ElitexD

Właśnie po to ten temat aby ktoś mi doradził co mogę robić aby się zająć

Czuje ze mnie łapie depresja

Ja i tak prędzej czy pozniej się wyhustam coś czuję :((((

Samego siebie to ja nienawidzę, uważam się za odpad

Ale teraz tylko pamiętam to jak zje.balem a dobre chwilę sprawiają że boli jeszcze bardziej

Fizycznie to jestem immortal nic mnie nie rozwali żadna kontuzja :))

A wy jakie macie plany

Ja to w tibie, poexpie se na catasach jak 3 lata temu z koleżanką xd

Ja to chyba muszę w formie pokuty za wszystko iść na kolanach do Częstochowy

Jeszcze pewnie coś wypije sam i będę się użalał nad sobą, bo wrócą wspomnienia jak zje.balem :(((((

Do kościoła

Musiałem po piłować na ręcznym po parkingu xd

Tak to ja. Przez parę lat udało mi się popracować nad sobą i zmienić na lepsze. Co prawda potrafię nawiązać jakąś relacje w realu, ale czasem wychodzą stare błędy. Mam problem ze moje poczucie własnej wartości wahasie w okolicach 0. Osobiście uważam się za odpad, niby chciałbym mieć kogoś ale z drugiej strony nie chce aby jakąś fajną dziewczyną się zmarnowała ze mną. Tutaj było tam że mieliśmy wspólne tematy aby się dogadać i szło to za daleko i się wystraszyłem i nie chcący zabawiłem się uczuciami tej dziewczyny i narobiłem jej niepotrzebnie nadziei. To boli. A czy mam fajny charakter? Osobiście uważam że mam toksyczny

Myślę że zje.balem. Potem dobiłem się jak próbowałem odkręcić. Myślę też że tym razem wyciągnę wnioski ale czy będę miał okazję wykorzystać to w praktyce nie wiem :(

Odrzuciłem ją bo się wystraszyłem ze pierwszy raz komuś na mnie zależy i że ja nie dam rady tego udźwignąć. Do tego była spora różnica wieku ja 26 ona 20. Myślałem że to nie ma prawa się udać

czasem trzeba wiedziec kiedy odpuścić, zje.bałem już dostatecznie

Nie

Tibii nie da się przejść, to gra ciagniaca się w nieskończoność. A co do tamtej to próbuje zapomiec o niej już ale średnio mi idzie

ja swoją szansę już zmarnowałem

???

Ja wczoraj bylem na imprezie i zalałem smutki

Dziękuję. Ale czy do tego czy poznam jak tamta dziewczyna wątpię. Ja nie mam zbyt wiele do zaoferowania, jestem nudny. Z tamtą było inaczej bo mieliśmy wspólne tematy i gadka zawsze się kleiła, jak z żadną nigdy wcześniej to też mnie dołuje

Jak już wiadomo podręcznikowo zje.balem z jedną dziewczyna mimo iż to ona ciągnęła inicjatywę. To jeszcze w pracy mi nie idzie, wale błąd za błędem. Wyszły moje wcześniejsze błędy które zrobiłem w czasie gdy moje myśli były gdzie indziej, teraz pod presją próbuje to naprawić i kolejne nieprawidłowości się pojawiają. Aż się mnie pytają czy mam jakieś problemy życiowe że całkowicie zmieniło się moje zachowanie. Eh kiedyś stracę głowę przez jakąś dziewczynę i to mnie zgubi :(((

Uwierz mi że w przeszłości miałem podobne ale inne odpały, z których niestety nie wyciągnełem wniosków, tym razem przysięgnełem sobie że już serio, postaram się ogarnać ale czy mi się uda zobaczymy. Teraz mi się wszystko wali, ale to jest chyba ta karma

Mam jakieś dziwne wahania nastroju ostatnio, próbuje udawać przed innymi i czasem samym sobą że nie mam problemu i jest ok, a za chwilę w głębi siebie płaczę i robi mi się smutno. Dotarło do mnie ze jestem przegrywem i nie zasługuje na nic