Agata29
Zarejestrowani-
Zawartość
203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Agata29
-
Boże bardzo mi przykro mogę sobie wyobrazić co przeżywacie ja mam młodszego brata o 7 lat ale na razie nie w głowie mu badanie się więc nie zaciągne go teraz do lekarza aby sprawdzić czy też jest nosicielem genu. Ja mam w tym roku 31 a mąż 33 lata...Jesteśmy 4 lata po ślubie...Oj nie zaliczę ile bo miałam usunięcie polipa potem operację usunięcia miesniakow, stymulacje, jedna inseminacja....trochę się nazbierało....Ale jesli chodzi dokladnie o invitro pierwsza procedura ok 15 tys. + plus dodatkowo za wizyty no i leki z tym że na leki miałam refundacje. Drugie podejście stymulacja leki refundacja + wizyty to ok. 2 tys. No i punkcja i badanie genetyczne zarodkow to niestety wynioslo nas 20 tys. A mogę wiedzieć jak chore jest twoje maleństwo? Bardzo przepraszam że się o to pytam ale chce się również przygotować co może nas czekać Czekamy na ten czwartek ale w głowie mi ciągle coś mówi żeby brać komórkę od dawcy żeby nie sprzedawać tego genu dziecku bo może mieć większy problem z poczeciem swojego dziecka... a serce mówi ze jak się uda z dawczynią to próbować naturalnie. Że może coś sie odblokuje i sie uda...
-
Dziękuję
-
Ok. Dziękuję
-
Hej kochane, mam takie zapytanie czy jest tutaj osóbka która brała komórkę od dawczyni?
-
Witaj kochana, bardzo mi przykro że ciebie też to spotkało i maleństwo W pierwszej procedurze 12 komórek 6 zapłodnionych a przetrwało 2. Jeden był podany świeży a drugi zamrożony. Niestety oba się nie przyjęły. W drugiej procedurze miałam hiperstymulację 17 komórek pobranych 6 zapłodnionych i w tym czasie otrzymaliśmy wyniki kartiotypu że mam wadę to do piątej doby przetrwały 2 zarodki i zrobili biopsję i wysłali do Hiszpanii na badanie genetyczne czy są zdrowe. Niestety otrzymałam tel. że są chore W czwartek jedziemy do doktor aby dowiedzieć się bo poprosiła swoich genetyków aby wyliczyli wszystko dokładnie na ile procent mamy szans na zdrowe dziecko aby podjąć decyzję co dalej.... Kochana czy ty wiedziałaś od początku podczas starań że masz translokację? Czy jak urodziłaś maleństwo to się dowiedziałaś?
-
No to trzymam w kciuki A jak wrażenia po wizycie u doktor? Co do wyników to ciężko powiedzieć, byś musiała zaglądać na swój panel pacjenta tam pokazują się nasze wyniki jak już są lub dzwonić do recepcji bezpośrednio do dziewczyn one zawsze powiedzą.
-
A jak tam u Ciebie pisałaś że też byłaś u doktor i zaczynasz na cyklu naturalnym?
-
Tak w czwartek bo to wszystko będzie zależało co robić dalej...muszę się przygotować psychicznie na to wszystko.
-
Ok. Dziękuję Ci bardzo
-
W bocianie tak przed zamrożeniem zrobili biopsje i wysłali próbki do Hiszpanii. Jeśli możesz podać kontakt to bardzo proszę...
-
Hej właśnie miałam dzisiaj wam napisać bo przez dwa dni ciężko mi było się pozbierać....W piątek dostałam tel z Warszawy że niestety zarodki są chore wczoraj byłam u Pani doktor aby określić co dalej to zleciła u swoich genetykow aby przygotowali dokładną rozpiske procentowo na ile mamy szans na zdrowe i chore dziecko. Wyszła u mnie translokacja 4 i 8 chromosomu....W czwartek jedziemy ponownie aby ustalić co dalej, podejrzewam że jedynym dla nas rozwiązaniem będzie dastwo komórki jestem załamana tym wszystkim. Bo to rzadka translokacja prawdopodobnie mogło dojść przy zapłodnieniu...Boże dlaczego my musimy tak cierpieć aby stać się mamą?
-
Kochana gratulacje dla Was i dużo zdrówka🥰❤
-
Tak tylko boję się aby tylko były zdrowe, bo w pierwszej procedurze też uzyskałam 2 zarodki i mi się nie przyjęły bo mogły być chore
-
Dzisiaj otrzymałam tel od kliniki że z 5 zarodków dotrwało tylko 2 dzisiaj biopsja i wynik za 2 tyg czy są zdrowe. Boże a co jeśli nie? Co mam w tedy robić? Czy są tutaj jakieś dziewczyny którym okazało się że wasze komórki się nie nadają z powodu wady genu?
-
Było by super ale nie nastawiam się aż tak za nim nie otrzymam wyników Na dzień dzisiejszy zarodki się dzielą, co do mojego kartiotypu to mam translokacje wzajemną...w 5 dobie będą robić biopsje zarodkom i tutaj okaże się najważniejsze czy są zdrowe....
-
No tak w sumie masz rację, bardziej skupilam się na osobach gdzie nie miały problemu w zajście w ciążę tak jest w moim otoczeniu...To ja jestem jedyną osobą która ma pod górkę...
-
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to myślę że tak
-
No dokładnie zawsze to było by raźniej nam przez to wszystko przechodzić bo wiemy o co chodzi...Ja osobiście nie pogadam sobie z koleżankami które mają już dzieci gdzie cieszę się bardzo z tego szczęścia ale one nie rozumieją do końca co mnie boli itp. Ty tez masz taki problem?
-
Kochana jesteś z Białegostoku czy okolic?
-
Psychicznie to trochę się boję tego wszystkiego ale muszę myśleć pozytywnie że w końcu czarne chmury odejdą i zaświeci w końcu nam słońce. Fizycznie czuje się trochę słabo bo brzuch mnie boli z powodu hiperstymulacji i mam wzdęty. Czuje go jak chodzę i siadam. Najlepiej mi jest jak siedzę i nic nie robię
-
trzymamy!
-
Dzisiaj otrzymałam wiadomość od doktor bo zapylałam się na jakim jesteśmy etapie z wynikami to napisała że oznaczone są dokładne punkty złamań które otrzymała warszawa, to rzadka translokacja jeśli chodzi o dokładną ocenę ryzyka procentową to na tą chwilę obecną nie dostała od genetyków jeszcze informacji bo to niestety trwa. Najistotniejsze będzie ocenienie zarodków a to dzięki punktom złamań uda się zrobić żeby wybrać prawidłowy zdrowy zarodek. My i tak po otrzymaniu wyniku kartiotypu z taką rzadką translokacją byśmy otrzymali propozycję zbadania genetycznie zarodki bo to może być głównym powodem nie powodzeń u nas. To ja jestem nosicielem i może tak być że urodzę zdrowe dziecko lub zdrowe z nosicielem tak jak ja lub chore. Mój mąż też ma 29% plemników z nieprawidłową strukturą DNA to też nie podoba się lekarzowi wiec też otrzymaliśmy propozycję selekcji plemników. Myślę że lekarz wie co robi i nie sądzę aby ta klinika pozwoliła by sobie na jakąś złą renomę itp.
-
Dzisiaj otrzymałam wiadomość od doktor bo zapylałam się na jakim jesteśmy etapie z wynikami to napisała że oznaczone są dokładne punkty złamań które otrzymała warszawa, to rzadka translokacja jeśli chodzi o dokładną ocenę ryzyka procentową to na tą chwilę obecną nie dostała od genetyków jeszcze informacji bo to niestety trwa. Najistotniejsze będzie ocenienie zarodków a to dzięki punktom złamań uda się zrobić żeby wybrać prawidłowy zdrowy zarodek. My i tak po otrzymaniu wyniku kartiotypu z taką rzadką translokacją byśmy otrzymali propozycję zbadania genetycznie zarodki bo to może być głównym powodem nie powodzeń u nas. To ja jestem nosicielem i może tak być że urodzę zdrowe dziecko lub zdrowe z nosicielem tak jak ja lub chore. Mój mąż też ma 29% plemników z nieprawidłową strukturą DNA to też nie podoba się lekarzowi wiec też otrzymaliśmy propozycję selekcji plemników. Myślę że lekarz wie co robi i nie sądzę aby ta klinika pozwoliła by sobie na jakąś złą renomę itp.
-
No to trzymam w kciuki za Ciebie!Jak to Pani doktor mi dzisiaj napisała myślimy pozytywnie bo to przyciąga dobre rzeczy
-
Na dzień dzisiejszy mamy 5 zaplodnionych bo 6 przestał się dzielić i czekamy do 5 doby. W tym czasie mamy otrzymamy już dokładny wynik kartiotypu i w 5 dobie mają pobrać próbki i będą badać zarodki czy są zdrowe. Kochana bardzo mi przykro bardzo dużo przeszłaś i bardzo ci współczuję Dobrze że chodzisz do psychologa kiedyś też chodziłam i bardzo mi pomógł i też się zastanawiam czy nie wrócić z tematem brak dziecka itp. To prawda dziewczyny z forum też robią duża robotę bo posiadają również spore doświadczenie i każda siebie rozumie. Trzymam za Ciebie w kciuki abyś się wzmocniła psychicznie i podjęła walkę o kolejne starania bo musi nam się w końcu każdej z nas się udać!
