majami
Zarejestrowani-
Zawartość
382 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez majami
-
Paulinko, czekamy...idę sobie do kosmetyczki na 14 i jak wrócę chcę zobaczyć co najmniej dwucyfrową betkę Trzymam za Ciebie kciuki i ściskam
-
Dusia, chyba posłuchaj lekarki...ja piję dziennie ok.2-2,3l niegazowanej, brawo za dzielne komórki, piękny wynik, do mnie na szczęście nie dzwonią, więc też jakaś szansa, że dotrwam do sobotniego transferu chociaż nie wiem co i ile
-
No już wpadłam w panikę jak nie działało, no bo jak tu dzień bez Was...ale chyba coś naprawili...
-
aaa nie wiadomo czemu, ale od rana nie mogę ani z telefonu, ani z kompa załadować ostatniej strony z najnowszymi postami, a tak lubię zacząć dzień od przejrzenia co u Was słychać to chyba już uzależnienie
-
No nie mogło być inaczej, aleeee się cieszęęęę Niech 13 będzie dla Ciebie szczęśliwy! A cukierków nigdy za wiele, w słusznym celu oczywiście
-
Dzięki, dziś zadzwonił telefon, jakiś podejrzany, tzn.nieznany numer i z biciem serca odebrałam, gotowa na to co usłyszę, a to na szczęście jakaś lipa i wciskanie kitu o jakimś przedłużeniu umowy finansowej (?!) której oczywiście nie mam zaraz będzie druga doba...czekamy
-
Hmm, u mnie też wtorek i transfer w sobotę, a pytam kochana, bo mam info tylko od pielęgniarki a nie lekarza i już sama nie wiem...powiedziała, że jak nie zadzwonią, przyjść w sobotę jak umówione...i oczywiście najpierw spotkanie z embriologiem
-
Hmm, u mnie też wtorek i transfer w sobotę, a pytam kochana, bo mam info tylko od pielęgniarki a nie lekarza i już sama nie wiem...powiedziała, że jak nie zadzwonią, przyjść w sobotę jak umówione...i oczywiście najpierw spotkanie z embriologiem
-
Dziewczyny leczące się w Invicta, czy rzeczywiście tak jest, że laboratorium się nie odzywa co i jak z komórkami? Na pewno brak wiadomości to dobra wiadomość? Czy powinnam sama zadzwonić i pytać? Jakie macie doświadczenia?
-
tak trzymaj i niech ta moc zostanie z Tobą na długo, jutro musi być co najmniej dwucyfrowo! a często lekarze są na tyle nieczuli, że nawet nie zastanawiają się co mówią, nie przejmuj się
-
Werka, no oby, oby, oby już było dobrze i transfer będzie zgonie z planem :-), daj znać...
-
Dusia, super, na pewno będzie dobrze i transfer się odbędzie Tylko powiedzcie mi dziewczyny bo nie do końca jestem pewna. Podczas punkcji pobierają płyn pęcherzykowy, z którego potem wyodrębniają komórki jajowe, tak? bo one same są tak małe, że na usg niewidoczne i dopiero embriolog ocenia co i jak, tzn.ile i czy dojrzałe. A może się mylę? W takim razie te informacje co dostajemy po zabiegu, czyli że udało się pobrać tyle a tyle to już komórki jajowe czy jeszcze te cumulusy z których dopiero okaże się ile komórek...przepraszam, może za bardzo roztrząsam ale jakoś mnie to dręczy
-
Cześć Margaret, mamy tu i weteranki i pierwszaki, rzeczywiście historie różne, ale cel zawsze jeden i ten sam. Strach towarzyszy zawsze, na każdym etapie ale to raczej strach raczej przed porażką i zawiedzionymi nadziejami niż przed samym spróbowaniem. Bądź dzielna, bierz byka za rogi i do dzieła.
-
Wiesz, jak się złapie dystans i spojrzy wstecz ile ta cała droga trwała, to te kilka dni jeszcze to jak chwilka...spokój = pewność
-
To poczekaj kochana spokojnie tak jeszcze 2-3 dni, dziewczyny pisały, że sikańce wychodziły dopiero w 14 dniu...wiem jak się niecierpliwisz, ale wszystko będzie dobrze, ja też myślę co tam u mnie się teraz dzieje "na szkiełku" czekam razem z tobą, buziaki
-
jejku, muffin, a przypomnij miałaś blastkę czy 2-3 dniowy? Blastka we krwi powinna się objawić 10-12 dzień po, a młodszy zarodek 14, szalona kobieto, no i po co te nerwy, czekaj spokojnie wg zaleceń, a zobaczysz piękny wynik
-
Dusia, dziś ważny dzień, trzymaj się dzielnie
-
Dzięki Paulinko, dzięki, choć na usg widzieli 11-12 pęcherzyków...No nic, w każdym razie mamy mieć transferowane 2 i oby do soboty, ale powiem Wam, że myślę o tych komóreczkach, czy się ładnie dzielą, czy rosną...no już takie mamusine troski No i oby telefon milczał A tymczasem ja trzymam z całej siły za Ciebie, koniecznie napisz jak wyniki
-
AAAAAAA, cudnie, dwie panienki, silne jak mama, łezka się kręci ze szczęścia
-
No to pięknie! Dbajcie o siebie teraz, czas szybko zleci
-
Paulinko, może mrozaczek musi rzeczywiście się dobrze zadomowić i za dwa dni beta już będzie porządnie dwucyfrowa, nie martw się, ważnie że wynik nie jest <1...ściskam kciuki za malucha
-
Cześć dziewczyny, wróciłam z punkcji, ogólnie wszystko ok, obudziłam się już 5 minut po zabiegu i właściwie byłam gotowa do wyjścia, ale przetrzymali mnie godzinkę tak dla pewności, podobno jest grupa ludzi na których narkoza działa regenerująco i tak chyba jest za mną. Ostatecznie pobrali 9 komórek, czyli średnia ilość, no i jeśli nie zadzwonią że coś jest nie tak, to transfer już umówiony na sobotę...
-
Paulina, jeśli robiłaś popołudniu i jest blada, ale jest to powód do a nie , krew prawdę Ci powie, jutro już jutro, więc wypij meliskę i relaksik. Napisz koniecznie jak wyniki
-
No kochana, kompetencje, doświadczenie, determinacja i wzór do naśladowania - no jak nic szefowa, prawa dziewczyny? No! Buziak i głaski dla brzusia
-
Jasne, zawsze możesz się wygadać, a raczej "wypisać" a dobre dusze pocieszą, doradzą ale i jak trzeba to ochrzanią :-), w sumie podejrzewamy czynnik męski, bo morfologia 2%, ale lekarz twierdzi, że przy łącznej liczbie plemników 715 mln a 110 w mililitrze te 2% to i tak ilościowo to dużo, ale jednak coś nie tak...