majami
Zarejestrowani-
Zawartość
382 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez majami
-
Cześć dziewczyny, piękny dziś dzień, ale u mnie jakoś spadek formy i wiary, że jednak się uda a optymizm był przedwczesny...głupia przekopuję cały internet i chyba nawet jak na 4 dniowego malucha, to nie wiem czy nie za mała ta moja beta...jutro pójdę do najbliższej przychodni i zrobię badanie, bo do środy nie doczekam...Mimo wszystko, życzę Wam miłego dnia...
-
Potwierdzam, Jeżak
-
No właśnie, nasza mentorko, patronko, pocieszycielko Iryzo, gdzie jesteś? Może studiujesz teraz księgi magiczne i odczarowujesz ten pechowy czas...
-
I cudnie! dojrzałe blastusie szybko się zadomowią, ciesz się tą chwilą i bez stresu...będą piękne bliźniaki jak po punkcji lekarz przyszedł powiedzieć mi co i jak, ile pobrali, a ja mu zaczęłam trochę marudzić, że się stresuję że nie wiadomo czy będzie co transferować itp. to on mi na to: proszę pani, teraz nie ma co się denerwować, prawdziwy stres zacznie się dopiero od urodzenia i już nigdy się nie skończy
-
No i pięknie :-), teraz odpoczywaj i czekamy na dobre wieści
-
Oj, no to posypią nam się mikołajkowo gwiazdkowe wymarzone prezenty
-
Karolina, aż 30%, wiesz, że upragniony cel warty jest każdego poświęcenia, też proszę o to samo, dla Ciebie, wszystkich dziewczyn i po cichu dla siebie...
-
To pisz Olu jak będzie...nie mądrzę się, ale o tą lekką suplementację luteiną może zadbaj, ten progesteron jest jednak ważny...może warto choć troszkę wesprzeć ciałko żółte...ale ufamy lekarzom...wiedzą lepiej...
-
No oby oby, ale wkrótce czas na Ciebie
-
Będzie, będzie...na pewno
-
Dlatego napisałam, że go nie lubię ale jakby trzeba było, to i 9 miesięcy mogę go brać, byle wszystko było ok. Miałam 4 dniowy zarodek w stadium moruli (5 doba wypadała w niedzielę, a 6 w święto 11go listopada), więc to nie był transfer blastki. Pozytywna beta wyszła dziś (transfer 9.11)
-
i o to chodzi, żeby skorygować dawki, bardzo dobrze...ale prolutexu to ja nie lubię a robić trzeba
-
To szybciutko ta weryfikacja, bo liczymy od dnia następnego...musi minąć doba i to jest tedy pierwszy dzień :-), u mnie 4 dpt esrtadiol 4627 (jakoś dziwnie dużo u mnie, więc się nie przejmuj), progesteron 17,70...myślę, że lekarz może zwiększyć Ci dawki progesteronu, więc może dobrze że tak szybko, bo w tej pierwszej chodzi tylko o sprawdzenie hormonów...
-
Dzięki Olu! Mam nadzieję...i oby było tych dobrych jak najwięcej
-
Rzeczywiście Milka, eh, podobne te nasze losy...też u mnie chyba jeden...i oby zostały z nami nasze maluchy...Tego z całego serducha życzę
-
Dzięki Ginko, oby...:-) najważniejszy prawidłowy przyrost Twoja beta jak marzenie!
-
Super! Odliczamy i Ty i ja do środy...
-
Agusia, nie martw się, ja ostatecznie uzyskałam tylko dwa zarodki, nic do mrożenia i na razie chyba okazało się, że to były te ...pamiętaj, wystarczy jeden a ty masz szansę nawet na 4...głowa do góry!
-
Liczymy doby, więc następny
-
Wercia, dziękuję wy moje kochane, dziś dziwny dzień, kiedy radość miesza się ze strachem...
-
U mnie na usg najpierw było widać po ok.10 małych w każdym jajniku, potem jak rosły to dorosło 5 i 6 a ostatecznie pobrali płyn z 9 pęcherzyków w których było 6 dojrzałych komórek, zapłodniło się 5...a o wyniki hormonów się nie martw, na pewno będą w normie kochana...tylko potem przygotuj się na duuuże dawki progesteronu jejku, tak bardzo chcę Waszych sukcesów, razem tak raźniej, jednak tylko kobieta zrozumie kobietę....bo chyba jednak nasi partnerzy nie mają własnego wątku...
-
Lexy, nasze pierwsze...po jednej naturalnie straconej ciąży i półtora roku starań...
-
I jak po usg? Ile pęcherzyków?
-
Nieśmiało marzę o tym, ale tak po cichutku...
-
Teraz tylko muszę znaleźć sposób, żeby się nie zamartwiać czy zechce zostać ze mną na dłużej...bardzo Wam za wszystko, za każde słowo wsparcia i wiary dziękuję, jestem tu cały czas i we środę sądny dzień