

Agata29
Zarejestrowani-
Zawartość
203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
65 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 4
Agata29 odpisał PolaMela na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Tak podchodziłam do drugiej już procedury i ostatniej z kd i niestety oba nie udane...muszę zrobić immunologie bo może tam być przyczyna nie powoodzeń -
In vitro z komórką dawczyni cz. 4
Agata29 odpisał PolaMela na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Hej dziewczyny. Czy któraś z Was była u doktora Paśnika odnośnie immunologii? Jak wyglądają wizyty, gdzie należy dzwonić aby się do niego zapisać? Słyszałam że przyjmuje również w Warszawie.... -
Hej dziewczyny. Czy któraś z Was była u doktora Paśnika odnośnie immunologii? Jak wyglądają wizyty, gdzie należy dzwonić aby się do niego zapisać? Słyszałam że przyjmuje również w Warszawie....
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 4
Agata29 odpisał PolaMela na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Hej, mam takie pytanie ponieważ jutro również mam histeroskopie...Czy można mieć pomalowane paznokcie u rąk przy tym zabiegu? Nic nie będę mieć wycinanego tylko lekarz ma sprawdzić czy w macicy jest wszystko ok i zrobić tzw. streczing.... -
In vitro z komórką dawczyni cz. 4
Agata29 odpisał PolaMela na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Witajcie, kochane mam pytanie do was...Jestem po transferze z KD niestety nie udanym. Został mi jeszcze jeden mrozaczek. Za którym razem wam udał się transfer z KD? -
Kochane bardzo Wam dziękuję za radę, jesteście niesamowite❤ Podjęłam decyzję że przerywam ten cykl i dochodzę do siebie zdrowotnie bo czuje się słabo, a przede wszystkim wolę podejść do transferu będąc zdrową i przede wszystkim na siłach. Znając siebie to bym sobie tego nie wybaczyla gdyby okazał się transfer nie udany, bym miała straszne wyrzuty sumienia. A kto wie może moje największe marzenie się spełni w grudniu? To był by najpiękniejszy prezent pod choinkę Co roku mówię sobie ubierajac choinkę że w następnym roku to bedziemy ubierac ją w 3 Fakt w tamtym roku pojawił się mały członek rodziny w postaci suczki więc chyba limit na zwierzaki się już wyczerpał A zaznaczę że mam jeszcze 10 letniego psa❤ Więc brakuje nam tylko dzidziusia❤ Trzymam za Was w kciuki aby każdej z nas spełniło się to marzenie...
-
Bardzo wam dziękuję za informację. Oczywiście wczoraj dzwoniłam do mojej dr. I powiedziała że do transferu jeszcze tydzień bo może mnie przedłużyć na estrofemie i mogę się zregenerować. No ale że ja jestem za bardzo odpowiedzialna i mam tylko 2 zarodki to nie wiem czy najlepiej nie będzie aby przerwać i wrócić za miesiąc...
-
Hej dziewczyny jestem przygotowywana do transferu, w środę mam wizytę aby sprawdzić hormony plus tarczyce oraz czy rośnie ładnie endometrium. Jak bedzie wszystko ok to będzie ustalony termin transferu na 23 listopada. Ale żeby nie było tak kolorowo to niestety jestem przeziębiona Nie mam już temperatury bo była w piątek wieczorem i wzięłam antybiotyk który miałam w domu. Męczy mnie jeszcze kaszel i dzisiaj pojawił się katar...Jak myślicie odwołać lepiej transfer? Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Na chłopski rozum to lepiej odwołać i zregenerować się...? Na pewno organizm jest osłabiony i czy to nie będzie przeszkadzać aby doszło do zagnieżdzenia?
-
Dziękuję
-
Również wyrazy współczucia Dziękuję Ależ skąd to nie jest nic obraźliwego...dużo właśnie osób mi to mówi, że " życie na nowe życie" to jest przykre bo zawsze byśmy chcieli aby nasi bliscy z nami zostali jak najdłużej...ale może coś w tym jest, nie mam pojęcia?? Wiem tylko że muszę iść do przodu i żyć dalej, a tata z góry na pewno mi w tym kibicuje
-
Również wyrazy współczucia Dziękuję
-
Dziękuję
-
O jej to również wyrazy współczucia...Dziękuję ci bardzo, może faktycznie nic nie dzieje się bez przyczyny...Psycholog bardzo dużo mi daje więc musi być dobrze i zbieram siłę do dalszej walki. Życzę Wam dużo zdrówka i trzymam za Ciebie w kciuki
-
Dziękuję bardzo, byłam bardzo zżyta z tatą i tylko on wiedział o moim leczeniu, planach itp. Niestety muszę iść do przodu a wierzę że tam z góry patrzy na mnie i mi kibicuje...
-
Niestety musiałam przerwać wszystko, ponieważ w piątek kiedy miałam jechać do doktor dowiedziałam się o śmierci mojego taty Całe szczęście że nie miałam transferu bo bym nie doniosła tej ciąży przez tak duży stres. W czwartek było pochowanie i po mału teraz dochodzę do siebie. Wczoraj byłam u psychologa aby mi pomogła przez to przejść i się wzmocnić psychicznie.... Jak dobrze wszystko pójdzie to w przyszłym cyklu wracam do walki!