Mags1706
Zarejestrowani-
Zawartość
219 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
14 GoodOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
@wiosenka jak sie czujesz?? Ja wiem, ze to latwo sie mowi a w momencie kiedy czekamy na bete czarne scenariusze przelatuja nam przez mysl 24h na dobe. Musisz byc optymistyczna i pozytywnie nastawiona bo polowa rzeczy dzieje sie w naszej glowie. Takze, cieple skarpety ( bo to podstawa), zadnych zimnych napojow i jedzenia i Netflix ON i czekamy z Toba... kiedy beta ???
-
czesc @abi jedziemy na podobnym wozku:) wiek 44. 3 niedudane transfery 5 dniowych blastek o najwyzszej klasie. Macica znieksztalcona miesniakami. Podobno nieduze ( 6 sztuk) ale swoje zrobily. 2 zabiegi w miedzyczasie usuwania miesniakow - zadna poprawa. dwa razy beta sie podniosla bardzo malo ale jednak. trzeci transfer niestety nic. Mam jeszcze jeden zarodek zamrozony ( Gameta Gdynia w Polsce) ale zaczynam sie zastanawiac nad adopcja komorki. Mieszkam w Uk wiec jest to problem gdzie to robic.... nie zalalmuj sie. wiek to tylko numer a przy dawstwie komorki i zdrowej macicy mozna gory przenosic. Jaka jest Twoja obecna sytuacja?? pozdrawiam i zycze wytrwalosci Tobie i sobie tez bo czasami juz mi jej brakuje:)
-
Gdzies czytalam ( tylko teraz nie wiem czy to w UK, Czechach czy w Polsce), ze maja w katalogach zdjecia dawczyn z dziecinstwa do wgladu. Czy wiecie co mowi polskie prawo na temat adopcji komorki? czy dane pozostaja na zawsze anonimowe?
-
@wiosenka dziekuje za szczegolowa odpowiedz i zycze Ci powodzenia ! Ja myslalam o Czechach bo w UK ceny sa niesamowicie wysokie. Problemem sa dojazdy i przyloty do PL. logistyka tego jest ciezka. na moje 3 ostatnie trasfery latalam z UK do Gdyni i kosztowalo mnie to duzo nerwow i stresu niepotrzebnego. Niestety mam problem z macica i jestem po 40tce wiec komorka dawczyni jest moja ostania szansa
-
-
Witajcie Dziewczyny... nie zagladalam tutaj od bardzo bardzo dawna bo probowalam sobie wmowic, ze odpuszczam. Ale nie potrafie . 3proba mrozonego transferu w sierpniu zakonczyla sie kolejnym fiaskiem. Beta nawet nie ruszyla. Zalalmalam sie kompletnie. Moj cykl zaczal wariowac. W tym miesiacu moj okres trwal 21 dni non stop!! Nie wiem co robic, mysle o adopcji komorki.... Czy moga odezwac sie dziewczyny po lub w trakcie adopcji komorki. Bardzo prosze. Jestem kompletnie zielona w tym temacie . Pozdrawiam Was wszystkie.
-
Czesc Dziewczyny, Witam Was ponownie I gratuluje Wszystkim, ktorym juz sie udalo I modle sie za Te, ktore dalej walcza. Ja walcze od 15 lat ale dalej sie nie poddaje. Zrobilam sobie przerwe od Forum, zeby sie nie nakrecac wiedziec ze przez Covid-19 nie moglam przyjechac do PL. U mnie duzo sie dzialo... kolejny zabieg usuwania miesniakow I zrostow. Pozniej miesiaczka a nastepnie 2 miesiace cisza... ile testow ja glupia zrobilam ludzac sie Wczoraj wrocilam z Krakowa z kontroli pozabiegowej I nie jest kolorowo a moja macica ale kazal podejsc do transferu jednego z 2 zamrozonych 5dniowych embrio... Dzisiaj jest 22 dc I od 2 dnia okresu zaczynam Estrofem!! Wracam do gry. Wracam po moje malenstwo I nie wyobrazam sobie inne opcji... Miesiace kosztownych suplementow, akupunktura 2 razy w tygodniu, ziola, I operacje... to wszystko co robilam przez ostatnie 5 miesiecy zeby sie przygotowac ! Czy sa tu jeszcze moje stare staraczki no I oczywiscie krolowa Forum IRYZA??? Sciskam Was wszystkie mocno
-
Mags1706 zaczął obserwować In vitro 2020
-
Dziekuje, za pamiec. Dochodze do siebie po zabiegu . Tez mysle o podejsciu tutaj w UK. Cenowo z wyjazdami, hotelami I przelotami plus 2 operacje na miesniaki w Krakowie my juz wydalismy prawie 100 tys. PLN !!!! Wiec w UK NAPEWNO bedzie taniej I na miejscu. Skad jestes jesli moge zapytac ? X Czesc Kochana, dziekuje ze o mnie pamietasz. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Wszystko bedzie OK. Ja dochodze do siebie ale chyba psychika po 2 nieudanej probie najmocniej ucierpiala. Teraz chodze 2 x w tygodniu na specjalna akupunkture wspomagajaca plodnosc I stosuje Chinska medycyne. Pewnie dla wielu wyda sie to smieszne, ale ja jestem na etapie, ze lapie sie absolutnie wszystkiego . Czytalam Was systematycznie ale sie nie udzielam tymczasowo. Zapal mi opadl strasznie I potrzebuje jakiegos dodatkowego napedu
-
Dziewczyny moje Kochane, takie przemyslenia w niedzielny poranek... ciekawa jestem Waszych opinii I wypowiedzi. Troche personalne pytanie, wiec niech odpowiedza tylko te Panie, ktore czuja sie na silach rozmawiac o tym. Czy w trakcie procesu In Vitro dalej kontrolujecie swoje cykle I dochodzi do stosukow, kiedy uwazacie ze jest na to czas ? ( dni plodne). Mam tu na mysli glownie pary, ktore sa na etapach "pomiedzy" transferami??? Ja zauwazylam u siebie, ze zaczelam polegac tylko na in vitro I nie przywiazywalam kompletnie uwagi do dni plodnych. Do myslenia sklonil mnie przypadek mojej kolezanki, ktora dalej kontrolowala owulacje I wczoraj uslyszala seruszko na USG, naturalnie poczetego dziecka po 4 niedudanych in vitro.. Napiszcie prosze jakie sa Wasze obserwacje I doswiadczenie...
-
Wlasnie wrocilam ze szpitala. Profesor zastosowal histeroskopowa miomektomie I synechiotomia. Zostala zastosowana rowniez profilaktyka przeciwzrostowa ( mate regent gel). Wiec usunieto zrosty I czesc miesniaka gladkokomorkowego. Zalecil wrocic za jakis tydzien na tzw. Balon rozpierajacy, ktory ma zapobiec tworzeniu sie nastepnych zrostow. Czy ktoras z Was miala to zastosowane?? To dosc nowa metoda ale podobno bardzo, bardzo bolesna... nie dopuszcza do zrostow I rozrywa te nowo powstale . Brzmi hardkorowo! Boje sie I nie wiem czy sie zdecyduje.... dziewczyny, co o tym sadzicie?
-
Ciesze sie razem z Toba.
-
Hanoi, bardzo mi przykro, ze starcilas ta ciaze. Zadne slowa nie sa w stanie opisac wspolczucia. Ja wlasnie szykuje sie na zabieg usuwania miesniaka I zrostow na macicy. Musze byc przed 14 w szpitalu. Boje sie I jak zwykle przylecialam sama I NIE ma nikogo, kto za raczke potrzyma hahaha Wczoraj mialam wizyte kontrolna i kolejne USG z wlewem, ktorego nie cierpie bo tak boli... mialam okazje podyskutowac z moim docetntem na temat dodatkow do transferu, ktore sa czasami proponowane kobietom podzczas in vitro. Powiedzial, ze to powinno byc zabronione, poniewaz skutecznosc tych dodatkow jest byle jaka a badania na ich temat czesto falszowane. I co o tym myslec? Moja wczorajsza wizyta byla bardzo pesymistyczna. Powiedzial mi, ze stan mojej macicy jest mocno zmieniony, zrosty, miesniaki I ze zajcie w ciaze......GRANICZY Z CUDEM..... no coz... nie ma to jak isc do lekarza po pomoc a wyjsc totalnie zdolowanym placac za szybko wizyte 750 zl.....nie wspominajac ze dzisiejszy zabieg wyceniony jest na 5000 zl....
-
Gdzies mi moj wczesniejszy post uciekl:) Jestem I ja, najstarsza 'staraczka' na forum. Ciesze sie, ze Was znalazlam bo nie raz dodalyscie mi checi do tego, zeby sie jeszcze nie poddawac. Wspaniale miejsce I niesamowite Kobiety. 1transfer mrozona blastocysta 4AA + embryo glue - beta 2.5 2transfer mrozona blastocysta 4AA+ embryo glue + laserowe naciecie otoczki - beta 8.6 Nastepny transfer zaplanowany na sierpien. Teraz w trakcie usuwania miesniakow na macicy, ktore moga byc przyczyna niepowodzen.
-
Ja mialam embryo glue zastosowany przy obu transferach. Moj lekarz byl bardzo sceptyczny I powiedzial ze badania wskazuja okolo 1% ale powiedzial ze dla mojego spokoju mozemy zastosowac. Niestety za zadnym razem w tym 1% nie znalazlam sie chociaz beta sie troszke podniosla ( 8.9 w 10 dpt). Trzymam za Ciebie kciuki dzisiaj C
-
Patrycja.... brak mo slow zeby Ci gratulowac !!!! Cudowna wiadomosc z samego rana !!!! Sciskam mocno! Teraz juz mozesz sie zrelaksowac