Nie no tak, najlepiej żeby jeszcze pomogła mu się spakować bo dwa dni to tak mało... Równie dobrze można na to spojrzec z drugiej strony, skoro zrobił impreze w marcu i widział jakich szkód to narobiło i jak W. to wkurzyło to gdyby był honorowy i dojrzały to darowałby sobie drugi raz i zarezerwował stolik w barze albo knajpie. Nie dziwię się, że okadza się szałwią i żyje według faz księzyca skoro robicie z niej wróżkę, która ma przewidywać przyszłość.