Agata29
Zarejestrowani-
Zawartość
203 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Agata29
-
Dziękuję❤ mnie piersi bolały ale już przestały i mam taki dziwny ból brzucha jakby szykował się do okresu. Biorę dufaston 2x1 i luteine dopochwowa 3x1. Tak ja również robię betę w poniedziałek. Będę trzymać za Ciebie w kciuki żeby była pozytywna.
-
Wiesz już sama nie mam pojęcia jak ja mam to odbierać bo to też mój pierwszy transfer ale kurczę organizm mi coś mówi że nie będę mieć dobrych wieści w poniedziałek. No nic zostaje mi tylko czekać i się modlić żeby się udało! Trzymam za Ciebie w kciuki abyś w sobotę miała pozytywną bete❤
-
Hej dziewczyny, dzisiaj mija tydzień od transferu w poniedziałek beta. Czuje że chyba nic z tego nie będzie☹ przestały mnie boleć piersi, czasami brzuch czuję jakby przygotowywał się do okresu jest to takie dziwne uczucie. Do poniedziałku jeszcze troszkę i do tego czasu ja chyba osiwieje A wy jak dziewczyny się czujecie po transferach?
-
Ja musiałam dzwonić niestety sama...po punkcji zadzwonił do mnie dwa dni po embriolog i podał datę transferu i ile komorek pobrali i zaplodnili. Do transferu nikt już nie dzwonił więc jechałam tak na prawdę w ciemno ale myślałam że jeśli nie dzwonią to wszystko jest ok. Ale patrzę że co klinika to zupełnie inne mają procedury.
-
Witajcie, ja również dobrze się czuje, czasami sennie ale może przez leki. Za tydzień idę robić betę więc trochę stresa mam ale staram się o tym nie myśleć. Dzisiaj dzwoniłam do kliniki w celu dowiedzenia się co z 2 zarodkami bo poszły do hodowli i niestety nie przetrwały...Został mi tylko jeszcze jeden mrozaczek.
-
Zapewne tak, ja na dole A ty na górze Tak był bardzo miły i mam nadzieję że miał dobrą rękę mąż się cieszył że to mezczyzna wykonywał transfer że może być spokojny
-
Tak kochana
-
To trzymam kochana w kciuki aby twój zarodeczek się zamroził.Mój już jeden pojechał Będzie dobrze muszą być silne bo my o nie walczymy to więc one tak samo coś po nas muszą mieć🥰
-
Mi się siku chciało jak przyjechałam ale pielęgniarka mówiła że mogę normalnie się załatwić i napić się w pokoju odpoczynku wody bo trochę jeszcze czasu było więc z tym miałam ulgę. Zastrzyk był w celu rozluźnienia macicy aby nie tworzyła skurczy itp.
-
Ja też się nad tym zastanawiam na tą chwilę rozum mówi że w 25 ale coś czuję że może być z tym ciężko. Wszystko wytrzymamy aby tylko były pozytywne wyniki🥰
-
Ja rowniez jestem juz po transferze. Dostałam przed transferem zastrzyk w dupsko aż nogi nie czułam i do tej pory czuję pośladek Emocje są ogromne przy podawaniu zarodka płakałam jak bóbr Jeden zarodek został zamrozony natomiast 2 walczą jeszcze w hodowli i jutro muszę zadzwonić i się dowiedzieć czy są dobre. A 2 kolejne przestały się rozwijać...wiec oby te dwa dały radę i żebyśmy mogli je zamrozić🥰
-
Bardzo dobre wieści🥰 niech kruszynka zdrowo rośnie A ty kochana odpoczywaj. Będąc dzisiaj w klinice zerkalam na zegarek i w duchu no nie długo znajoma z forum przyjedzie
-
Super, to teraz kochana zostało nam odpoczywać nie denerwować się i czekać do pozytywne bety🥰
-
Dziękuję 🥰 Ja również trzymam za was
-
Na pewno kochana❤ A jaki był u was problem jeśli mogę wiedzieć? Ja miałam w zeszłym roku usunięcie 12 miesniakow i zmagań się z enfometrioza bez boli itp. Wyszła jak utworzyła mi się torbiel endometrialna
-
To dzisiaj masz piękny dzień Gratuluję i trzymam w kciuki aby wszystko było dobrze Również jesteś po in vitro? Jasińska również była na urlopie więc przeją mnie Pietrzycki, embriolog jak dzwonił w poniedziałek to wpisał mnie do niego oby miał dobrą dzisiaj rękę
-
Też, jak miło 🥰
-
Hej, ja również a w jakiej klinice?
-
Ja mam na 13.30
-
Nie widzę innej opcji Dziękuję ❤
-
To jutro jest nas 3 do transferu Powodzenia!
-
To prawda oby był szczęśliwyPowodzenia ja również trzymam w kciuki
-
KlaudiainvimedGdynia jak jadłaś ananasa to potem nie miałaś uczulenia? Ja wcześniej również go jadłam do inseminacji ale kurczę coś powodowało że nie mogłam...bolał mnie strasznie żołądek i kończyło się wymiotami. Czy któraś z Was miała tak? Soku 100 też nie mogę bo Od razu boli brzuch....Ale jak spróbuje ananasa z puszki to nic mi nie jest...
-
No to trzymam w kciuki, bo ja jutro też mam swój pierwszy transfer
-
No ja tez mam 5 ale bardzo małe nie operacyjne i nie chcą mi ich złuszczać....
