

Agata29
Zarejestrowani-
Zawartość
203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Agata29
-
O super by było 🥰 Białystok może jeszcze będziemy leżeć obie w pokoju
-
Niby 4 września ale 31 sierpnia mam wizytę więc w tedy wszystko się okaże...
-
Mój lekarz został już poinformowany o twierdzi że może to być przez Estrofem. Ale powiem szczerze że zawsze to brałam przy przygotowaniach do transferu i nic mi nie było...dzisiaj nawet jajnik mnie boli oby kurczę nie tworzyła się jakaś torbiel endometrialna
-
Hej Dziewczyny mam pytanie czy przy braniu Estrofem 3x1 oraz Acard 1x1 przygotowując się do transferu, zdarzyło się Wam plamić bez krwi oczywiście? Jestem obecnie w 10 dniu cyklu już po okresie a dzisiaj taka niespodzianka...
-
No koszt pgd a kd to jest ten sam 20tys. My tez myslelismy ze chociaz jeden bedzie zdrowy ale niestety nie zastanawialismy sie czy nie podejsc do trzeciej procedury in vitro i spróbować jeszcze raz ale najwyżej jak się uda z kd to spróbujemy ponownie. Nie nie wchodziłam, wogole o tym zapomniałam....możesz mi przesłać jeszcze raz ten link? A twoje rodzeństwo mają również transakcje? Ja również Cię cieplutko pozdrawiam kochana
-
Hej, byliśmy u doktor oraz zorganizowała nam tego dnia spotkanie z genetykiem i u mnie wyszła translokacja 4 i 8 chromosomu jest to bardzo rzadka translokacja ponieważ badania zatrzymały się na 87 roku i genetyk dał mam 1% że dziecko urodzi się chore oraz 30% poronienie ale ten procent jest z tych badań z 87 roku. Niestety rzeczywistości może być 50% lub więcej że dziecko urodzi się chore. Decydujemy się jednak na kd.
-
Boże bardzo mi przykro mogę sobie wyobrazić co przeżywacie ja mam młodszego brata o 7 lat ale na razie nie w głowie mu badanie się więc nie zaciągne go teraz do lekarza aby sprawdzić czy też jest nosicielem genu. Ja mam w tym roku 31 a mąż 33 lata...Jesteśmy 4 lata po ślubie...Oj nie zaliczę ile bo miałam usunięcie polipa potem operację usunięcia miesniakow, stymulacje, jedna inseminacja....trochę się nazbierało....Ale jesli chodzi dokladnie o invitro pierwsza procedura ok 15 tys. + plus dodatkowo za wizyty no i leki z tym że na leki miałam refundacje. Drugie podejście stymulacja leki refundacja + wizyty to ok. 2 tys. No i punkcja i badanie genetyczne zarodkow to niestety wynioslo nas 20 tys. A mogę wiedzieć jak chore jest twoje maleństwo? Bardzo przepraszam że się o to pytam ale chce się również przygotować co może nas czekać Czekamy na ten czwartek ale w głowie mi ciągle coś mówi żeby brać komórkę od dawcy żeby nie sprzedawać tego genu dziecku bo może mieć większy problem z poczeciem swojego dziecka... a serce mówi ze jak się uda z dawczynią to próbować naturalnie. Że może coś sie odblokuje i sie uda...
-
Dziękuję
-
Ok. Dziękuję
-
Hej kochane, mam takie zapytanie czy jest tutaj osóbka która brała komórkę od dawczyni?
-
Witaj kochana, bardzo mi przykro że ciebie też to spotkało i maleństwo W pierwszej procedurze 12 komórek 6 zapłodnionych a przetrwało 2. Jeden był podany świeży a drugi zamrożony. Niestety oba się nie przyjęły. W drugiej procedurze miałam hiperstymulację 17 komórek pobranych 6 zapłodnionych i w tym czasie otrzymaliśmy wyniki kartiotypu że mam wadę to do piątej doby przetrwały 2 zarodki i zrobili biopsję i wysłali do Hiszpanii na badanie genetyczne czy są zdrowe. Niestety otrzymałam tel. że są chore W czwartek jedziemy do doktor aby dowiedzieć się bo poprosiła swoich genetyków aby wyliczyli wszystko dokładnie na ile procent mamy szans na zdrowe dziecko aby podjąć decyzję co dalej.... Kochana czy ty wiedziałaś od początku podczas starań że masz translokację? Czy jak urodziłaś maleństwo to się dowiedziałaś?
-
No to trzymam w kciuki A jak wrażenia po wizycie u doktor? Co do wyników to ciężko powiedzieć, byś musiała zaglądać na swój panel pacjenta tam pokazują się nasze wyniki jak już są lub dzwonić do recepcji bezpośrednio do dziewczyn one zawsze powiedzą.
-
A jak tam u Ciebie pisałaś że też byłaś u doktor i zaczynasz na cyklu naturalnym?
-
Tak w czwartek bo to wszystko będzie zależało co robić dalej...muszę się przygotować psychicznie na to wszystko.
-
Ok. Dziękuję Ci bardzo
-
W bocianie tak przed zamrożeniem zrobili biopsje i wysłali próbki do Hiszpanii. Jeśli możesz podać kontakt to bardzo proszę...
-
Hej właśnie miałam dzisiaj wam napisać bo przez dwa dni ciężko mi było się pozbierać....W piątek dostałam tel z Warszawy że niestety zarodki są chore wczoraj byłam u Pani doktor aby określić co dalej to zleciła u swoich genetykow aby przygotowali dokładną rozpiske procentowo na ile mamy szans na zdrowe i chore dziecko. Wyszła u mnie translokacja 4 i 8 chromosomu....W czwartek jedziemy ponownie aby ustalić co dalej, podejrzewam że jedynym dla nas rozwiązaniem będzie dastwo komórki jestem załamana tym wszystkim. Bo to rzadka translokacja prawdopodobnie mogło dojść przy zapłodnieniu...Boże dlaczego my musimy tak cierpieć aby stać się mamą?
-
Kochana gratulacje dla Was i dużo zdrówka🥰❤
-
Tak tylko boję się aby tylko były zdrowe, bo w pierwszej procedurze też uzyskałam 2 zarodki i mi się nie przyjęły bo mogły być chore
-
Dzisiaj otrzymałam tel od kliniki że z 5 zarodków dotrwało tylko 2 dzisiaj biopsja i wynik za 2 tyg czy są zdrowe. Boże a co jeśli nie? Co mam w tedy robić? Czy są tutaj jakieś dziewczyny którym okazało się że wasze komórki się nie nadają z powodu wady genu?
-
Było by super ale nie nastawiam się aż tak za nim nie otrzymam wyników Na dzień dzisiejszy zarodki się dzielą, co do mojego kartiotypu to mam translokacje wzajemną...w 5 dobie będą robić biopsje zarodkom i tutaj okaże się najważniejsze czy są zdrowe....
-
No tak w sumie masz rację, bardziej skupilam się na osobach gdzie nie miały problemu w zajście w ciążę tak jest w moim otoczeniu...To ja jestem jedyną osobą która ma pod górkę...
-
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to myślę że tak
-
No dokładnie zawsze to było by raźniej nam przez to wszystko przechodzić bo wiemy o co chodzi...Ja osobiście nie pogadam sobie z koleżankami które mają już dzieci gdzie cieszę się bardzo z tego szczęścia ale one nie rozumieją do końca co mnie boli itp. Ty tez masz taki problem?
-
No to prawda nawet dzisiaj już czuję lekką poprawe. Tak podchidzilam do naturalnego ale okazalo się że owulacja wystąpiła u mnie wcześniej więc na następny cykl przeszliśmy na sztuczny. Nie rozmawiałam jeszcze o tym z Pani doktor bo teraz czekamy na dobre wiadomości to jest na tą chwilę najważniejsze....Kochana ja z Grajewa jak otworzą kawiarnię to może warto spotkać się na kawce?