Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    382
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez majami

  1. Dzięki dziewczyny, jesteście super kochane , może to ten nostalgiczny nastrój przed jutrzejszym dniem jakoś tak nastraja niezbyt optymistycznie...myślę też o Ava i jej wielkiej stracie... Wydaje mi się że recepty poza gonapeptylem i menopurem były 100%, ale pani w aptece powiedziała mi, że uwzględnia rabat (???) i tyle wyszło...w razie czego, leki kupuję w aptece klinicznej w warszawie przy ul.kruczej, podobno co apteka to inne ceny... No to wracam do roli kury domowej i wysiaduję jaja...a co... A Wy dziewczyny, jak forma, jak Wasze przygotowania? Kalendarz listopadowy się zapełnia jak dobrze pójdzie z Waszym wsparciem, transfer w sobotę za tydzień, któraś z Was planuje podobnie?
  2. Cześć dziewczyny, ufff, właśnie dotarłam do domu po wizycie...mam mieszane uczucia, lekarz mówi, że jest zadowolony z przebiegu stymulacji, ale ja jakoś nie do końca...łącznie zanosi się na 11 komórek do pobrania, to chyba nie za dużo i mogło być lepiej, endo póki co 7,8mm (a zawsze miałam cienkie) ale jeszcze mam nadzieję urośnie przez te 4 dni, bo mam wyznaczony termin pobrania na dopiero albo już na wtorek rano...teraz strach, czy uda się coś wyhodować do transferu :-(, plissss trzymajcie kciuki Jedyne co zaskakujące - tak pozytywnie, to za wszystkie leki - jeszcze do stymulacji - gonapeptyl, menopur i ovitrelle, i na "po" estrofem, prolutex, luteinę i ralanium zapłaciłam w aptece 350 zł, a byłam przygotowana na dużo więcej... Ściskam
  3. Na pewno wszystko będzie dobrze już do końca, teraz pozostaje tylko cieszyć się tym pięknym stanem
  4. chyba zazwyczaj 14-15, u mnie jest wstępny plan na 14 dzień
  5. Renia, tak Ci się tylko wydaje, nie jesteś słaba, sama się przekonasz ile jeszcze siły znajdziesz w sobie...
  6. Reniu, bardzo mi przykro, ustalajcie z lekarzem nowy, ulepszony plan działań i walczcie dalej, to tylko przegrana mała bitwa, wojna o szczęście trwa dalej...
  7. Super, cała drużyna pojedzie na zimowe ferie
  8. Dziewczyny, rozumiem Was, przecież wszystkie przechodzimy poszczególne etapy, i każdy z nich jest pełen nerwów, oczekiwań, wiary i nadziei, ale mimo tych stresów, zobaczcie ile już zrobiłyście i osiągnęłyście...Ja wierzę, że się Nam uda, choć może ciężko o optymizm, to tym większa będzie radość z wyników... Ja jestem dopiero ok. tydzień przed punkcją i oczywiście na zapas się zamartwiam czy do transferu w ogóle dojdzie...ehhh, w warszawie szaro, ale życzę wam wewnętrznego słońca dziewczyny
  9. To jak długo jeszcze do sprawdzenia? Gdyby tak była jedna miarka przykładana do nas wszystkich, to byśmy miały wszystko jasne, a tak, to każda z nas inaczej reaguje...niektóre miesiączkują będąc w ciąży, niektóre bardzo źle ją znoszą, a niektóre nic nadzwyczajnego nie czują...wiem jak łatwo mówić...ale może jesteś w tej szczęśliwej grupie, dla których będzie to piękny i spokojny czas, trzymam kciuki...
  10. Iryzka, nie martw się, pewnie jest tak, że bliźniaczki będą większym obciążeniem dla Twojego organizmu niż pojedyncza ciąża i stąd taki rozjazd parametrów? Wzmacniaj się kochana, mogę Ci polecić zakwas z buraków, zapobiega anemii w ciąży, powiem Ci, ze ja piłam przez ponad miesiąc i jak lekarz zobaczył moje wyniki to powiedział, że są jak u faceta...
  11. Pewnie że nie ma się czego bać :-), moja szwagierka przechodziła procedurę, ale ponad dwa lata temu, wie o naszych staraniach, ale powiem Wam szczerze, że jak ją o coś pytam, to niewiele pamięta z tamtego okresu...także zgadzam się, super, że piszemy o swoich doświadczeniach
  12. Dziewczyny a myślicie że takie domowe testy ciążowe z krwi pozyskanej z nakłucia palca są wiarygodne? Podobno wykrywa wcześniej niż w moczu...
  13. Spokojnie kochana, zrobiło się chłodno, wtulił się w ciepłą i miękką ściankę i smacznie śpi i rośnie, nic się nie martw
  14. Lexi, super...kiedy masz planowany zabieg?
  15. Tak kochane...jemy zdrowo, pijemy dużo wody, spacerki...ananas obowiązkowo, bo zawiera bromelainę...tylko jak te nerwy opanować...
  16. No to listopad zapowiada nam się transferowy i oby tak jeszcze w tym roku wszystkim nam się udało, ehhhhh Werka, teraz już na pewno będzie dobrze
  17. o to, to, teraz nerwy w oczekiwaniu, potem czy będzie co transferować, a potem czy zarodeczki zechcą zostać z nami...a jak zechcą to i tak, jak piszecie dziewczyny do końca nie ma spokoju...ehhhh
  18. Dzięki :-), jakoś na tych wizytach emocje biorą górę i nigdy nie dopytam jak trzeba... To może i do mnie ktoś się znajdzie do pary, tak za 15-16 dni...pewnie że razem raźniej, choć i tak wszystkie dajecie mega wsparcie
  19. Póki co, wydaj się że będzie to 12-13 dzień od pierwszego zastrzyku menopuru, ale dokładną datę pobrania będę znać we czwartek. Piszesz, że masz menopur 180, a ja mam zalecenie 150, ciekawe z czego wynikają te różnice w dawkach?
  20. Tak niewyobrażalnie przykro, siła potrzebna jest Tobie, nie ma słów które pocieszą, choć tak są potrzebne...
  21. ehhh, nic nie daje nam pewności ale wiesz, jak to jest, zawsze jakaś dodatkowa procedura daje nadzieję i łatwiej wierzyć
×