Nie powinnaś "zaciskać pośladów", dobrze napisałaś, że źle by to wpłynęło na Ciebie i Twoja psychikę. Proszenie partnera o możliwość przespania się z innym facetem też może wywołać negatywne skutki, tym bardziej że sam unika takiej rozmowy. Spróbuj postawić się w jego sytuacji. Patrzyłby na Ciebie i zastanawiałby się: czy już to z kimś zrobiłaś, czy nie?, czy miałaś jednego, czy kilku? Mógłby zacząć źle o Tobie myśleć, a może nawet brzydzić się Tobą. Wasze zbliżenia byłyby jeszcze rzadsze. To mogłoby zrujnować wasz związek.
Najlepszym wyjściem jest dać sobie samej przyzwolenie. Tak naprawdę, nie musisz nikogo o nic prosić. Jeśli Ci czegoś brakuje i nie dostajesz tego od partnera mimo prób dyskutowania o tym, masz pełne prawo dać sobie przyzwolenie na zaspokojenie tej potrzeby. Nie będzie w tym nic złego, jeśli znajdziesz sobie zaufanego i dyskretnego kochanka, ale (w moim przekonaniu) nie powinnaś dzielić się tą informacją ze swoim partnerem. Po pierwsze dlatego, że skoro nie będziesz uważała tego za zdradę, to nie będziesz czuła się winna, więc nie ma o czym rozmawiać. Po drugie, gdybyś jednak czuła się winna, to nie powinnaś obarczać tą winą swojego partnera, będziesz musiała z tym żyć. O zdradzie się nie mówi, w przeciwnym razie wasz związek mógłby się rozpaść (no, chyba że sam będzie dopytywał, to wtedy będziesz miała dwa wyjścia: skłamać, albo powiedzieć prawdę). To jest wybór, który należy do Ciebie, tak jak i do Ciebie będzie należała decyzja czy będzie to jednorazowa przygoda, czy dłuższa relacja z kochankiem.