabicia swojej nudy będą gadać z naiwniakiem, który myśli, że może coś ugra. Pozdrawiam
-
no napisałem Tobie wyżej, że ja bym po prostu przeczekał. Nie blokował, utrzymywał kontakt i zobaczył co przyniesie czas. Jeżeli sytuacja męczy Cię na tyle, że nie jesteś w stanie z Nią utrzymywać kontaktu to go urwij. Tutaj nikt nie da Tobie jednoznacznej odpowiedzi zrób tak lub tak, bo to byłoby nie fair. Musisz sam wiedzieć co dla Ciebie dobre i podjąć decyzje zgodną z Twoimi przekonaniami. Poza tym pamiętaj ile ludzi tyle opinii. Pewnie po prostu czekasz, aż ktoś napisze coś z czym się zgadzasz. Przemyśl na chłodno i zdecyduj. Ja bym zrobił tak a nie inaczej. Pozdrawiam
-
nie rozumiem ?
-
Czy czuliście się kiedykowliek komuś niepotrzebni?
mcdonald165 odpisał Onna.3. na temat w Życie uczuciowe
No tak zgadzam się -
Czy czuliście się kiedykowliek komuś niepotrzebni?
mcdonald165 odpisał Onna.3. na temat w Życie uczuciowe
Co do zasady masz racje nie odczuwają tego jako problem, ale to też ich problem -
Czy czuliście się kiedykowliek komuś niepotrzebni?
mcdonald165 odpisał Onna.3. na temat w Życie uczuciowe
Ich bo matka pisała do mnie listy o kontakt. -
Czy czuliście się kiedykowliek komuś niepotrzebni?
mcdonald165 odpisał Onna.3. na temat w Życie uczuciowe
Ta byłem niepotrzeby rodzicom a potem zrozumiałem że to ich problem nie mój