Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mimi909090

Zarejestrowani
  • Zawartość

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Mimi909090

    Rozwód kościelny obecnego

    Oj ... Błąd . Byłam w dwóch poważnych związkach . Mogłam być już dwa razy , nie byłam z własnego wyboru i braku 100%pewnosci ,a tak ową muszę mieć ,żeby komuś udała się mnie tam zaciągnąć
  2. Mimi909090

    Rozwód kościelny obecnego

    Nie odpowiem za kogoś , nigdy pewną nie byłam i przed ołtarz nie poszłam , bo nie czułam że na zawsze że na 100 %....... On tak zrobił po paru miesiącach ,dla mnie nie do pojęcia ,i są skutki ...... Jednak pytanie inne było
  3. Mimi909090

    Rozwód kościelny obecnego

    Dobrze ,nie rozwód ..... Stwierdzenie nie ważności małżeństwa .....lepiej ?
  4. Mimi909090

    Rozwód kościelny obecnego

    Hm.... Nie są razem już 6 lat a byli tylko pół roku . Skoro istnieje rozwód kościelny ......
  5. Mimi909090

    Rozwód kościelny obecnego

    Tak księży to ja akurat mam ......gdzieś Ale w Boga wierzę ,modlę się ,proszę ,dziękuję itp ,więc jest to ktoś ważny w moim życiu .....
  6. Witam. Mam faceta rozwodnika , jesteśmy razem 1,5 roku . Nie mamy dzieci razem ani z poprzednich związków , on ma 35 lat ja 34 . Jest rozwodnikiem ale niema rozwodu kościelnego . Trochę mi to przeszkadza ,już mu o tym wspominałam ,obiecał że w tym roku się tym zajmie, że nie będę musiała już o tym wspominać. Ale czas mija ,on mówi że jak będzie więcej czasu to obiecuje usiądzie i napiszę . Mi to przeszkadza ,jestem wierząca , i przed Bogiem jest mężem innej kobiety nadal ..... Jak wy do tego podchodzicie 
  7. Witam. Mam faceta rozwodnika , jesteśmy razem 1,5 roku . Nie mamy dzieci razem ani z poprzednich związków , on ma 35 lat ja 34 . Jest rozwodnikiem ale niema rozwodu kościelnego . Trochę mi to przeszkadza ,już mu o tym wspominałam ,obiecał że w tym roku się tym zajmie, że nie będę musiała już o tym wspominać. Ale czas mija ,on mówi że jak będzie więcej czasu to obiecuje usiądzie i napiszę . Mi to przeszkadza ,jestem wierząca , i przed Bogiem jest mężem innej kobiety nadal ..... Jak wy do tego podchodzicie ?
  8. Na wstępie dodam że jestem przeciwna , że bardzo mi przykro ,iż w takim kraju żyjemy ,nie popieram ale chodzi o życie bliskiej mi osoby .....o jego być albo nie być , o to że jego życie to ogromny ból i zapłacę każdą cenę ...... Ile i jak to wręczyc ? Nigdy tego nie robiłam , wizyta jutro ,stres mnie zjada . Chodzi o jego pomoc w przyjęciu do szpitala .....
×