Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    382
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez majami

  1. No kocham Was dziewczyny, dziękuję
  2. Dzięki, przyjmę każdą ilość pozytywnej energii
  3. Cześć dziewczyny, nie zadzwonili, więc wygląda na to, że jadę dziś po chociaż jedno 96 godzinne maleństwo...ogromny stres, wkrótce czas na relanium. Napiszę popołudniu. Dziękuję Wam za dotychczasowe wsparcie.
  4. Emmi, to raczej problem pary, nie tylko nasz...a że głównie kobiety w klinikach...no cóż, to przecież my poddajemy się tym wszystkim procedurom...
  5. Ava, dobrze że się odezwałaś, nawet nie wiesz jak wiele z nas podzieliło Twój los, ja też trzy lata temu przeżyłam stratę, ale po cichu i w tajemnicy. Poza partnerem nie byłam w stanie z nikim się tym podzielić. Ty masz Nas. Już nie pozwolimy Ci się poddać. Czas leczy rany. Bądź silna a zwyciężysz.
  6. Muffinko, dziś jest zły dzień, poczekaj do wtorku, wszystko jest możliwe, los musi się odwrócić i na pewno do Ciebie się uśmiechnie
  7. Cześć Emmi, witaj w rodzinie U mnie AMH kilka miesięcy temu 1,67, a 10 dni temu 3,12
  8. Kolejne nieszczęście, a listopad miał przynieść nam szczęście...za dużo tego, Ona, kochana, złość i smutek, przykro mi, nie tak miało być. Trzymaj się dzielnie i próbuj dalej, spawy niemożliwe załatwiamy od ręki, ale na cuda trzeba chwilę poczekać, poczekaj a ta chwila nadejdzie... Iryza, poczaruj coś, bo jakaś klątwa nad nami zawisła
  9. Jakaś czarna seria nas ostatnio prześladuje...przykro jak diabli, szkoda i dlaczego...eh, zbieraj siły, nogi szeroko i siadaj na ten fotel tyle razy ile trzeba. Dasz radę. Przytulam.
  10. Gosiu, jeszcze nic nie jest przesądzone i liczymy na pozytywne zakończenie a o skrzydła się nie martw, posklejasz, połatasz, zrosną się i jeszcze pofruniesz prosto do celu...
  11. Super Małgosiu, trzymamy, niech rosną pięknie twoje pęcherzyki teraz już z górki
  12. Czekamy i my, pisz jak tylko się dowiesz, kciuki zaciśnięte
  13. Napiszemy usprawiedliwienie, każda z nas się podpisze i szef nawet nie mrugnie
  14. Dzięki Zuzana, kochana jesteś, widzę, że to nie tylko ja jestem takim rannym ptaszkiem, ale dzień muszę zacząć od przejrzenia co u Was troszkę świruję, wiesz jak to jest, liczę godziny ile mniej więcej mają te nasze komórki, już 67h, więc jest szansa że któraś powalczy do końca
  15. Gosiu, właściwie już skończyłam długi protokół, wszystko trwało od początku października do wtorkowej punkcji, czyli powiedzmy 5 tygodni...to wcale nie jest tak długo, nie martw się. Najpierw antykoncepcja, potem jedne zastrzyki co drugi dzień (gonapeptyl), potem doszedł menopur i tyle. Nie wiem czym lekarze się kierują przy wyborze protokołu, ale może twój organizm potrzebuje dłuższej stymulacji, żeby lepiej zareagować. Czy moje (pierwsze) leczenie było standardowe tak na próbę, czy "szyte na miarę" okaże się - dziś ostatni dzień kiedy mogą zadzwonić i mój świat runie, jak nie - jadę w sobotę na transfer. Przytulę do serca choćby jedynego malucha. Dwudniowy zarodek może potrzebować więcej czasu niż blastka, nie traktuj testu jako ostateczności, poczekaj proszę na betę, bo wszystko jest jeszcze możliwe. Przytulam, daj znać.
  16. No i wróciła nasza dzielna twardzielka Iryza! Maluchy super i mama super i tak ma być. Jeszcze wiele łez się poleje, ale tylko ze szczęścia
  17. No nie wierzę, rozumiem szczerość do bólu, czasem może tak trzeba, ale czy naprawdę można kobiecie, która w końcu uzyskała upragnioną ciążę mówić takie rzeczy?! Chyba wyrecytowali Ci wszelkie możliwe powikłania ciąży mnogiej i in vitro nie ma tu nic do rzeczy. Kochana nasza, nic się nie martw, donosisz, i nic Ci nie pęknie i nie wysiądzie, cesarki robiło się do niedawna nawet na życzenie, więc spokojnie. Wybacz, ale naprawdę nie mogę się pogodzić z takim traktowaniem przyszłej, a właściwie już mamy...Ufaj sobie, słuchaj sygnałów, które wysyła Ci twój organizm, dbaj i rozpieszczaj siebie i maluchy. Jesteśmy właściwie w tym samym wieku staruszko, ściskam Cię mocno ale delikatnie
  18. Pięknie to niech teraz rosną, mają jeszcze trochę czasu
  19. Cześć Alutka, fajnie, że zdecydowałaś się napisać, pisz co u Ciebie, jak stymulacja i wyniki, trzymam kciuki za Twoje powodzenie
  20. Naprawdę dziewczyny, jest jakaś magia na tym forum...dziś jak nie działała strona, to czuć było straszną pustkę, bo niby są ludzie wokół, ale jednak czegoś/kogoś brak...dzięki wam za to
  21. Nie dzwonią jeśli transfer się odbędzie według planu, nawet gdyby był tylko jeden zarodek. Dzięki
  22. No nie wiem co napisać :-(, tak bardzo, bardzo mi przykro...już tak wiele dziewczyn dzieliło Twój los, więc i Ty odnajdź w sobie siłę i walcz dalej. Nie pisz tylko takich ostatecznych rzeczy, bo masz stworzyć nowe życie i kropka. Przeżyj tragedię, wypłacz a potem osusz łzy i wracaj na ring. Silniejsza. Przytulam Cię z całej siły, jesteśmy z Tobą.
×