Hej,nie wiem od czego zacząć.Mianowicie od jakiegoś czasu czuje się ciągle zmęczona,senna.Przychodzę z pracy i nie mam ochoty kompletnie na nic,myślę tylko o spaniu.Jak komuś mówię że jestem zmęczona i nie mam ochoty nigdzie wychodzić to mówi że przesadzam,ale ja naprawdę czuję jakby wszystkie siły nagle gdzieś ode mnie odeszły..mam wrażenie że nikt mnie nie rozumie,czuje się trochę samotna z tym,mam odczucie że każdy się ode mnie odwrócił odkąd ja sama przestałam się odzywać.Napisalam ten temat z myślą,że ktoś moze był w takiej sytuacji i może mi poradzić jak mogę sobie pomóc,z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi