![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2019_07/K_member_194000079.png)
Kasia83.1
Zarejestrowani-
Zawartość
494 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kasia83.1
-
Gratuluję przyrostu! Myślę, że ogromne nie są, tylko super! U mnie w 18dpt było 6081, więc po prostu możesz być spokojna Gratulacje!
-
Magdaa ja po obu transferach od razu do pracy ruszyłam. No i za drugim razem się udało. Myślę, że to łut szczęścia po prostu.
-
Tak bardzo mi przykro, nawet nie wiem co Ci napisać. Każdy sobie zdaje sprawę, że pewne kroki są niezbędne, ale to kolejny cios. Przytulam Cię mocno. Trzymaj się dzielnie.
-
Dr Głodek. Tzn przygotowanie i badania miałam w Bydgoszczy, a punkcję i transfer w Gdańsku.
-
To też moja szczęśliwa klinika
-
Myślę, że podjęliście najlepszą wg Was decyzję na ten moment. A mrozaczek jeśli jest tym szczęśliwym (w co wierzę), to zaskoczy bez względu na to kiedy będzie transfer.
-
Tak mi przykro. Tulę Cię mocno
-
Pewnie, że tak. Sama też bym tak postąpiła, co nie zmienia faktu, że dodatkowe przeszkody na drodze do celu nie wpływają korzystnie na samopoczucie. Jednak wiadomo, siła wyższa
-
Współczuję Wam tego dodatkowego stresu. Wczoraj z mężem właśnie rozmawialiśmy, ile przez tego wirusa macie niepotrzebnych nerwów i niepewności. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko zacznie wracać do normy.
-
Zuzana uważaj, bo jak ten "nasz dzidziuś" będzie tak samo aktywny po porodzie, jak jest teraz, to będę Was do pomocy wzywała
-
Jakoś nie umiem stąd odejść Pamiętam ile wsparcia tu dostałam i ta grupa jest dla mnie bardzo ważna, mimo, że wiele dziewczyn z "mojego czasu starań" już tu nie ma. Jednak nasze rozterki, smutki i radości są te same.
-
Dziękuję
-
Pewnie, że się podzielę z Wami tą nowiną i będę dalej Wam kibicować ❤
-
Czyli jeszcze trochę musisz się postresować
-
Bo się udaje Dziękuję bardzoTeraz udało się Tobie, więc wspieramy pozostałe staraczki. Pozdrawiam Cię i ściskam
-
To normalne uczucie, każda z nas zasłużyła na dziecko, a los niejednokrotnie z nas zadrwił. Ja też zazdrosciłam, bo inne kobiety zachodziły bez problemu, a u nas pierwsze in vitro się nie powiodło. Bywało tak, że wręcz wyłam w poduszkę na wiadomość o kolejnej czyjejś ciąży. I mimo, że jestem w ciąży to cały czas poza poczuciem szczęścia mam też w sobie poczucie niesprawiedliwości, bo przecież żadna z nas nie zasłużyła na to, co przechodzimy. Trzymam mocno kciuki za każdą z nas i pragnę żeby każda z nas została matką.
-
Aja, przed czym się broniłaś?
-
Tak. Na 16.03. mam termin porodu zatem ciesz się kochana i dbaj o siebie! Jesteś w CIĄŻY!
-
Z ciekawości sprawdziłam. W 10dpt miałam 468. Ciąża pojedyncza.
-
Piękna beta! Gratulacje!!!
-
Domyślam się, na szczęście czas mija. Trzymam kciuki za wysoki wynik ❤
-
Trzymam kciuki, wierzę, że się uda ❤
-
Nie miałam, nawet nic nie wspomniał na ten temat. Gdyby lekarz zasugerował, na pewno bym zrobiła.
-
U mnie drugi był szczęśliwy, wierzę, że u Ciebie też tak będzie ❤
-
Kciuki mocno zaciśnięte! Powodzenia!