-
Zawartość
6323 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
9
Wszystko napisane przez jokata
-
Ja mam jutro grypowe wolne, więc mogę tu siedzieć całą noc, ale Ty chyba masz do pracy. Nie jesteś jeszcze senna?
-
Aha! Też mam taką nadzieję i prawie pewność
-
No to nie śpimy. Siedzimy do rana!
-
Ekhm... Nie wiem, co napisać Zatkało mnie
-
Trzeba będzie schować głowy pod kołdrę, żeby domowników chichotaniem nie pobudzić.
-
A przed chwilą chciałam spytać, czy też masz taką dobrą jak ja
-
Ależ Smofik... zaufaj... Zamknij oczy i zaufaj... Ja jej ufam.
-
Bo my złe kobiety jesteśmy Chyba będziesz zmuszony podpisać ten aneks o pończoszkach i szpileczkach
-
Jak ją straszysz? Przez Ciebie będzie nerwowa
-
I to ma być nie straszenie ? Czwóreczko, Ty się nic a nic nie boisz?
-
Nie grozisz? Wcale a wcale? I tak się boję Nie wezmę pióra. ..... wezmę długopis
-
Jestem pewna, że wyglądałbyś w nich bardzo seksownie
-
No nieeee... skoro szpilki i pończochy zostają, to co innego. To całkiem zmienia postać rzeczy
-
Ależ to godziłoby w moją skromność niewieścią. Zapadłabym się ze zmieszania pod podłogę, nakryłabym się deską podłogową na głowę i do końca życia bym tam siedziała
-
I to wszystko tak charytatywnie? Sztuka dla sztuki? No to masz kwiatek w nagrodę
-
A próbowałaś?
-
Pospałam i jest ok.
-
Oj nie ma czego się wstydzić. Przecież to nic takiego. Ubrania teraz tak byle jak szyją, że miało prawo się podrzeć A teraz poważnie. Muszę się położyć, bo mnie chyba znowu gorączka chwyta
-
A to ja nie wiedziałam Teraz już za późno, bo się już ubrałam ale na przyszłość będę wiedziała
-
Za późno. Wypiłam
-
Skusić się to ja mogę tylko na snickersa a ponieważ on jest zwrotny, to się nie skuszę
-
Zapomniałam napisać czegoś o czym nie wiecie. Już piszę: nie lubię herbaty z miętą Właśnie ją piję, bo po aspirynie boli mnie brzuch.
-
Tak się dzisiaj naśmiałam pisząc tu z Tobą, że rzadko mi się to zdarza Gdybyś się zmienił, to pewnie nie byłoby tu już tak wesoło
-
Właśnie o to chodzi, żebyś się nie zmieniał. Żebyś był tam, gdzie jesteś, robił to, co robisz, kochał, kogo kochasz, złościł się na tych na których teraz się złościsz i pisał tak jak piszesz. Czasem ludzie niespodziewanie się zmieniają. Na gorsze. I wszystko przez to psują.
-
Dobra. Niech Ci będzie. Jak nie dotrzymasz, to Twoja strata. Już piszę, czego chcę. Zaraz za momencik. Gotowy już na przeczytanie? Siedzisz wygodnie? Serduszko ok? No to piszę. Orkiestra tusz.... ale na pewno dobrze się czujesz??? werble... Już piszę.... Nigdy się nie zmieniaj