Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Smutna00

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Smutna00

  1. Witam wszystkich niecałe 2 lata temu spotykałam się z facetem ja mialam wtedy 23 lata a on 30. Spotykaliśmy się prawie rok. Mieszkaliśmy w innych miastach, ale poznaliśmy się w moim mieście ponieważ jego rodzice mieszkają niedaleko mnie. Zaczęliśmy się spotykać on przyjeżdżał do mnie i tak spędzaliśmy wspólnie chwile. Gdy nie widzieliśmy się to bardzo często dzwoniliśmy do siebie. Kontakt mielismy ze sobą. Ale kiedys rozmawiając z koleżanką nie wiem jak to się stało, ale tak namieszała mi w glowie ,ze ja zaczelam pytać się go jak on to widzi ta "nasza przyszłość" i coraz więcej bylo tych tematów z mojej strony. On mówił że czas pokaże, zyje tym co jest teraz. Bylo bardzo fajnie miedzy nami ,ale któregoś dnia postanowiłam, że albo mi powie jak on to widzi jak chciałby by to wyglądało i niestety nerwy mnie poniosły i powiedziałam za duzo następnego dnia po rozmowie spotkaliśmy i zapytalam co uwaza on jakby nic jakby tematu nie było a ja mając slowa kolezanki w glowie ze powinien się określić nie wiem dlaczego ale postawiłam na jedną kartę wszystko i niestety się to wszystko miedzy nami skończyło. Mieliśmy jeszcze później kontakt smsowy przez około 2 miesiące stwierdziliśmy , że może uda się to naprawić ,ale pewnego dnia napisał ze cos w nim pękło i zyczy mi wszystkiego co najlepsze ,ale to koniec , ja bardzo to przeżyłam było bardzo mi ciezko i niestety napisalam mu wiadomości w których niestety nie bylam mila i niestety kontakt sie urwał, ale on potem wysłał mi zyczenia na dzień kobiet i w sumie wysyla mi na swieta zyczenia , ja ostatnio w pośpiechu wyslalam dwa swoje zdjęcia do niego zamiast do kogoś innego po prostu pospiech i początek imienia. Ja napisalam ze przepraszam ale sie pomyliłam a on odpisal ,ze doszły i nic sie nie stalo ja odpisałam że stalo sie i ze myslalam ze nie doszły a on juz nie odpisal. Chciałabym się poradzić (jak to wygląda z boku )czy jest szansa na to ze moglabym do niego jakos napisać tak żeby on moze na nowo zaczął myśleć o mnie o zaczęciu wszystkiego na nowo czy raczej nie ma już zadnej szansy na to ? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
  2. Smutna00

    Czy warto spróbować na nowo ?

    Dziękuję każdemu bez wyjatkow za przeczytanie tematu i udzielenie odpowiedzi:)
  3. Smutna00

    Czy warto spróbować na nowo ?

    Jejku,ale się tutaj aktywnie zrobilo:) każdemu z osobna dziekuje za odpowiedź:)
  4. Smutna00

    Czy warto spróbować na nowo ?

    Bardzo dziękuję za odpowiedzi:) tylko boje się,że on moze ma kogos, a zycznia to tylko moze przejaw grzeczności z jego strony:/
×