Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malagosia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    760
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez malagosia


  1. 50 minut temu, Anka Skakanka napisał:

    Kochane, wybaczcie mi, że znowu zawracam %%##, ale nadal się "filmuję".
    Po wczorajszej punkcji nadal boli mnie brzuch, kłuje lewy jajnik, chwilami dość mocno, zwłaszcza gdy się poruszam.
    W internecie jest napisane, że ból brzucha po taim zabiegu to normalne, ale właściwie jak długo i jak mocno może boleć?
    Nie mam gorączki, krwawienie ustało wczoraj. 
    Co mam zrobić? 

    TAk Aniu - to normalne :). Jak bardzo wytrzymać nie możesz to weź nospe.ozna ja brać. Chociaż ja nie jestem zwolennikiem jak da się wytrzymać 😉 

    • Thanks 1

  2. 11 minut temu, Kasiulaaa89 napisał:

    POMÓŻCIE PROSZĘ! 

    Dzis o 22.00 musze podać sobie zastrzyk z pregnylem. Mam dwie fiolki: ciecz i proszek. Jak to połączyć bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Pobieram plyn i wstrzykuje do proszku? Potem to pobieram i wstrzykuje do drugiego proszku? (Lekarz zalecił 2 ampułki z jedną wodą). Zaczynam panikować!  

    Kasiu na ulotce jest dokładnie opisane 🙂 

    tak jak mówisz 🙂 bez paniki 🙂


  3. 25 minut temu, Wiosenka napisał:

    Gratuluję ❤️ 

    I co teraz?

    Pytam Was wszystkie ponieważ nie wiem jak ugryźć tą ciążę po in vitro. Na razie wystarczą tylko wizyty u lekarza w klinice a potem (kiedy?)  dopiero poszukać ginekologa na miescie?  Czy po tej drugiej weryfikacji zapisać się już na "normalną" wizytę ?

    Ja zostałam pod skrzydłami lekarki która przygotowała mnie do transferów. I mimo ze udało się naturalnie to zostałam u niej bo uważam ja za super lekarza. Poza tym zna cała moja sytuacje wiec tez czuje się bardziej zaopiekowana mimo ze naturalnie to się udało. 

    • Thanks 1

  4. 10 godzin temu, Kasia.Ch napisał:

    Dziewczyny czy któraś z Was miała krwiaka w ciąży?

    Dziś byłam na 2 usg (skonczony 7tc) i wykryto krwiaka. Zwiększono mi dawkę progesteronu i mam przyjść za tydzień. 
     

    Zadnych konkretów mi nie przekazano a teraz oczywiście czytam ze jest to dość groźne, zależy gdzie umiejscowione itp. 

    Kasiu miałam. Ważne jest żebyś prowadziła oszczędzający tryb. Ja dużo leżałam i nic nie dźwigałam. Bardzo ładnie się wchłonął. Wiec bez paniki tylko odpoczywaj 🙂 zobaczysz ze będzie dobrze 😉

    • Like 1

  5. 1 minutę temu, Wiosenka napisał:

    Hej, 

    no i znowu problemy. Okazało sie ze w mojej szkole jest koronawirus. Dyrekcja trochę zamiotła pod dywan, ale ostatecznie wypłynęło, ze dwie nauczycielki mają pozytywne testy 😞 Niestety obie są dosć mi bliskie. Dlatego teraz siedzę i wściekam się że na czwartek i piątek wróciłam do szkoły. Teraz będę siedziała do końca tygodnia i zastanawiała sie czy złapałam koronę czy nie, a ponieważ nie ma żadnych danych na temat tego jak koronawirus wpływa na zarodki na tak wczesnym etapie to chyba osiwieje 😞 

    Dodatkowo wiadomo, że nauczyciele nie przynieśli korony z domu tylko miedzy dziećmi w szkole wirus musi już krążyć bezobjawowo 😞 

    Wiosenka z tego co mi wiadomo Nie wpływa to na zarodek. Wiec staraj się zachować spokój. Ważne żebyś nie dostała wyższej temperatury.  Trzymam kciuki ✊🏻


  6. 4 minuty temu, Mariolka# napisał:

    Ja podał za pierwszym razem dwa i żałuję bo został mi tylko jeszcze jednen niby teraz beta rośnie ale dalej niepewność jest. Jak masz ich dużo to podaj dwa jak nie to nie szalej. 

    Mariolka! Czego żałujesz kobieto! Ty się ciesz ze beta rośnie i myśl pozytywnie bo to teraz ważne a nie to idę Ci zostało! Tak się wypowiadasz jak byś już tego bobaska „skreśliła” 😞 a on walczy tam w Tobie i potrzebuje Twojego wsparcia!!!


  7. 1 godzinę temu, Kasiulaaa89 napisał:

    Witam serdecznie!

    Dużo ostatnio czytałam Wasze forum (zarówno to z 2019 jak i 2020 roku). Jak nie trudno się domyśleć, znalazłam Was bo mam ten sam problem. W naszym przypadku problemem jest słabe nasienie. Mój mąż jest raczej zamkniętym człowiekiem i nie chce nikogo informować o rozpoczętej procedurze invitro. Mamy przyjaciół, którzy aktualnie są ba końcówce ciąży (również z in vitro) ale nawet nie mogę z kimś porozmawiać:-(. Dlatego postanowiłam w końcu odezwać się tutaj. Wy rozumiecie jak bardzo obciazajacy emocjonalnie jest to czas. To nasze pierwsze podejście. Jestem w 11dc i wciąż stymulowana hormonami. Przedwczoraj mialam usg. W jednym jajniku bylo 5 pęcherzyków, w drugim tylko 3 (moj lekarz skomentował to słowem "szkoda" co nie ukrywam troche mnie podlamalo). Od tej pory cały czas szukam i czytam czy 8 pęcherzyków to naprawdę tak źle? We wtorek następne usg a w czwartek lub piątek punkcja. I tu moje kolejne pytanie. Czy Wy macie punkcje w znieczuleniu ogólnym czy miejscowym? My mieszkamy w Niemczech i tutaj Standard to znieczulenie miejscowe. Za ogólne należy extra zapłacić. Czytalam że zalezane jest ogólne aby pacjentka się przypadkiem nie poruszyła w trakcie, co może mieć źle konsekwencje. Jak było u Was?

    Kolejne pytanie dotyczy "extra usług " (Czuję się jakbym kupowała auto z salonu z extra dodatkami a nie przygotowywała się do in vitro! Ale tak to niestety jest - płacimy całość sami bo nie jesteśmy po ślubie).  Dostalismy ofertę na EmbroGlue, przedłużenie rozwoju na szkiełku do 5 dni i wspomaganie wykluwania. Czy miałyście któryś z tych zabiegów.  Tu nawet nie chodzi o koszta bo gdyby człowiek miał pewność że to pomoże i zakonczy podejście sukcesem to zapłaciłabym o wiele więcej. Ale mam metlik w glowie, boję się i niby staram się myśleć pozytywnie ale z tym głowy jest mysl "a co jak się nie uda?  Nie nakrecaj się! "

    Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie!

    Hej! Fajnie ze dolaczylas do Nas 🙂 wiem ze podejście do pierwszej procedury jest bardzo stresujące ale staraj się właśnie myśleć pozytywnie :). Co do dodatkowych „usług” to tez dobrze by było aby lekarz się wypowiedział co on sugeruje w Waszym przypadku. U mnie naprzyklad były dodatkowa badanie immunologiczne i badanie PGD zarodków ale to dlatego ze moja beta wasze rosła i po jakimś czasie zaczynała spadać. Wiec ja na Twoim miejscu spytałaby lekarza 🙂 

     

    pozdrawiam i trzymam kciuki !!! ✊🏻✊🏻✊🏻


  8. 14 minut temu, czarnamamba777 napisał:

    Mała aktualizacja z dzisiejszej kontroli, bejbi jest ok rusza się, rozmiar super, serce super. Niestety moja torbiel troszkę się powiększyła i ma już 9 cm diametru 😔 plus 6 razy mierzyli mi ciśnienie bo było tak wysokie, że nie wiedzieli czy błąd pomiaru... plus infekcja na którą dali mi leki. Następna kontrola za niecałe 2 tygodnie... najważniejsze, że bejbi ok 💞

    Trzymam kciuki żeby pozostałe dolegliwości poszły precz i żeby ta torbiel franca już nie rosła ✊🏻
     

    wspaniale ze z maleństwem jest wszystko super 💙

    • Thanks 1

  9. 13 minut temu, Kinga123 napisał:

    Hej Dziewuszki, chciałam Wam powiedzieć, że jestem na świeżo po spotkaniu wstępnym do invitro z innym niz dotychczas lekarzem w ramach tej samej kliniki. Już przeszliśmy 1 pełna procedure z 5 nieudnymi transferami. Jestem pełna nadziei, konkretny lekarz, poprosił o pewne badania, ale już wdrożył jakiś lek by od kolejnego cyklu mnie stymulować. Z racji słabego nasienia, chce powtórzyć badanie i mąż ma w razie co zamrozic nasienie, jakby w dniu punkcji nasienie było niewystarczające. Bardzo fajna opcja, bo przy pierwszej punkcji mąż oddawał nasienie 2 razy. Wprawdzie zapłodniły sie wszystkie komórki ale się tym zestresował, więc teraz będzie spokojny. Działamy dalej, a we mnie wstąpiła nowa energia. Lekarz na koniec dodał i myśleć proszę pozytywnie, bo się uda. Poprzedni mówił zobaczymy. Takze trzymam za Was kciuki mocno i jeśli któraś z Was chce zmienić lekarza to zmieniajcie✊ 

    Ja mam pco, wiec naturalnie mialam cykle 35 dni, a od 1,5 roku przygody z invitro to była loteria. Ale punkcję mialam kolo 10 dc i za 3 dni transfer. Transfer jest tak max 5 dni od punkcji, w zależności w jakim momencie podaja zarodek. 

    Kinga trzymam kciuki za Ciebie ✊🏻 I Święte słowa co napisałaś! Ja tez zmieniłam lekarza prowadzącego w tej samej klinice i uważam ze to była najlepsza decyzja w mojej całej przygodzie w staraniach 💙 niedość ze u tamtego poprzedniego lekarza wizyty były oschłe i trwały 15min i na koniec islyszalm ze jak in vitro się nie uda to on mi już nie pomoże, o trafiłam pod skrzydła anioła 🥰 i mimo ze stał się cud i zaszłam naturalnie to cały czas opiekuje się mną i kontroluje leki aby były odpowiednie. Podejście lekarza do nas moim zdaniem jest mega ważne! 
     

    powodzenia! 🙏🏼🙏🏼🙏🏼✊🏻

    • Like 1

  10. 1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

    Już jestem po transferze, było super, najpierw pokazali pudełeczko z moim nazwiskiem a potem zarodki na dużym telewizorze pod mikroskopem, widziałam jak je wciągają do czegoś   a potem cały czas oglądałam jak lekarz je wprowadza, fajnie i wyraźnie było widać   + zdjecia blastocystek. Bardzo pozytywne przeżycie.  Dwie blastki pięciodniowe 4.1.1 

    Ehh nie wiem jak teraz wytrzymam do bety 😕 ale dam radę, postaram sie nie robić wczesniej niż po 10 dniach. 

     

    Wiosenka kciuki zaciśnięte! Staraj się wytrzymać do terminu 🙂 chociaż wiem ze to nie łatwe! Ale teraz „wlacz” samo pozytywne myślenie!!! ☺️☺️☺️✊🏻✊🏻

    • Like 2

  11. 2 godziny temu, Emilia85 napisał:

    Zgodnie z Waszą radą poczekałam z badaniami bety do dzisiaj. Rano pojechałam oddać krew, wyniki jutro. Jednak właśnie była w lazience i zauwazyłam, że zaczęło się delikatne krwawienie. Jak na okres... Powinnien on zacząć się za 3 dni. Jestem załamana, że się nie udało... Jest jeszcze szansa, że transfer mógł się powieść?

    Emilia spokojnie 🙂 oczywiście ze jest szansa ze jest dobrze! Zdarza się takie coś czasami wiec proszę staraj się być dobrej myśli ☺️ ✊🏻✊🏻✊🏻


  12. 1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

    Witam dziewczyny.

    Dziś mam transfer i w nocy udało mi się zasnąć tylko na 2h, ale ilość koszmarów jaka w tych dwóch godzinach się zmieściła jest niewiarygodna (od wypływających w całości tabletek,  do transferu, przy którym mój doktor powiedział, ze blastocysty mu się nie podobają bo nie są ładne i okrąglutkie i wyrzucił je przy mnie do śmieci)

    Ale od rana mam już dobry humor. O 10.00 byłam na badaniu kurczliwości macicy i lekarz powiedział, ze kurczy sie idealnie (nie powinna za duzo, ale za mało też chyba nie) U mnie na 10 min nagranego filmu 10 skurczy, czyli książkowo. 

    Potem jak wracałam do domu to zadzwonili z laboratorium i z 6 komórek rozmroziło się ładnie 5, wszystkie się zapłodniły. Dziś będę mieć transferowane dwie 4.1.1. . Pozostałe mi zamrożą dziś i jutro (jedną dziś dwie jutro)

    Mój mąż plus młoda komórka wymiatają 😄  

    Czy Wy po transferze od razu wracałyście do domu? Czy trzeba tam troszkę posiedzieć?

    Wiosenka super wiadomości! 🙂 trzymam kciuki mocno! ✊🏻✊🏻✊🏻✊🏻

    • Like 1

  13. 46 minut temu, Natalia1990 napisał:

    Hej dziewczyny, jakby któraś musiała przed zabiegiem robić badania na covid to w diagnostyce jest teraz taki pakiet (dostałam na maila): "

    E-PAKIET KORONAWIRUS SARS-CoV-2, PANEL PRZECIWCIAŁ PÓŁILOŚCIOWO W CENIE 169 ZŁ

    Panel przeciwciał półilościowo to test serologiczny półilościowy, który umożliwia dokładniejsze niż test jakościowy oznaczenie przeciwciał, powstających po kontakcie z wirusem SARS-CoV-2. Badanie wykrywa obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2 w dwóch klasach: IgG i IgM. Wynik dodatni najpewniej wskazuje na przebyty kontakt z wirusem SARS-CoV-2." 

    Może się komuś przyda 🙂

    Właśnie niewiem czy Natalia te badania są akceptowane przez kliniki. Oni chyba chcą Badanie wykonywane metodą RT-PCR. Bo to jest tak naprawdę jedno badanie które potwierdza czy jest się chorym. Natomiast przeciwciał mówią o przebytej chorobie i wytworzonych przeciwciałach. Ale może się mylę. Sprawdźcie sobie dla pewności 😘


  14. 9 minut temu, Anna Katarzyna napisał:

    Po co robić z tego tajemnice przed lekarzem? In Vitro to nie wstyd bardzo dużo osób obecnie korzysta.

    Ania ja spotkałam się z tym ze jak lekarz dowiedział się ze potrzebuje takie badania do kliniki niepłodności to odmówił mi wystawienia skierowania na te badania. Ale może trafiłam na takiego... 


  15. 3 minuty temu, czarnamamba777 napisał:

    Czy jeśli transfer miałam 1września a betę 10 września to było to 9 czy 10 dni po transferze?  Dzisiaj mnie kłuje-ciągnie dół brzucha. Brać nospe czy to normalne na tym etapie? Chyba kupię sobie test sikany i sprawdzę czy kreska przybrała na kolorze bo zwariuję do czwartku... cały czas się boję, że kazali mi zrobić za wcześnie tą betę i wynik był fałszywy... 

    Kurczę co do liczenia dni to nie jestem pewna 😕 ale może być tak ze później się rozkręcił maluch. Ja osobiście bym nospe brała dopiero wtedy jak już to ciągniecie jest męczące.

     

     


  16. 2 godziny temu, KARKA napisał:

    Dziewczyny, mam pytanie do tych z Was, którym się udało i są w ciąży: czy zdecydowałyście się prowadzić ciążę u lekarza z kliniki niepłodności, wróciłyście do "swojego" podstawowego ginekologa, czy wybrałyście kogoś jeszcze innego, bo np pracuje w szpitalu, gdzie chcecie rodzić? Wiem, że najlepiej chodzić cały czas do tej samej osoby, nie zmieniać w trakcie ciąży, więc mam dylemat. Jak to było u Was? Dzięki z góry za rady:)

    Ja zostałam u swojej lekarki prowadzącej z kliniki 🙂 wie o mnie wszystko wiec czuje się bezpieczniej z nią 

    • Like 1

  17. 3 godziny temu, Goralka napisał:

    Dziewczyny jakie badania zlecał Wam immunolog?jestem przed wizytą i zastanawiam się czy są jakieś standardowe które mogłabym zrobić przed wizytą zeby z lekarzem już bazować na nich czy mam czekać cierpliwie na wizytę i dopiero robić to co zleci? 

    Ja bym poczekała i zrobiła to co on zleci... tych badań jest bardzo dużo i niektóre nie są tanie. A on Ci powie co potrzebuje w Waszyn przypadku 🙂 

×