Myślałem że tylko ja mam takie zdanie. Nie lubię Rafiego. Niby idealny ugotuje, posprząta, zajmie się dzieckiem a nawet gnojówkę wyniesie ale jest w nim coś odpychającego. Nie lubię też Bożenki, taka przemądrzalska małolata, dobrze ze tą halę stracą bo poroniony pomysł, nie dziwię się Bolkowi że nie chciał dać kasy na to aby halę zaadoptować.
Zagadka... kto to jest, zawsze miły, zawsze uśmiechnięty, ładnie uczesany i wszystko wie, inni dopiero wstają ledwo żywi a on już ogarnięty przystępuje do swoich obowiązków. Ideał