Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mimi25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    388
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mimi25


  1. 4 minuty temu, marinero napisał:

    Skoro jest tak slodko to dlaczego wstawiasz problem na forum ?🙂  Troche znam sie na ludziach i domyslam sie ze to nie tyko nuda cie do tego sklonila.

    Mysle ze takie raz na tydzien spotkania ze szczeroscia w planie dobrze wam zrobia  i nie bedzie niedomowien.Kazdy podobny jak opisalas problem starajcie sie przegadac i poznac motywy, uwarunkowania aby nie pojawily sie niezdrowe niedomowienia.Po latach potrafia niezle zatruc kazdy zdrowy zwiazek 🙂 Ja wam dobrze zycze:) 

    No właśnie jak już mówiłam tak było od zawsze i po prostu zaskoczyła mnie nagła zmiana podejścia do tematu ;d 


  2. 7 minut temu, marinero napisał:

    Mysle ze musiecie porozmawiac troche bardziej serio .Wczoraj przeczytalem sobie caly temat.

    Troche cie rozumiem  ale uwazam ze takie podpytywanie  nie jest "zdrowe" dla was.Forma podpytywania tez jest wazna bo mozna latwo nabrac przekonania ze jest sie kontrolowanym.

    Ja bym zrobil jakis pycha posilek , jakies winko a potem  zachecil  do pogadania  "o was" .Powinnas mu opowiedziec o swoich emocjach i odczuciach.Mow o sobie a nie o was.Zobacz jak on zareaguje.To bedzie wazan rozmowa bo pozwoli ci sie zorientowac jak on patrzy na wasz zwiazek. Uwazamz e takie oczyszczajace rozmowy po winku powinniscie odbywac raz w tygodniu.Opowiadaj mu jak sie czujesz na rozne jego " przewiny".Mysle ze on ci tez opowie jak on odbiera twoje zachowania.Wazne aby rozmowa byla przyjacielska  anei "wypominanie" .Przeciez chcecie byc para sobie ludzi bliskich ! amwiec nie oceniac , nie ranic , raczej wyjasniac !Przegadac! Dobre lody , winko dobrze wtedy pracuja 🙂 Byle winka nie za duzo.

    Oczywiście. Już mi opowiedział wszystko co robił . Wyjaśniłam mu jak się czułam itd . Wiesz jak ja wychodzę , a później wracam to też mu zawsze opowiadałam co się działo gdzie byłam itd może też zareagowałam tyci zbyt emocjonalnie 😅 pozatym wyjaśniłam mu też , że ostatnio czuje się tyci źle z powodu braku towarzystwa w tym mieście , on tu ma znajomych , ja nie mam , wyjaśniłam mu , że też chce wychodzić gdzieś sama , ale zwyczajnie nie mam z kim , że też chce odpocząć od domu i dzieci i odstresować się , że mu zazdroszczę tego , że może sobie wyskoczyć gdzieś , a ja cały czas tylko dom , wyjaśniłam mu , że mimo , że jest on jest dziecko to i tak czuję się coraz częściej tak tyci samotnie pod względem towarzystwa  i zaproponował , że pogada z kolegą , żeby zrobić imprezę na której będą też koleżanki jego kolegi i żebym jakaś poznała . Więc tak widocznie trzeba było porozmawiać na spokojnie co mnie trapi . 😜  

     


  3. 12 godzin temu, marinero napisał:

    Wladze w zwiazku to ma ten kto podejmuje kluczowe decyzje, planuje i kontroluje wykonanie 🙂  

    W takim razie u nas jest podzielona na pół . Wszystkie decyzje są podejmowane wspólnie i nie ma różnicy jaka to decyzja . Mój facet zawsze pyta mnie o zdanie i odwrotnie . Robi to z własnej woli , a nie pod przymusem i od zawsze tak robił .Wszystko zawsze obgadujemy wspólnie , on podaje swoje propozycje , ja swoje i dochodzimy zawsze do jakiegoś wspólnego porozumienia .Więc nie rozumiem dlaczego mówisz , że go kontroluje . 😉 Skoro w sumie z jego strony jest tak samo .. i na bank gdybym wróciła do domu późno i nic nie opowiedziałabym gdzie byłam i co robiłam to też na pewno nie spodobałoby mu się to .


  4. 14 godzin temu, Sylwia1991 napisał:

    Jestem narzeczoną od kilku lat już. Żyje nam się spokojnie poza jedna mała rzeczą. Mój facet woli gry, nie tylko ode mnie-od wszystkiego. W przerwie od pracy zdalnej-gra w gry, po pracy-gra w gry, w nocy-gra w gry, po seksie-idzie zapalić i grać w gry. I tak w koło Macieju. 

    Żeby nie było-ma też dobre strony. Ogarnie dom, śmieci wyniesie, nie jest Babiarz i jak mu powiem, aby ze mną spędził czas-to wtedy spędzi. Nigdy jednak sam z siebie. Nigdy nie zaproponuje wyjścia-chyba że mu przypomnę. Prosiłam go wiele razy aby trochę schudł (ma nadwagę), powiedział ok i nic. Ani diety, ani ćwiczeń-jedynie komputer i gry. 

     

    Zastanawiam się, czy nie marnuje życia na to? A może po prostu, gdzie księgowej do informatyka i jak kobieta mniej zarabia to powinna się cieszyć że facet zarabia. Mam już 30 lat i przez tą sytuację czuję się przegrana, obrzydliwa i brzydka. 

     

    Ma to jakiś sens dla was? A może to ja przesadzam i to normalne po 4 latach w związku, że zainteresowanie tak spadło? 

     

    Dodam-tak, rozmawiałam na ten temat wiele razy. Prośba, groźba, spokojnie i w kłótni. Na początku przez jakiś czas się starał, a teraz nie widzi żadnego problemu. I nie-nie roztyłam się, nic z tych rzeczy. 

     

    A spróbowałaś kiedyś zagrać ? Mój któregoś razu zaproponował wspólną grę we dwoje i spodobało mi się i w wolnej chwili gramy razem . On jest szczęśliwy i ja też 😜


  5. 13 godzin temu, marinero napisał:

    W tym malzenstwie "panuja takie zwyczaje ze podpytuja sie nawzajem o swoje sprawy " Czytaj zona podpytuje meza ! 🙂  ja nie wroze im rozowej przyszlosci  bo to mi pachnie na kilometr kontrolowaniem a to oznacza brak zaufania do partnera.

    Ja też jestem podpytywana gdzie jestem i co robię 😉 i zawsze mówię zgodnie z prawdą 😛

     


  6. 50 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

    Kocham te poradniki . A co jeśli zamiast troski wzbudzą wkrw i pan po melanżu wróci do pustego mieszkania , o tym jakoś poradniki milczą jak zaczarowane 😄

    Dokładnie . Przecież to tylko prowadzi do budowania niepokoju , wątpliwości i nadszarpnięcia zaufania .. takie ,,nie powiem , bo nie " tylko może nasuwać głupie myśli drugiej połówce...


  7. 1 godzinę temu, Kalina303 napisał:

    wedlug mnie to wplyw tego kolezki:) wysmial go najpierw od pantofli a potem doradzil zeby przepili pol nocy i nie tlumaczyl sie gdzie byl. to zgodne z najnowszymi trendami dla przyglupow: wzbudzaj w babie niepokoj a bedzie szalec za toba" 

    To by trochę miało sens . Mój facet do tej pory pytał mnie czy może w ogóle wyjść z kolegami i czy mam coś przeciwko , mówił gdzie , na ile będzie i z kim . Pisał zawsze np ,,kochanie spóźnie się trochę , bo spotkanie się.nam przeciągnęło " . Nawet jak mieszkaliśmy na odległość to jak jechał na spotkanie z kolegami dzwonił , wracał też dzwonił . Mówił co i jak ,  A teraz jak nigdy postawił mnie przed faktem dokonanym i nie powiedział na ile idzie i gdzie , a to takie po prostu totalnie nie w jego stylu. 

    A ten jego kolega to taki samotny rozwodnik 😜


  8. 2 minuty temu, on.TylkoNaChwilę napisał:

    Czyli w sumie już problem został zażegany. Chyba, że znów taka sytuacja się powtórzy, czego Ci nie życzę, ale powiem szczerze, że takie problemy mogą powstawać na skutek tego, że jak sama pisałaś obaj jesteście ciekawscy i macie taki układ, że mówicie sobie ciągle gdzie wychodzicie, z kim i o której wrócicie. Nie ma w tym nic złego oczywiście, ale w takich sytuacjach o problem nie ciężko gdyż jak sama widzisz wystarczy tylko jedna taka sytuacja, że on raz nie powie z kim był, a już temat na kafeterii założony i pojawiło się mnóstwo teorii spiskowych o jakiś panna itd. 🙂

    No tak , nie do końca nadal rozumiem dlaczego tak to ukrywał na początku , ale ważne , że już wyjasnione


  9. 1 minutę temu, Lolka1975 napisał:

    Ale to nie jest dziecko tego faceta. Mieszkaja razem bardzo krotko i pewnie facet jeszcze calkiem nie zaakceptowal malego, w dodatku autorka pisze, ze jest juz jest dla niego surowy. Moze tez autorka sie boi go z nim zostawic...

    Jest trochę zgrzytów między nimi .

    Ale tak samo jego córeczka jest na weekendy i nas i najczęściej to ja całe soboty siedzę z dwójką , bo on wtedy jest w pracy ..


  10. 4 minuty temu, robięjaklubię napisał:

    Trzeba czasem to powiedzieć, bo jemu nawet nie przyjdzie do głowy że mogłabyś coś takiego zrobić bo jak to?

    No tak , a pewnie gdybym tak zrobiła to też by się zastanawiał dlatego to ukrywam gdzie byłam .. i też zdarzało mu się pisać co u mnie jak się bawię itd 


  11. 3 minuty temu, Lolka1975 napisał:

    No to niezle, a taki zazdrosnik byl. 

    No ale teraz jestes z tym facetem co byc tak zakochany? Musisz powiedziec, ze dziwnie sie czujesz z tym ze nagle przrstal byc z toba szczery...

    Wyjaśniłam mu już wszystko na spokojnie i skwitował , że jak chce to może mnie tam zabrać i równie dobrze mogę zapytać barmana z kim był i co robił xd


  12. 6 minut temu, on.TylkoNaChwilę napisał:

    Kurde, to jest rada przeciętnego użytkownika kafeterii. Po co dorosłe osoby mają robić takie cyrki i zachowywać się jak dzieci? On zrobił tak, to teraz Ty zrób tak i zobacz reakcję... Przez to się rozejdą a nie pogodzą.

    Do mnie też nie przemawia takie robienie sobie na złość . 

    Wyjaśniłam mojemu facetowi , że po prostu może się martwiłam , bo to było do niego niepodobne , żeby nie powiedzieć gdzie wychodzi i o której wróci , a długo się nie odzywał . 

    Stwierdził , że jak chciałam to mogłam zadzwonić jak był na wychodnym .

    Wyjaśniłam mu , że nie chce by wyglądało to jak kontrolowanie go . Tylko to , że ja jestem uczciwa wobec niego i mówilam zawsze gdzie idę , on zresztą jak szedł do kolegi też zawsze uprzedzał . 

    W końcu powiedział mi , że tym razem poszli do knajpki wypić .

    Powiedziałam mu , że nie rozumiem czemu zrobił z tego taka tajemnice , bo przecież zawsze sobie mówiliśmy gdzie wychodzimy . Pozatym przecież nie zrobiłabym mu awantury , że tym razem poszli do knajpki wypić , a nie do domu jego kolegi . 

    Ostatecznie obiecał , że w takim razie będzie mówił za każdym razem gdzie wychodzi i z kim . 

     


  13. 1 minutę temu, Lolka1975 napisał:

    Czyli zostawilas meza po 7 latach, bo skoro mieszkasz z obecnym od 3 msc to chyba nie maz z ktorym ci sie nie ukladalalo od dawno. Jestes z tym szwagrem siostry?

    Zostawiłam , bo odkryłam w końcu powód nie układania się w naszym małżeństwie, a mianowicie to , że moj były mąż uganiał się też za mężczyznami , co wiele wyjaśniło .


  14. 14 minut temu, Margo napisał:
    13 minut temu, Margo napisał:

    I to taka wielka tajemnica jest? Byłeś kiedyś w związku, bo te Twoje teorie to mijają się z życiem. 

    Otóż to , ja też uważam , że skoro nie ma nic na rzeczy to po co robić z tego tajemnice. Nie chodzi o kontrolę . Ja mu zawsze mówię , gdzie wychodzę i z kim , gdzie akurat jestem , żeby zwyczajnie nie wpędzać go w jakieś niepotrzebne domysły na temat tego co robię i z kim . Mówię mu , żeby się nie martwił i jakoś nigdy specjalnych obiekcji nie miał , żeby choćby chwilę porozmawiać ze mną przez tel kiedy miałam wychodne jak jeszcze mieszkaliśmy osobno. Uważam , że tak powinno być i że to jest właśnie odpowiedzialne zachowanie , a nie wpędzanie drugiej osoby w jakieś niepotrzebne wątpliwości .


  15. 33 minuty temu, robięjaklubię napisał:

    Macie dziecko, ustalał że to Ty z nim siedzisz? A może też powinnaś wyjść?

    Na co pozwolisz tak będziesz mieć

    Nie , po prostu postawił mnie przed faktem dokonanym , że wychodzi i już .

    Ja nie mam zbytnio z kim tu wychodzić. Moi wszyscy znajomi i rodzina zostali 100km stąd ..  a tu jeszcze nikogo nie poznałam na tyle blisko by robić takie wypady .. 

     


  16. 40 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

    Czyli dlugo zyliscie na odleglosc i dopiero od 3 miesiecy razem? To moze mu nagle brakuje wolnosci. Do tej pory bylas daleko i robil w sumie co chcial, a tu nagle pojawila sie w domu kontrola. I nawet jesli do tej pory ci zawsze mowil gdzie idzie i z kim, to widac nagle mu sie odmienilo. Ciekawe dlaczego.

    No , ale wiesz to działa w dwie strony .. jak ja mu mówię wszystko tak i oczekuje od niego ..


  17. 6 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

    Wiec albo najpierw troche go poobserwuje albo zapytaj od razu. Krotko i rzeczowo. Ale moze byc tez tak, ze jak zapytasz, to on sie zorientuje, ze cos podejrzewasz i bedzie bardziej ostrozny na przyszlosc a i tak ci nie powie prawdy.

    Albo ci otwarcie powie i rozwieje twoje watpliwosci. 

    Czy to znaczy, ze ty chcesz juz dziecko a on jeszcze nie, czy jak?

    Mamy już dziecko i mamy spiny, bo uważam , że ostatnio zaczął być za ostry w stosunku do niego ...


  18. Myślę , że mimo wszystko starałam się być dzisiaj rano opanowana i tak widział , że nie podoba mi się to , że nie wiem gdzie był . Po prostu wydało mi się to podejrzane i nie potrafiłam inaczej zareagować. W pewnym momencie oparł się o blat , pochylił i tak długo stał i wyglądało to jakby nad czymś rozmyślał, wzdychał i w sumie wyglądał jakby się przejmował tym faktem  . Nie wiem może naprawdę przesadzam z tym , a może nie .. po prostu mnie to zdziwiło .. 


  19. 3 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:
    4 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:

    Czyli nastepna zmiana zachowania. Tym bardziej go zapytaj. Mysle, ze nawet jesli nie powie ci prawdy to sie szybko zorientujesz czy cos kreci. Ty go znasz najlepiej. 

    Tak ze zmian to jedynie te zauważyłam , pierwszy raz zachował się tak wychodząc gdzieś no i nie stroił się tak zazwyczaj następnego dnia .. nie miał nigdy oporów by mówić mi gdzie był i mówił mi o tym sam z siebie .. ja nigdy nic z niego na siłę nawet nie musiałam wyciągać ... 

    Poza tymi zmianami innych w stosunku do mnie itd nie zauważyłam .. 


  20. 9 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

    Nagla zmiana zachowania ma zawsze jakis powod, ja tak uwazam. Tyle, ze ja moge jedynie spekulowac bo nie znam ani ciebie, ani jego. A to tylko strata czasu. Zrob tak jak ktos ci tu poradzil, zapytaj go o to. Zobaczysz jaka bedzie jego reakcja.

    Być może .. ostatnio zaczęliśmy się częściej spinać o dziecko , zaczęły być jakieś zgrzyty choć to nadal nie były nawet kłótnie .. 

    Ogólnie mówiłam do niego o tym na spokojnie. Po prostu sama mu melduje gdzie wychodzę i co robię i oczekiwałam od niego tego samego ..

    Tak też zrobię . Dzięki 🙂


  21. 10 minut temu, Stała napisał:

    Był na pannach. Chociaż za wcześnie na zdrady. Mężczyźni mają męskie sprawy i nie potrzebują się dzielić nimi z kobietami. Nie osaczaj go, nie podpytuj. Sam powie.

    Tym bardziej mnie drażni ten fakt , że ściągnął mnie do tego miasta 100 km od mojego rodzinnego miasta gdzie nikogo nie znam , a on nagle tak się zachowuje .. 

    Gdzie wcześniej zanim zamieszkaliśmy razem non stop do mnie dzwonił wieczorami i rozmawialiśmy godzinami przez telefon do później nocy ..


  22. 15 minut temu, marinero napisał:

    Odczul to jako chec "kontrolowania go" a to jest ostatnia rzecz jaka facet lubi ze strony kobiety. Daj sobie spokoj z tym wypytywaniem bo rozwalisz sobie zwiazek.

    Przytulil cie bo to byl gest na zasadzie " i tak cie kocham choc postawilem sie !"LOL Kolega go widac podpuscil ze wlazisz mu na glowe 🙂  to sie postawil ! 

    Być może ostatnio troszkę stawiałam się w pewnych kwestiach, ponieważ mieliśmy odmienne zdanie co do niektórych spraw i próbowałam wywalczyć na swoje. 

    Zanim poszedł z kolegą to rozmawiał z nim przy mnie przez telefon i umawiali się na wyjście. Później mój facet powiedział do swojego kolegi , żeby mnie lepiej nie uświadamiał i widzą się później . 

    Pytałam o co chodzi z tym z czym ma mnie nie uświadamiać to mój facet milczał i tylko zaczął się cieszyć pod nosem, ale nie chciał mi powiedzieć o co chodzi. 

    Ogólnie jestem ciekawska , zresztą on też i u nas to normalne , że tak się wzajemnie wypytujemy 😛

×