Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia83.1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    494
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia83.1

  1. Patrycja super, wielkie gratulacje❤
  2. Patrycja i Kasiula GRATULACJE!!!
  3. Testujące dziś dziewczyny- kciuki zaciśnięte! ❤
  4. Nie, kochana. Po prostu dotarło do mnie, że w tym życiu to ja i moje samoczucie są cholernie ważne i nikt nie zadba o mnie, gdy sama tego zrobię. Po drugie oświeciło mnie, że moją najbliższą rodziną od dnia ślubu jest mój mąż i będziemy szli razem do celu, choćby nawet cały świat się od nas odwrócił. No i po trzecie, jeśli czyjeś towarzystwo mi nie służy to odpuszczam. Po co się męczyć. No ale minęło sporo czasu zanim to do mnie dotarło, a najmłodsza nie jestem
  5. Jakoś w tym tygodniu do tyłu jestem. Uściski i buziaki dla tych, które zobaczyły wysoką betę ❤ Tym, którym jeszcze się nie udało moc przytulasów i milion buziaków. Kiedyś każdej się uda❤
  6. Olu, masz prawo nawet przespać te święta. Tu chodzi o to, żebyś Ty dobrze się czuła. Sprawdzone W ubiegłym roku też miałam potworny kryzys. Ponad 20 tyś wydane, nieudana próba w grudniu 2017. Pół roku się podnosiłam. Jak już myślałam, że jest ok, to mnóstwo kobiet z mojego otoczenia pozachodziły w ciążę i znów czułam, że dostałam po głowie. Tylko moi rodzice wiedzieli, że próbowaliśmy z in vitro. Zewsząd jakieś głupie teksty, że zegar biologiczny, że my tylko na karierę stawiamy itd. Zdecydowaliśmy na święta całkowite odcięcie się od innych ludzi. Byliśmy tylko ja i mąż. I wiesz co? To były cudowne święta, piękne dni naszego życia bez udawania i wymuszonego uśmiechu Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Kobiety nadal będą bez problemu zachodzić w ciąże, nawet te nieplanowane czy niechciane. Chodzi jednak o to, żeby zadbać przede wszystkim o siebie i swoje samopoczucie. Pozdrawiam Cię serdecznie
  7. Szkoda, że beta się nie podniosła. Mam nadzieję, że dacie radę uzbierać kasę i jeszcze próbować. Zachowanie lekarza chyba niezbyt fajne.
  8. Werka przykro mi, szkoda, że kasa, a raczej jej brak nie pozwala od razu podchodzić kolejny raz. Znam to doskonale. Dobrze, że macie jeszcze mrozaczka, więc łatwiej uzbierać kasę na sam transfer. Ściskam Cię mocno kochana.
  9. A w Gdyni 2 lata temu lekarz od razu mówił, że mąż też ma wejść, jeśli ma ochotę. Szkoda, że nie we wszystkich klinikach partner nie może być w takiej chwili. Dla faceta to też duże przeżycie przecież.
  10. Alutka i Ola trzymam kciuki! Dbajcie o siebie ❤
  11. Mój był ze mną i w Invimedzie i w Inviccie.
  12. Brawo Anana! Super, super, super!
  13. Czekanie najgorsze, ale jestem pewna, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Ja na początku też jadłam głównie warzywa, a od słodyczy mnie odrzucało, co wydawało się niemożliwe. Apetyt wrócił do dawnej normy w drugim trymestrze. Daj znać po badaniu
  14. Ty też tego doświadczysz! I wszystkie dziewczyny, które się starają. W końcu każda z nas będzie matką, bo bardzo tego pragniemy i robimy wszystko, aby tak się stało. Jestem mega szczęśliwa, a jak tu dołączyłam w lipcu, to byłam kłębkiem nerwów, bez nadziei, że się uda. Jednak los się uśmiechnął. Uśmiechnie się w końcu do każdej ❤
  15. Dziś zaczynamy 23tc. Brzuch rośnie, mały aktywny, ja, poza łapiącym przeziębieniem, czuję się świetnie. Każda w końcu się doczeka, wierzę w to mocno ❤
  16. To teraz tylko pozostaje trzymać kciuki żeby wszystko się udało
  17. Może warto? Lekarze wiedzą co może pomóc w danym przypadku, ale decyzja należy do Was.
  18. Tyle nas tu jest, że nie sposób wszystko spamiętać
  19. Tak, korzystaliśmy. Hatching to nacięcie otoczki dla ułatwienia implantacji. Przy drugiej próbie byliśmy gotowi korzystać ze wszystkiego, z czego tylko można. Większość naszych pomysłów lekarz jednak kwestionował, dlatego wzięliśmy tylko to, co uważał, że w naszym przypadku może pomóc.
  20. Chyba nieprecyzyjnie się wyraziłam. Pierwsza próba była w Invimed w Gdyni. Zgadzam się, że to kwestia lekarza. Przenieśliśmy się do Invicty.
  21. Nie. Zmieniliśmy klinikę po tym, jak potraktował nas lekarz na wizycie po nieudanym transferze, no i też już nie chciałam jeździć po 200km w jedną stronę. W Inviccie nie proponowali żadnych dodatkowych badań. U nas problem z nasieniem. Lekarz zasugerował FAMSI I dodatkowo assisted hatching i embryo glue.
  22. Wiem co czujesz. U nas pierwsza próba też była nieudana, zero mrozaczków, no i tu gdzie mieszkam nie ma refundacji. Ciężko było, ale braliśmy z mężem nadgodziny w pracy, odkladaliśmy każdy grosz no i udało się. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.
  23. Lexy, super! Gratulacje Kochana!
×