Zuzanna#
Zarejestrowani-
Zawartość
135 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Zuzanna#
-
Też spróbuję nie zaszkodzi wypróbować.
-
Cieszę się że chociaż ten jeden się rozwinoł teraz tylko czekać na okres. Może powinnam jakaś dietę mieć specjalną przed transferem? Czytałam coś o ananasie
-
Dzwoniłam o powiedzieli że zarodek jest zamrożony na poziomie blastocysty 4D cokolwiek to znaczy
-
Też bym chciała wiedzieć co tam się dzieje na tej wizycie za 800 zl może on ma jakieś nadprzyrodzone moce ? Jeśli tak to warto przemyśleć wizytę u niego
-
800 zł za wizytę to jakiś kosmos
-
Niestety bez dofinansowania ważne że chociaż jeden się zapłodnil. Bardzo chciałabym nie wariować i podejść do tego na luzie ale nie potrafię
-
Hej właśnie dowiedziałam się że tylko jeden zarodek się zapłodnil i boję się czy finansowo damy radę
-
Mam pytanie do dziewczyn ktorym udało się zajść w ciążę. Który z kolei transfer był dla Was tym szczęśliwym ?
-
Nie dopytalam dokładnie ale chyba miałam wcześniej mieć zbadany ten progesteron
-
Acha było by wspaniale
-
Zgadzam się trzeba się zdac na doświadczenie lekarza. Trochę słabo u mnie z cierpliwością ale będę musiała wytrzymać.
-
Coś tym jest w czwartek miałam punkcje a jeszcze dzisiaj bola mnie jajniki i mam taki jakby wzdęty brzuch trochę.
-
No właśnie chyba nie ma co ryzykować tym bardziej że jest tylko jeden. Tylko wydawało mi się że swieży zarodek jest lepszy niż mrożony ale teraz gdzies czytałam że te mrożone transfery nawet częściej się udają.
-
Niby w którym dniu cyklu powinnam mieć zbadany ten progesteron
-
Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Jak pisałam wcześniej zapłodnil się jeden zarodek jutro miałaby transfer niestety w dniu punkcji okazało się że nie został mi zbadany poziom progesteronu (bez komentarza) i lekarz stwierdził że będę miała odroczony transfer (mojego lekarza akurat w tym dniu nie było). Dzisiaj rozmawiałam z moim i stwierdził że jeśli chce może mi jutro zrobić ten świeży transfer, ostatecznie stwierdziliśmy że bezpieczniej będzie odczekać i zrobić to badanie progesteronu. Tylko teraz się tak zastanawiam czy jest jakaś różnica między świeżym transferem a crio jeśli chodzi o powodzenie ?
-
Przykro mi Domi. Wierzę że z następnym podejściem będzie lepiej.
-
Hej w czwartek miałam punkcje pobrali mi 5 komórek właśnie dzwoniłam i dowiedziałam się że zostały zapłodnione 3 z czego na razie jest jeden zarodek i on się rozwija dość dobrze ale nie powiedziane że tak będzie jutro i pojutrze. Także średnio optymistycznie to wygląda. Powiedzieli że holpdowla jeszcze trwa i wszystko się okaze.
-
To zależy czy z dofinansowaniem czy bez i czy z refundacja leków. Ja aktualnie jestem w trakcie i bez dofinansowania ale z refundacja za leki wyniesie mnie około 10 000 z lekami i wizytami
-
Ja bym spróbowała in vitro tym bardziej że zakwalifikowaliscie sie na dofinansowanie. Z wynikami nasienia jest tak że one się mogą zmieniać u partnera defragmentacja była 36% lekarz powiedział że to tak na granicy i nie jest tak źle, robił już wiele badań nasienia i praktycznie za każdym razem wyniki się trochę różniły. Jeśli staracie się od dłuższego czasu i nie ma ciąży to znaczy że coś jest nie tak. Też poprawiała mu się wyniki ale fakt jest taki że w ciążę nie moge zajść naturalnie.
-
Podchodzę do in vitro z nadzieją że się uda. Niestety nie mamy żadnego wpływu na to jak ta procedura przebiegnie. Jedno jest pewne nie mam zamiaru tak łatwo się poddawać.
-
Cieszę się że Wam się udało. Na pewno wszystko będzie dobrze. W czwartek miałam punkcje i nawet boję się zadzwonić i zapytać czy któraś komórka się zapłodnila, postanowiłam poczekać do poniedziałku.
-
Wiem że trzeba myśleć pozytywnie ale z drugiej strony czytając wpisy dziewczyn nie chce sobie narobić nadzieji bo rozczarowanie jest potem jeszcze gorsze. Kilka lat temu zaszlam naturalnie w ciążę bardzo się ucieszyłam, powiedziałam wszystkim a potem się okazało że ciąża się nie rozwija. Potem to tłumaczenie każdemu mnie odbijało jeszcze bardziej. Ale nikt nie mówił że będzie łatwo musimy próbować
-
Przykro mi dziewczyny. Faktycznie w tym tygodniu same złe wiadomości. Zaczynam już po mału wątpić w powodzenie tej procedury...
-
Więc pewnie to zależy od kliniki
-
Tak jest ustawa że jeśli pacjentka nie skończyła 35 lat to mogą tylko 6 zapłodnić. Po 35 roku życia wszystkie zapładniają