Alo77

Zostały 3, podobno wysokiej klasy. Oznaczeń zarodków nie bardzo ogarniam.

Jestem po pierwszym nieudanym transferze tz cos się zadziało, pierwsze trzy weryfikację wskazywały na ciaze, ale po 3 dniach od 3 weryfikacji zrobiłam betę tak dla siebie i wtedy spadła. Odstawilam leki, doktor proponował receptywność endometrium, ale czytałam różne opinie i trafiłam przez przypadek do innego lekarza z innej kliniki i ten zlecil mi immunologia i właśnie jestem przed konsultacja i ale w wynikach mam duzzzo rozbieżności i dodam ze dopiero ten lekarz kazał sprawdzić prolaktyna i tu też mam zaburzenia mam nadmiar, więc pewno będzie leczenie. Co do ilości zarodków to skłaniam się ku jednemu mój M też, ale on akceptuje moje decyzję.

Ja mam zagwostke, oczywiście ze to jest ostateczna decyzja pacjenta. Ja raz myślę o 2 a raz myślę ze jak ma się udać to się uda z 1.

Ze względu na wiek i komplikacje ciąży mnogiej. Ostatnio rozmawiałam z innym lekarzem który stwierdzi ze tez dużo podawał po 2, ale teraz odszedł od tego, jak ma dojść do i plantacji to wystarczy jeden.

Dziewczyny po 40 co myślicie o podaniu dwóch zarodków w transferze? Mi lekarz odradza a jak jest u Was?

Plastka ile razy pidchodzilas? Przypomnij w jakiej klinice?

Ja też walczę o pierwsze dziecko, też czasami zastanawiam się czy mój wiek nie jest zby późny mam 42lata, jestem po dwóch in vitro jednym na moich komórkach i jednym na KD, teraz też poszłam w immunologie czekam na konsultacje patrząc na wyniki to mam sporo namieszane, ale nadal walczę. Powodzenia dla wszystkich musi nam się udać.

Trzymam kciuki, miałaś podawany 3 dniowy czy 5 dniowy?

Dzięki, w poniedziałek mam konsultacje.

27,8

Dziewczyny właśnie otrzymałam wynik ASA i mam dodatni co to oznacz?

Dziewczyny które podchodzą w lub pochodziły w invikcie czy mialyscie badana prolaktyna?

Mi lekarz zalecił zrobienie badania makroprilaktyny.

Jak to norma to 102-496uIU/ml pewnie według innej normy.

Oczywiście trzymam kciuki za transferowiczki

Dziewczyny robilyscie sobie badanie prolaktyna? Ja dziś zrobiłam i mam wynik 539.

Ja też podchodzę w invikcie, mam wrażenie że działają jak fabryka, obecnie maja ustalone target na dodatkowe badania receptywności i każdemu je proponują. Co do zaleceń dr P to rzeczywiscie nie akceptują, lepiej się nie przyznawać.

Opowiem Wam historie koleżanki która też podchodziła do invitro 4 razy i za 4 razem się udało, córcia 8 miesięcy a Ona zaszła w ciaze naturalna szok, niedowierzanie no i radość teraz jest w 4 miesiącu. Podsumowując Wszystkim nam się uda.

Ok, mnie skierował inny lekarz zobaczymy co wyjdzie w badaniach. Pytam tylko czy informuje ie swojego lekarza prowadzącego że robicie badania immunologiczne i że chodzi ie gdzie indziej na konsultacje.

Dziewczyny, a jak to wygląda u Was, ja leczę się w invikcie, ale tam mnie nikt nie skierował na badania immunologiczne, przez przypadek znalazłam się u innego ginekologa który zlecił badania i wizytę u Paśnika. Czy Wy leczycie się immunologiczne na zalecenie swojego lekarza prowadzącego?

Dr Pasniak

Ja też po pierwszym nieudanym zrobiłam immunologia teraz czekam na wyniki. Współczuję, podnieś się i działaj dalej. W jakiej klinice podchodzisz?

A miałaś robiona immunologia?

Tak, mi tak zalecił lekarz

No ja właśnie w APC i tam mi powiedzieli ze wyniki do 4 tygodni