Mara93
Zarejestrowani-
Zawartość
63 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mara93
-
No właśnie tak słyszałam, że tak jest. Mam takie wrażenie wzdetego brzucha. Ogólnie to czuję się już dobrze, piersi trochę tylko bolą, jak się je dotknie, albo jak nie mam stanika i leżę na boku, ale nie wydają mi się większe i żadnych zmian w nich nie ma raczej. Czasami mam takie uczucie w brzuchu jak przed @, ale jak poleżę to zaraz mija. Mam na zmianę jednego dnia biegunka, a drugiego zaparcia. Mam nadzieję, że to dobre oznaki Betę mam zrobić w poniedziałek 14dpt. Chociaż mam ochotę zrobić ją już w piątek, będzie wtedy 11dpt. Sama już nie wiem, czy czekać do poniedziałku, czy w weekend chociaż sikańca zrobić
-
Dziewczyny czy wam po udanym transferze też się tak często chciało siusiu i to tak że aż nieraz nie mogłyście wytrzymać? W ciągu dnia to co chwilę musze do łazienki i w nocy też muszę wstać. Piję dużo wody, ale w sumie to zawsze tyle piłam, ale aż tak często nie musiałam do WC. Mam takie uczucie pełnego pęcherza, że szok.
-
Posłuchaj lekarza. I staraj się nie stresować. Zajmij się czymś, włącz jakiś fajny film, najlepiej komedię i zrelaksuj się Wiem jak to jest. Jestem 8dpt i też mnie bardzo korci żeby zrobić test, ale z drugiej strony boje się wyniku, bo tyle razy jedna krecha była, więc poczekam jeszcze w tej nadziei do weekendu.
-
A 6dpt to nie za wcześnie na testy? Nawet na bete? Gdzieś czytałam że beta może wyjść dopiero 9-10 dnia i to zależy też ilu dniowy zarodek jest wprowadzany.
-
Ej nie ogarnęłam pytania Taka zaspana czytałam Matko, co za nieogar Ja wizytę miałam 15 dc, a transfer 22 dc, ale zazwyczaj są 20 dc, tyle że mi wypadało w weekend i zrobili 22 dnia w poniedziałek
-
Czasowo to różnie wygląda, zależy jaki przeprowadzany jest protokół. Ja miałam krótki. Przy drugiej stymulacji (bo pierwsza nie wyszła) zaczęłam brać zastrzyki od 1 DC. Byłam ze dwa razy na USG i mniej więcej 14 dnia cyklu miałam punkcję. I tu czas na wykonanie transferu też zależy od tego czy nie będziesz miała zagrożenia hiperstymulacją. Ja tak, to transfer odroczony na za mniej więcej 3 cykle. Zależy jak szybko jajniki się zregenerują. Jeśli wszystko ok po punkcji to transfer 3-5 dni po. Jak masz długi protokół to stymulacja trwa chyba 5-8 tygodni. Jeśli chodzi o L4 to w sumie nie wiem jak wystawiają. Nie zwracałam na to uwagi
-
Ale super Gratulację
-
Ja też trzymam kciuki, żeby u Ciebie ten transfer zakończył się powodzeniem
-
Super! Trzymam kciuki
-
Na mnie Menopur 150 w ogóle nie zadziałał. Moja lekarka mówiła że już któraś z kolei osoba nie zareagowała na ten lek i zmieniła mi na Ovaleap 300 w następnej stymulacji. Jajniki tak zareagowały, że miałam hiperstymulacje, powiększony lewy jajnik i torbiel na nim. Transfer odroczony. No ale dwa mroziaczki są, z tego jeden już we mnie. Też się stresuje, wzięłam L4 na 2 tyg. bo w pracy dużo stresów i jeżdżenia samochodem. Ogólnie nie leżę cały czas. Staram się funkcjonować normalnie, oczywiście bez większego wysiłku, czego mi trochę brakuje . Mamy nadzieję z mężem, że transfer będzie udany, że już dosyć tych złych wiadomości, czas na te dobre . Też bądź dobrej myśli. Wielu parom udawało się przy pierwszym transferze.
-
To w takim razie trzymam kciuki