Witajcie dziewczyny od jakiegoś czasu was obserwuje za nami 4 lata starań w tym laparoskopia jajowody drożne endometrioza 1 stopnia ogniska wtedy usunięte, były inseminację niestety bez skutku mąż nasienie wporzadku. Decyzja In vitro pobrano 11 oocytów zapłodniona 5 jeden bardzo ładnie ruszył do przodu i ten miałam podany blastocysta najwyższej klasy reszta kiepsko się rozwijała - transfer nie udany reszta nie nadawała się do zamrożenia po pół roku ruszyliśmy z nowym protokołem trochę inne lekki pobrano 15 oocytów zapłodniona 6 i sytuacja się powtarza jeden się rozwinął bardzo ładnie natomiast reszta duża fragmentacja . Aktualnie jestem dzień po transferze wczesnej blastocysty ale też najwyższej klasy.. jestem dobrej myśli ale boje się że sytuacja może się powtórzyć . Mam Pytanie czy któraś przyjmowała KD w Krakowie ? Embriolog trochę zasugerowała że może to być wina moich komórek jajowych mimo młodego wieku 29 lat staramy sie od kad skonczyłam 24. Moje amh 2.4 . Powoli oswajam się z myślą że następnym krokiem może być kd