-
Zawartość
216 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Schrodinger's cat
-
-
Strach przed podejrzeniem przez kogoś wyzwala zwiększone wydzielanie adrenaliny co w połączeniu z oksytocyną i wazopresyną powoduje dużo większą przyjemność... powinnaś spróbować...
Powinnam, może i chciałbym. Niestety strach mnie paraliżuje. Poza tym z moją niesmiałością jest mi trudno znaleźć odpowiedniego kandydata.
-
Jest ryzyko - jest większa przyjemność!
Nie. Jest poczucie bezpieczeństwa- jest większa przyjemność.
Zdaję sobie jednak sprawę, że są różne gusta, upodobania i ryzyko, że ktoś może zobaczyć nas podczas aktu sprawia większą przyjemność. Zależy co kto lubi...
-
Na jachcie to jak w domu...
Samochód jest jednak dużo bardziej ogólnodostępny... coś jak akwarium w zoo...
Tak, samochód jest bardziej ogólnodostępny, ale trzeba cały czas być w gotowości na to, że ktoś się zjawi. Bez względu jakie miejsce wybierzemy, zawsze to ryzyko jest.
-
I o to właśnie chodzi... seks w nietypowych miejscach podnosi adrenalinę...
Rzeczywiście podnosi, ale samochód wcale nie jest nietypowym miejscem.
Może na jachcie?
-
Oj tam zaraz.
Czasem najciemniej pod latarnią.
Byle by mandat nie był wysoki.
Reszta to zwykli podglądacze
Mandat? Raczej nie. Często kończy się na zwykłym ostrzeżeniu.
-
Witam. Czy komuś się zdarzyło uprawiać sex w aucie i zostać przyłapany? Ja 2 dni temu z moja partnerka uprawialismy sex w aucie w lesie A tam dwóch młodych chłopaków przechodzilo i widzieli co nie co. Ale się speszyli i poszli...
Decydując się na seks w samochodzie, powinieneś być przygotowany na to, że wcześniej czy później ktoś Was przyłapie.
-
2 minuty temu, p212 napisał:Wyczuwam tu kokieterię
Niemożliwe.
-
14 minut temu, Gość gość napisał:Ale przekułas jakąś sytację np. na znajomość, spotkanie poza gabinetem? (chociaż w gabinecie też można!)
Czy to wszystko odbywa się tylko w Twojej wyobraźni jak do tej pory?
Nie tak dawno miałam może nie randkę, ale miłe spotkanie z anestezjologiem. Niestety odległość i inne czynniki sprawiły, że mamy sporadyczny kontakt e-mail.
-
4 minuty temu, p212 napisał:Miałem jedynie na mysli, ze przy okazji zwykłej - wywołanej prawdziwymi potrzebami wizyty, możesz w trakcie takiego badania uszczknąć coś dla siebie i przeżyć przyjemna ekscytację w obcowaniu z owym nieznajomym, atrakcyjnym i dojrzałym mężczyzną podczas wykonywania przez niego np osłuchiwania stetoskopem. Ale chętnie poznam wersję z "dużą pewnością siebie"
Tak to się właśnie odbywa, najczęściej udaje mi się coś uszczknąć, ale to nie jest rozmowa na publiczne forum.
Kobieta pewna siebie, to nie ja, daleko mi do takiej.
- 1
-
11 minut temu, p212 napisał:Hmm połykania nigdy nie traktowałem jako zbrodni
I prawidłowo
- 1
-
12 minut temu, Gość gość napisał:A cos więcej napiszesz? Bo tak enigmatycznie napisałaś..
Nie, nie napiszę.
-
12 minut temu, p212 napisał:Nawet tak nie pomyślałem, bardziej obstawiałem opcję "obcego mężczyzny". Siedząc na kozetce zawsze możesz połączyć przyjemne z pożytecznym
Obcy, nieznajomy, atrakcyjny i dojrzały mężczyzna... tak, to może być fascynujące, ale żeby połączyć przyjemne z pożytecznym podczas wizyty, to trzeba mieć dużo pewności siebie. Nieśmiałość i skrytość nie pomoże.
-
9 minut temu, Gość gość napisał:A miałaś w swoim życiu taka wizytę, która szczególnie przełożyła się na Twoje emocje???
Od zawsze pociągali mnie mężczyźni z branży medycznej, więc tak, miałam... Co nie znaczy, że chodzę od lekarza do lekarza wyłącznie po to, żeby się przed nim rozbierać. Nic z tych rzeczy...
- 1
-
11 minut temu, p212 napisał:Chyba jednak połknęłaś haczyk "I ten wzrok obcego mężczyzny podczas badania"
Może i połknęłam... ale czy to zbrodnia jakaś?
- 1
-
22 minuty temu, Gość gość napisał:Otóż nie tylko! Znałem dziewczynę(poznałem tutaj) która kręciło badanie. Nie będę tu pisal o szczegółach, bo to byłoby nie fair, ale element badania musiał być obowiązkowo przed seksem!
Zacząłem to robic z nia tak dla zabawy a powiem że potem sam się w to wkręciłem.
A jesteś lekarzem? Bo jeżeli nie, to takie przebieranie się, kostiumy to tylko namiastka... Fajnie, że wam pasuje ten rodzaj zabawy, ale to nie to samo co autentyczna wizyta.... I ten wzrok obcego mężczyzny podczas badania.
Trzeba pamiętać, że lekarz po przekroczeniu progu gabinetu nie przestaje przecież być mężczyzną. Widzi i reaguje na bodźce, jak każdy zdrowy człowiek.
- 1
-
2 minuty temu, p212 napisał:Jak to w naszej służbie zdrowia, jak ktoś zapisał się w 2014, to pewnie teraz ma termin wizyty z tymi czopkami
W punkt
-
2 minuty temu, Puchacz Rolny napisał:Dobrze myślisz, a ponadto autor był tu w 2014 r., więc nie wiadomo, czy jeszcze zagląda na forum
Czyli nici z fetyszu
-
1 minutę temu, Gość Sport_lubelskie napisał:Chodziło mi o Ciebie
O mnie? To bez znaczenia.
-
2 minuty temu, Gość Sport_lubelskie napisał:Autorko skąd jesteś?
Temat napisał autor, bo szuka dziewczyny... Tak myślę...
-
Zawsze myślałam, że fetysz medyczny występuje wtedy, gdy kobietę pociągają przystojni lekarze, ewentualnie mężczyźni w lekarskim "umundurowaniu", biały fartuch, czyste dłonie, prestiż...
Czopki i lewatywa? Niee...
Sex w aucie, przylapani
w Życie erotyczne
Napisano
Tak, coś wiem, ale tylko z teorii.