Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Schrodinger's cat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    216
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Schrodinger's cat


  1.  

    Strach przed podejrzeniem przez kogoś wyzwala zwiększone wydzielanie adrenaliny co w połączeniu z oksytocyną i wazopresyną powoduje dużo większą przyjemność... powinnaś spróbować... 😉 

     

    Powinnam, może i chciałbym. Niestety strach mnie paraliżuje. Poza tym z moją niesmiałością jest mi trudno znaleźć odpowiedniego kandydata.


  2.  

    Jest ryzyko - jest większa przyjemność! 🙂 

    Nie. Jest poczucie bezpieczeństwa- jest większa przyjemność.

    Zdaję sobie jednak sprawę, że są różne gusta, upodobania i ryzyko, że ktoś może zobaczyć nas podczas aktu sprawia większą przyjemność. Zależy co kto lubi...


  3.  

    Na jachcie to jak w domu... 🙂 

    Samochód jest jednak dużo bardziej ogólnodostępny... coś jak akwarium w zoo... 😉 

    Tak, samochód jest bardziej ogólnodostępny, ale trzeba cały czas być w gotowości na to, że ktoś się zjawi. Bez względu jakie miejsce wybierzemy, zawsze to ryzyko jest.


  4.  

    Witam. Czy komuś się zdarzyło uprawiać sex w aucie i zostać przyłapany? Ja 2 dni temu z moja partnerka uprawialismy sex w aucie w lesie A tam dwóch młodych chłopaków przechodzilo i widzieli co nie co. Ale się speszyli i poszli...    

    Decydując się na seks w samochodzie, powinieneś być przygotowany na to, że wcześniej czy później ktoś Was przyłapie.


  5. 14 minut temu, Gość gość napisał:

    Ale przekułas jakąś sytację np. na znajomość, spotkanie poza gabinetem? (chociaż w gabinecie też można!:classic_cool:)

    Czy to wszystko odbywa się tylko w Twojej wyobraźni jak do tej pory?

    Nie tak dawno miałam może nie randkę, ale miłe spotkanie z anestezjologiem.  Niestety odległość i inne czynniki sprawiły, że mamy sporadyczny kontakt e-mail.


  6. 4 minuty temu, p212 napisał:

    Miałem jedynie na mysli, ze przy okazji zwykłej - wywołanej prawdziwymi potrzebami wizyty, możesz w trakcie takiego badania uszczknąć coś dla siebie i przeżyć przyjemna ekscytację w obcowaniu z owym nieznajomym, atrakcyjnym i dojrzałym mężczyzną podczas wykonywania przez niego np osłuchiwania stetoskopem. Ale chętnie poznam wersję z "dużą pewnością siebie" 🙂

    Tak to się właśnie odbywa, najczęściej udaje mi się coś uszczknąć, ale to nie jest rozmowa na publiczne forum.

    Kobieta pewna siebie, to nie ja, daleko mi do takiej.

    • Like 1

  7. 12 minut temu, p212 napisał:

    Nawet tak nie pomyślałem, bardziej obstawiałem opcję "obcego mężczyzny". Siedząc na kozetce zawsze możesz połączyć przyjemne z pożytecznym 🙂

    Obcy, nieznajomy, atrakcyjny i dojrzały mężczyzna... tak, to może być fascynujące, ale żeby połączyć przyjemne z pożytecznym podczas wizyty, to trzeba mieć dużo pewności siebie. Nieśmiałość i skrytość nie pomoże.


  8. 9 minut temu, Gość gość napisał:

    A miałaś w swoim życiu taka wizytę, która szczególnie przełożyła się na Twoje emocje???

    Od zawsze pociągali mnie mężczyźni z branży medycznej, więc tak, miałam...  Co nie znaczy, że chodzę od lekarza do lekarza wyłącznie po to, żeby się przed nim rozbierać. Nic z tych rzeczy...

    • Like 1

  9. 22 minuty temu, Gość gość napisał:

    Otóż nie tylko! Znałem dziewczynę(poznałem tutaj) która kręciło badanie. Nie będę tu pisal o szczegółach, bo to byłoby nie fair, ale element badania musiał być obowiązkowo przed seksem! 

    Zacząłem to robic z nia tak dla zabawy a powiem że potem sam się w to wkręciłem.

    A jesteś lekarzem? Bo jeżeli nie, to takie przebieranie się, kostiumy to tylko namiastka... Fajnie, że wam pasuje ten rodzaj zabawy, ale to nie to samo co autentyczna wizyta.... I ten wzrok obcego mężczyzny podczas badania. 

    Trzeba pamiętać, że lekarz po przekroczeniu progu gabinetu nie przestaje przecież być mężczyzną. Widzi i reaguje na bodźce, jak każdy zdrowy człowiek.

    • Like 1

  10. Zawsze myślałam, że fetysz medyczny występuje wtedy, gdy kobietę pociągają przystojni lekarze, ewentualnie mężczyźni w lekarskim "umundurowaniu", biały fartuch, czyste dłonie, prestiż...

    Czopki i lewatywa? Niee...

×