May1223
Zarejestrowani-
Zawartość
206 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez May1223
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Dzieki dziewczyny za słowa otuchy... jakoś to będzie ... znowu
-
Niestety Beta nie drgnęła, znowu...
-
Oooo to na prawdę sąsiadki razem przez to przejdziemy i mam nadzieje ze moja droga dziś się nie zakończy po wyniku
-
Justyska okolice Lubicza ;) a Ty??
-
To ja miałam szczęście w nieszczęściu bo przy laparoskopi przy usuwaniu zrostów dowiedziałam się o dwóch niedrożnych jajowodach. Wiec jak zdecydowaliśmy się na dziecko to odrazu in vitro bez szukania przyczyn. Później doszło kiepskie nasienie itd... trzymam za Ciebie kciuki „ sąsiadko „
-
Witaj! Toruń moje okolice! Gdzie się leczysz? W takim razie czekamy na pozytywny wynik bety!
-
Mi tez zawsze było szkoda wspolpracownikow. Wiele lat pracuje w jednej firmie, bardzo lubię swoją prace dobrze się tam czuje, finanse nie najgorsze, przyjemna rodzinna atmosfera . Ale zauważyłam ze jest dobrze dopóki daje z siebie wszystko ale kiedy przydarzy się chwilowa niedyspozycja przestaje się liczyc. Wiec powiedziałam dość i nie pozwolę żeby moje chore poczucie odpowiedzialności za czyjas firme powodowało ze nie mogę się skupić na tym co ważne dla mnie a nie dla innych. I mimo ze byłam długo na l4 ani koleżanki ani kierowniczka nikt nie żywił urazy wiec nie taki diabeł straszny jak się wydaje
-
Ruszam na betę jeżeli tylko ktoś ma życzenie to proszę o trzymanie kciuków
-
FSh na pewno tez nie ... a czy tsh? Wątpię kochana żeby to miało wpływtakże spokojnie . Wszyscy przeziebieni! Pij jakieś soczki domowe zapobiegawczo i będzie dobrze. Ale jak faktycznie się rozchorujesz mocno to lepiej upewnić się u lekarza dla świetego spokoju ze to nie przeszkadza
-
Dobrze Ze Cię to uspokoiło. Tak bo najważniejsze abyśmy w głowach miały to poukładane, żebyśmy były na to w 100 % gotowe. W takim razie czekam na „ po swieta” i mam nadzieje Do Boju!
-
Sylwia i co powiedziala Ci lekarka? Byłaś ?
-
Ja sobie pozwalam na jedna słabsza parzona kawę.... ale ja jestem taki kawosz ze chociaż na smaczek
-
Dziewczyny a ja z innej beczki. Jak u Was z kawa po transferze? Całkiem przestalyscie pic czy może ograniczyłyście tylko!?
-
Sylwia o której lekarz?
-
Patrycja cudownie !
-
Trzymam kciuki! Ja podkuszona Twoim sukcesem jutro idę na pobranie krwi tez będzie 7dpt Blastki. Myśle ze powinno coś pokazac się już
-
Zdrowia dla Ciebie, maluszków i oczywiście dla mamy. Wszystkie się tu martwiłyśmy bardzo o Ciebie dobrze ze się odezwałas ... i dalej będziesz wspierać nas wszystkie.
-
Ja byłam 1.5 msc na zwolnieniu bo czułam się STRASZNIe podczas stymulacji i po transferze,trochę brałam od rodzinnego troszkę z kliniki i tak zleciało. Ale nie wyobrażam sobie pracować z takim samopoczuciem chociaż ja reaguje tak na wszystkie leki teraz jestem po drugim transferze i wzielam 2 tyg urlopu . Myśl o sobie ! To Twój czas! daj znać co powiedziała Dr.
-
U mnie wyciszenie przed stymulacja polegało na braniu antykoncepcji od cyklu poprzedzającego cykl stymulacji... tzn w lipcu z pierwszym dniem miesiączki zaczęłam brać antykoncepcję całe opakowanie i stopniowo dochodziły leki, zasztrzyki a właściwa stymulacja zaczęła się od krwawienia w sierpniu po skończeniu opakowania tabletek anty
-
Ola_ przykro mi. Wiem ze nieraz nie da się powiedzieć dlaczego się nie udało ale Warto czasem trochę ostrzej porozmawiać z lekarzem. Płacimy dużo pieniędzy, mam świadomość ze nikt nie zagwarantuje nam powodzenia ale niech zrobią wszystko co jest w ich mocy aby lepiej Cię zdiagnozować i pomoc jak najlepiej potrafią. Trzymaj się cieplo
-
W 7 dniu? Myślę ze jest bardzo dobrze!
-
Pieknie napawa to nas optymizmem przed naszymi testami. gratuluje
-
Wow Pieknie!!! Gratuluje 🥰
-
Mnie tez bardzo bolały, myśle że to normalne przy tych wszystkich hormonach które bierzemy! I faktycznie mi tez przeszło kilka dni po transferze.
-
To bardzo szybko sikaniec Ci wyszedł! widać twardy zawodnik Ci się trafił i szybko się zadomowil
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9