Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    382
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez majami

  1. To odpoczywaj Dusia a na pewno wszystko będzie dobrze
  2. Oj znam, dobrze znam to uczucie rozczarowania...troszkę żałuję, że zwlekaliśmy z decyzją o leczeniu tak długo. I też po cichu liczę, że skoro zarodek już kompaktował, to jedynie te kilkanaście godzin dzieliło go od wczesnej blastki...transferuje się też młodziutkie zarodki w 2-3 dobie, więc wcinam ananasa, orzechy i tylko to okropne czekanie... Bardzo tu potrzebujemy sukcesów, więc kibicuję Wam z całej siły
  3. Aga, dzięki, taka bezpłodność idiopatyczna to poszukiwanie na oślep, gdyby problem był od razu uwidoczniony, łatwiej znaleźć rozwiązanie i dobrać metodę i dodatkowe procedury. Dziś chociaż wiem, że nie ustanę w próbach dopóki naprawdę nie będzie już nadziei, wydaje mi się, że to jeszcze nie ten raz, nie ten moment. Tyle naczytałam się na stronie/stronach klinik o super najnowszych osiągnięciach, nowych metodach zwiększających skuteczność a w ogóle nie było o tym mowy, bo właśnie nic nie wiadomo o przyczynie. Pewnie dlatego była potrzeba sprawdzenia według standardowej procedury, jedyne co nam zaproponowano to laserowe nacięcie otoczki. Ponieważ u nas też tak niefortunnie wyszło, że 5 doba hodowli wypadała w niedzielę, a w poniedziałek (jutro) święto, do transferu wybrano dwa zarodki w 4 dobie, czyli nie w stadium blastocysty, tylko moruli. Czy po przeniesieniu do macicy będą się dalej dzielić, to taka loteria życia. A Ty moja droga nie licz po cichu, tylko wierz z całej siły, nie bez przyczyny mówi się, że poczęcie to cud, a te się zdarzają, mamy tu wiele dowodów na to.
  4. Niczego nie zaśmiecasz kochana, to nic nie znaczy, że nic nie czujesz, ciało się przyzwyczaiło do nowego stanu i już się zaadoptowało :-), pani/pan kropek znalazł sobie najlepsze miejsce i rośnie zdrowiutki mocno wtulony w miękką ściankę, bądź spokojna a jeszcze chwilę i wykrzyczysz światu radosną nowinę Mam nadzieję, że też mi się uda, ale jak nie, to póki co, dziś czuję, że mam jeszcze sporo siły do walki, więc jakby co, będzie druga runda Dobrej nocki
  5. Wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale od dziś przez 4 dni mam brać 2x1 relanium i funkcjonuję w sposób niekontrolowany, np.właśnie się obudziłam, a powinnam iść spać
  6. Dokładnie tak jest, cena bez refundacji powala , za pierwszym razem kupowałam 1200, za drugim razem już na cztery ostatnie zastrzyki 600
  7. Tego nie wiem Akszeinga, my w wybranym programie mieliśmy tę opcję w pakiecie, ale pewnie nie będzie mrozaczków
  8. Oczywiście, menopur ma różne dawki, za 1200 IU 65 zł, za 600 IU 38 zł, ale wiecie, chyba każda klinika ma jakiś deal z apteką, mnie wysyłali właśnie do tej, gdzie dodatkowo dostałam jeszcze rabat na całość, co jest ok, no a podobno w aptece najbliżej kliniki, gdzie za pierwszym razem kupowałam leki pojawiła się wadliwa partia gonapeptylu, która zawierała tylko połowę substancji aktywnej, przez co 16 stymulacji pacjentek musiało być przerwanych bo nie dawały oczekiwanego rezultatu. No po usłyszeniu czegoś takiego, oczywiscie nie chciałam ryzykować i posłuchałam...
  9. W aptece klinicznej na Kruczej, cena za 1 opakowanie serio 681, no w tej chwili patrzę na paragon
  10. Chyba były to 3-4 wizyty, sama stymulacja ok, tym bardziej, że dawki raczej standardowe, nie podwyższone, jeśli pracujesz na zmiany, na pewno uda Ci się pogodzić wizyty z pracą
  11. Oczywiście ja też, ot to tylko takie nasze widzimisię, nie poparte żadną wiedzą A gdzie się leczysz?
  12. Czyli niby ufamy, bo musimy, ale po wszystkim się rozmyśla, a gdyby to, a gdyby tamto...
  13. Najgorsze, że nie wiadomo, niby wszystko ok, chociaż morfologia plemników 2% (ale jest ich bardzo dużo), fragmentaja dna plemników 20%...i choć przy weryfikacji podczas stymulacji estradiol wynosił trochę ponad 500 i lekarz powiedział, że mogło być lepiej, dawek nie zwiększył...
  14. Przepraszam, menopur też z ryczałtem, zamiast 681 zł dałam 38,56 zł
  15. W Invicta, w warszawie, specjalnie zachowałam paragon z apteki, nie wiemy jakie leki zapisze Ci lekarz, ale z tych co ja brałam i biorę nadal, to estrofem, menopur, prolutex i ovitrelle były na 100%, gonapeptyl i i luteina na ryczałt. Bardzo Ci dziękuję, ale spodziewam się, że to pierwsze podejście było trochę w ciemno, na wyczucie reakcji organizmu, jeśli dojdzie do drugiego, będę duuużo mądrzejsza
  16. Oczywiście, różnica jest ogromna, jeśli lekarz jest podejściowy, to zrobi tak, że będzie dobrze, nie martw się, ja za wszystkie leki do stymulacji zapłaciłam ok.400 zł
  17. Myślę, że to zależy od lekarza, ale powinno się udać
  18. Akszeinga, to chyba ok. 0,5 ng/ml
  19. Podaj proszę to AMH w tych jednostkach (pmol/L)?
  20. moim zdaniem tak :-), radzą funkcjonować normalnie, byle się nie przemęczać
  21. Ananasy zakupione, będą soczki A jak u Ciebie kochana, jak się czujesz?
  22. Dziewczyny, tylko wspólnie możemy odczarować, wiecie, połączone moce Wielkie dzięki, jakoś jeszcze nie oswoiłam się z myślą, że to dziś...a z tą betą, to rzeczywiście macie rację
  23. Dzięki, tylko czemu mam oznaczać betę już we środę? Też tak miałyście 4 dpt?
  24. Jestem z powrotem kochane...jest w miarę dobrze i średnio jednocześnie...Dobrze, bo mamy dwa dobrej jakości zarodki, które mi przetransferowali (morule), więc wróciłam do domku z dwoma maluchami... Średnio, bo chociaż przetrwały poza tymi dwoma jeszcze trzy zarodki, to za wcześnie żeby stwierdzić czy nadają się do zamrożenia, a jeśli już, to właściwie rokują tylko dwa, jeśli będą się dalej dzielić, bo dziś są 10 komórkowe...jeśli nie, to nie mamy mrozaczków i trzeba będzie zaczynać od nowa. We wtorek się okaże. Także i ja zaczynam odliczanie do testowania, chyba czekamy na lepsze wieści, które nas odczarują. Przytulam Was mocno.
×