Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malagosia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    760
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez malagosia


  1. 9 godzin temu, kiteras napisał:

    Mi bardzo  szybko leci, nawet nie wiem kiedy to zleciało, juz 14 tydzień 🥰A jak u Ciebie wyglada sytuacja ? Pamietam, ze spieszyło się dzidzi na świat 😃

    Na szczęście przeprowadziłam z nim poważna rozmowę i póki co został w brzuszku 😁 30.12 wypisali nas ze szpitala ale leniu...emy w domu. Mało chodzę a dużo leżę. Szyjka cały czas 1,5cm ale na szczęście twarda i zamknięta ale teraz to już różnie może być 😉 

    wiec siedzimy na przysłowiowych walizkach 🙂 

    • Like 2

  2. 1 godzinę temu, Dreamscometrue napisał:

    No hej hej. Wróciłam wczoraj tak późno,że już nie miałam siły pisać bo samą wizyte miałam na 20:30 a weszłam gruboo po 21:00 a jak wyszłam to zaciął się nam zamek w samochodzie i spędziliśmy 15 min na parkingu walcząc z nim 😅

    No więc tak moje drogie. Nie żałuję ani złotówki i powrotu do mojego lekarza sprzed ciąży, nie chce też tu oczerniać Pani doktor do której poszłam na NFZ bo być może jest doświadczonym lekarzem i chętnie sobie pochodzę za friko na badania w końcu za to ciężkie pieniądze NFZ bierze ale...

    Jak można było nie zauważyć, że mam krwiaka implantacyjnego? Teraz już duży nie jest bo to jego pozostałości,ale do cholery z niego właśnie krwawiłam. 

    Jest dzisiaj dokładnie 9t (wczoraj podczas wizyty był of kors 8t6d) okruszek ma już 2,21cm i całkiem ładnie widać gdzie już ma rączki ,nóżki i główkę 🙂 Pierwszy raz usłyszałam bicie serca co jest uczuciem nie do opisania.  

    Co jeszcze to oczywiście dalej badania do robienia i na samym początku lutego już mam umówione prenatalne.

    Teraz poradzicie: ponieważ na 29.01 mam wyznaczony termin na wizytę NFZ czy zostawić sobie ją mimo wszystko i chodzić na te wizyty ? Będę rodzic w tym szpitalu więc też chciała bym żeby mnie tam znali. Ale głównym prowadzącym mieć tego właśnie mojego lekarza i jemu ufać bo po wczorajszej wizycie jestem oazą spokoju a to chyba dobrze świadczy o nim zresztą już nie po raz pierwszy. 

    Moje zdanie jest takie ze niema co chodzić do dwóch lekarzy na raz. Bo niestety mogą się pokazać rozbieżności w tym co będą Ci mówić lub jakie leki brać a Ty będziesz miała niepotrzebny stres i mętlik w głowie o to. Ja bym tylko korzystała z NFZ co do badań krwi, moczu. 😉   Ale to tylko moje zdanie 🙂 

    I czy będą Cię znać przez chodzenie tam? Niewiem szczerze... oni maja tyle pacjentów ze wiesz jak jest... a potem i tak liczą się dokumenty medyczne tylko co przedstawisz

     

    • Like 1

  3. 46 minut temu, Milach napisał:

    Jak wyciągnelam aplikator to byl czysty a godzine pozniej zaczelam plamic 😥 plamienie jest tylko przy podcieraniu, na wkładce nic wiec modle sie aby to bylo tylko podrażnienie 🙏

    Jest możliwe podrażnienie tym aplikatorem. Moja lekarka wogole powiedziała mi ze mam go nie używać booprocz podrażnienia mimo dokładnego go mycia może przyplątać się jakaś infekcja. Aplikowałam palcem tylko 


  4. 8 godzin temu, Madziallena31 napisał:

    Tyle to wiem, ale to zbyt mało informacji.

    Z informacji ogólnie dostępnych nie jest rekomendowane szczepienie się przy staraniach, w trakcie ciąży i w czasie karmienia. Na chwile obecna tez nie jest znany wpływ szczepionki na płodność. 
    niestety nikt więcej konkretów nie zna bo dopiero „poznajemy” się z ta szczepionka 
     

    ja osobiście narazie napewno się nie szczepie i po zakończonej ciąży i karmieniu tez nie bo będę planować kolejne dziecko. 


  5. 1 godzinę temu, Goralka napisał:

    Hej dziewczyny, kurcze martwię się bo zaczęłam dziś znowu plamić. Jestem 6dpt 😢 miałam 3 dni spokojne bez plamien a dziś rano na aplikatorze do luteiny zauważyłam brązowo różowy kolor. Strasznie się boje ze znowu się nie udało.przy pierwszych 2 (niestety nieudanych) próbach było podobnie w okolicy 6dpt zaczynało się plamienie zwiastujące @.😥😥 wiem że nastawienie dużo daje ale coraz bardziej się boje.

     

    Kochana na spokojnie ;* może być to całkowicie normalne, ale przy kontakcie z lekarzem powiedz mu o tym :). 
     

    ale moja sugestia nie używaj aplikatora do luteiny. On tez nieraz może gdzieś coś podrażnić i wg mojej lekarki mimo czyszczenia go nie jest super higieniczny i może więcej problemów narobić niż pożytku. 
    chyba ze Twój lekarz kazał Ci go używać... 

     

    calusy! 🍀🍀


  6. 18 minut temu, Dreamscometrue napisał:

    W momencie kiedy pisałam wam swoją historię siedziałam. Wstałam i polała się ze mnie żywo czerwona krew. Myślałam,że to będą kolejne tym razem najgorsze Święta w moim życiu. Właśnie wróciłam z SORu. Krwawienie ustało , w badaniu dopochwowym brak żywej krwi z macicy. Szyjka zamknieta. Pani doktor pokazała mi tylko stara krew która została na wzierniku. W USG obraz prawidłowy , kosmówka bez zmian. Zarodek żyje,serce bije, nawet urósł od piątku do 7,12mm.

    Ja się wykończę psychicznie.

    Kochana wypoczywaj ile się da 😘


  7. Dziewczyny!

    zdrowych i spokojnych Świat dla Was 😘🎄 

    Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam spokój i radość. Niech wszystkie wasze plany i marzenia i te najważniejsze ☺️ spełniają się i spełnia jak najszybciej 😘 i życzę Wam Świetwgo spokoju na ten czas ☺️ Rodzinnej atmosfery, dużo jedzonka i dobrego winka 🍷
     

    niech ten czas będzie chwila zadumy i wyciszenia 💙

    • Like 9
    • Thanks 4

  8. 2 godziny temu, Goralka napisał:

    Lek kupiłam w Rybniku (mój lekarz prowadzący pomógł go załatwić) a podali mi w Parens 😁😁😁tak spadnie mi odporność ale mam nadzieję że to pomoże kropeczkowi się ładnie zadomowić i rozwijac.staram się bardzo o siebie dbać.teraz już mam nadzieję że bez przygód.a ty jak się czujesz?gotowa na święta? 

    No to super 🙂 pewnie dostaniesz jeszcze encorton lub jakiś inny steryd i acard 🙂 wierze i czuje ze będzie dobrze, jesteś w dobrych rękach 💙

     

    u mnie sprawa wyglada tak ze od wczoraj szpital 🙈  mały podjął decyzje ze chce wyjść wcześniej 😁 szyjka się skróciła i zaczęły się skurcze ale na szczęście wszystko opanowali. Dostaje leki dożylne na wstrzymanie skurczy i działają. Leze w szpitalu gdzie maja jeden z najlepszych oddziałów Neonatologiczny z Intensywną Terapią i Patologią Noworodka wiec jestem spokojna. Mały jest już w 33tc, dali w razie co sterydy, wazy 2,5kg wiec lekarze mówią ze jak nawet zrobi nam psikusa to będzie dobrze i da radę :). Ale mam nadzieje ze zostanie jeszcze z nami. 
     

    wiec niestety Święta tu 😞 możliwe ze za tydzień wyjdę....

    on chce być jak mama bo ja się urodziłam z 34tc 🤦🏽‍♀️


  9. 1 minutę temu, Goralka napisał:

    Nooo dokładnie poziom moixh emocji dzisiaj przeszedł wszystkie granice, ale naprawdę mam nadzieję że się uda jutro to załatwić.trzymajcie proszę kciuki jeszcze troszkę..😘

    Gdzieś zniknęła moja wiadomość 😕 na aleji kijowskiej jak dobrze pamietam podają wlewy u maja intralipid. Potrzebowali tylko skierowanie tam. I kojarzę ze któraś klinika w Krakowie tez podaje, chyba gyncentrum.

     

    gdzie miałaś mieć podawane w której klinice?


  10. 1 godzinę temu, madzia:)) napisał:

    To jest bardzo możliwe. Tylko ciężko jest tak naprawdę o tym nie myśleć. Wiesz, że chcesz dziecko i wiesz co kiedy masz mniej więcej. Chyba, że już naprawdę przyjdzie moment w którym zrezygnujesz ostatecznie z dziecka to być może wtedy nie myśli się tak o tym.

    Masz racje kochana! Tego się nieda tak o sobie zrobić :). U mnie to był moment czekania do następnego transferu 🙂

    • Like 1

  11. 56 minut temu, JusynaKP napisał:

    Hej 🙂

    dawno nie pisałam ale musiałam się pozbierać po 2 nieudanych transferach (2 blaski z 1 procedury ) 

    Ale na bieżąco Was śledzę:) gratuluję wszystkim którym się udało 🙂 i powodzenia dla tych co czekają na wyniki lub są w trakcie 🙂

    ja akutualnie jestem 2 tyg po laparoskopii i histeroskopii

    Endo I stopnia. Usunęli co mieli usunąć.

    Lekarz zalecił badania kariotypu i kiry.Od procedury mąż poprawil bardzo nasienie co do ilości i ruchliwości. Do in vitro miał jakieś 12 mln teraz ma 56mln i z 10% ruchliwych ma 67%

    ale cały czas ma tylko 2% prawidłowo wykształconych. Pozostały procent to źle wykształcone główki 😞

    bardzo bym chciała podejść do drugiej stymulacji ale lekarz cały czas namawia zebysmy próbowali teraz po laparoskopii pół roku naturalnie...

    Ale nie wiem czy jest sens ? 

    Sens zawsze jest! Nawet dla Waszego „rozluźnienia” 😉 my mieliśmy nieudane procedury, a jak ja odpuściłam i czekałam aż będę mogła iść do kliniki to się okazało ze zaskoczyłam naturalnie 🙂 

    wiec ja polecam tez ta opcje 🙂 winko, śmiech, zajęcie się sobą a nie myślenie czy dni płodne czy nie i działać 🙂 


  12. 55 minut temu, emkw35 napisał:

    Dziewczyny jak to jest Przy zastrzykach z heparyny - krew mi leci z brzucha.

    Pobieranie krwi z dzisiaj - nic... 4 razy musiała mnie kłuć i dopiero... 

    W piątek przed betą kazała mi wypić ogromną szklankę wody.

    Krew jest dość powszechna przy wpisaniu się w brzuch. Zdarza się tak. A jak wbijasz igle to ściskasz sobie pierw fałd skórny i w niego wbijasz igle? Zmieniaj strony codziennie. I jak gdzieś już masz siniaka to omijaj to miejsce do momentu aż zejdzie. 🙂


  13. 9 minut temu, Strusio85 napisał:

    Dziewczynki. Jestem załamana. Jestem przed inseminacja ....a w posiewie u mnie i męża wyszła streptococcus agalactiae( liczne kolonie).... Czy inseminacja zostanie odwołana z tego powodu? Któraś miała z tym czymś doczynienia?🥺 Będę dzwonić do Novum ale dopiero w poniedziałek.

    U mnie w klinice lekarz zgodził się i miałam inseminacje i in vitro przy tym paciorkowcu. Ale wiem ze tez są lekarze którzy chcą go wyleczyć pierw antybiotykiem i dopiero... ja z tym paciorkowcem zaszłam w ciąże normalnie. 

    • Like 1

  14. 5 godzin temu, Akszeinga napisał:

    Małgosia cześć Kochana. Jak Ty się czujesz? Ile zostało Ci jeszcze do momentu aż przytulisz swoje szczęście? Ja dziś miałam transfer. Wróciłam i odpoczywam. 

     

    Hej!!! Wywoływałem Cię na grupie pare miesięcy temu ale nie odpisałeś i myślałam ze nas opuściłaś!!  Bardzo się cieszę ze się odezwałas ❤️Czuje się ogólnie bardzo dobrze, ale już trochę mniej sił niż wcześniej. Synek ma się pojawić w połowie lutego. Póki co odpukac wszystko jest ok. 
     

    a Ty jak tam? Nabrałas siły? Pod kogo skrzydłami jesteś teraz? Jak coś to pisz tu lub priv 😘🍀


  15. 1 godzinę temu, emkw35 napisał:

    Dokładnie! Moja doktorka mówiła- nastawienie to polowa sukcesu. I tego się trzymaj.

    Nie bez powodu często gdy para "odpuszcza" to zachodzi w ciaze naturalnie mimo milionów przeszkod, które WYKLUCZALY naturalna ciaze

    Moja znajoma jest tego przykładem. IVF nie wyszło. Powiedzieli- trudno, to nie bedzie dziecka. I juz chyba w 2 cyklu po ivf naturalnie zaszla i byla w szoku, bo nawet nie pilnowali kiedy owulacja itd 

    Jestem takim przykładem ✋🏼😁

    • Like 4

  16. 25 minut temu, Miśka2020 napisał:

    Samych zarodków nie. Przy zapładnianiu mamy dodatkowo selekcję plemników żeby były najlepszej jakości..

    Zapisuje sobie wszystkie Wasze podpowiedzi , dodatkowe badania i o wszystko wypytam lekarza.

    Selekcja plemników to jest coś innego niż te badania (tak tylko mówię żebyś miała info co i jak 🙂 ) ja miałam robione pgd. Niestety moe jest to tania zabawa, ale na nasze przebadane bodajże 5 zarodków  (bo zabij mnie teraz ale nie pamietam już dokładnie, musiałabym dokumentacje znaleść) mieliśmy 2 z wada genetyczna. I jak bym takie miała podanego to właśnie tak jak miałam wcześniej- beta mogłaby rosnąć a potem spadać. 


  17. 47 minut temu, Miśka2020 napisał:

    Czyli wychodziłoby na to , że kir był u mnie nie zbadany.. Ciekawe dlaczego immunolog tego nie zalecił ? Dziękuję bardzo za pomoc 🙂  

    Polecacie jakiegoś immunologa na Śląsku ?

    Na ten moment planuję konsultacje z innym immunologiem z tymi wynikami co mam . Może rozszerzy diagnostykę ? Albo czegoś doszuka się w tych wynikach ? 
    Chcę też zmienić lekarza w klinice żeby spojrzał na całość świeżym okiem. Coś może zostało przeoczone. 
    Miałam robioną histeroskopię zwiadowczą i później zabiegową (przecięcie przegrody w macicy 0,5 cm). Chociaż lekarz twierdził że nie powinna mieć wpływu.. ale wolałam zrobić 🙂

    Niewiem do kogo chodziłaś dotychczas ale na Śląsku przyjmuje tez dr. W.Sydor. Ja u niego byłam i byłam bardzo zadowolona. Masz dość duży pakiet immunologiczny zrobiony wiec śmiało zabrałbym teczkę wszystkich badań na wizytę (nie tylko immu.). On się przyjrzy i powie co uważa ;* 

×