Czesc. Mam 17 lat, i co sądzicie o tym ze mój tata ostatnio powiedział gdy był pijany na imprezie rodzinnej, ze gdy dowiedział się ze moja mama była ze mna w ciąży, to pierwsze co jej powiedział ze to nie jest na pewno jego dziecko, i ze się z kimś puściła, po czym moja mama chciała rozważała aborcje i naprawdę chciała mnie usunąć, była już nawet zarejestrowana w klinice. Dowiedziałam się o tym dopiero ostatnio, i przyznam szczerze ze podłamało mnie to trochę. Wiem, fakt jest taki ze zyje, moja mama na szczęście mnie nie usunęła, ale przykro mi się zrobiło na sam fakt o tym ze mój ojciec powiedział mi to prosto w twarz, tak choćby było to coś całkowicie normalnego... co o tym sądzicie?:/ dodam jeszcze ze mój tata od tego dnia się do mnie nie odzywa.