Anna Olsza
Zarejestrowani-
Zawartość
33 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Najbardziej interesuje mnie po co w ogole sie ze mna spotyka, ot tyle.
-
Brak slow....wyprowadzka z domu w wieku 17 lat, od tego czasu utrzymuje sie sama(tak, o dziwo mozna mimo aspektow prawnych). Dolicz sobie brak perspektyw i raka w mlodym wieku, do tego to, ze jestem sama...i voila.....Usprawiedliwienie to nie jest.... spotkalam sie w taki sposob 2x i starczy Nie krytykujesz? Krytyka nie musi byc wyrazana agresywnie, zeby nia byla.
-
Zycie roznie sie toczy. Zazdroszcze, ze wasze potoczylo sie w ten prostszy sposob
-
Jakie moga byc skoro nie uprawiamy seksu? Xd I nie, w perfekcyjna pania domu tez sie nie bawie.
-
Nie, a szkoda :c Za to mam taki fajny narzad-mozg
-
Boze xd czytanie ze zrozumieniem....nie jest juz moim sponsorem
-
Utrzymuje sie w 100% sama+problemy zdrowotne, ktore generuja dodatkowe koszty. Chcialam miec latwiej, ale koniec koncow to nie dla mnie.
-
Prace mam, staram sie zyc normalnie-na ile moge Nie wymieni, bo juz po ptokach
-
Z czym konkretnie ;p?
-
Nie mam zamiaru, wiecej naginac moich zasad nie bede ;). Po prostu kompletnie tego wszystkiego nie rozumiem, a nie moge go wystarczajaco docisnac.
-
Klykciny narzadow plciowych mozna zlapac tylko przez kontakty seksualne. Nie mialam i na szczescie nie mam. Z racji sporych problemow zdrowotnych, ktore go o dziwo tez nie odstraszyly, mialam robiony test, ujemny.
-
Juz po krioterapii, klykciny zniknely. W bajeczke, ktora mi przedstawil nie wierzylam...ba, moj ginekolog prosto z mostu stwierdzil, ze kreci i nie chce wyrokowac w takiej sprawie, ale najprawdopodobniej zlapal to podczas naszego zwiazku(nie ode mnie jest moim 2 facetem).
-
Duzo tego ;p. Brak seksu, mam wrazenie, ze sie od niego miga mimo wszystko. Nie wiem czy problemem jest to jak sie poznalismy, wiek, moja osoba? Wszystkiemu zaprzecza, ale cholera wie. Brak zaangazowania jakos przelamal, bo postawilam go pod sciana-woz albo przewoz. Jego podejscie do kobiet-gardzi wiekszoscia, we mnie podobno go ujela inteligencja i sila ducha, ale "nalecialosci" i tak zostaly. Zwiazek z nim nie wyglada normalnie. Pytalam sie wprost czy w ogole chce ze mna byc. Twierdzil, ze tak, ale na dobra sprawe bardziej sie czuje jak jego dobra kumpela niz dziewczyna. Gdyby nie brak seksu, to juz dawno bym stwierdzila, ze chcial sobie wyrwac mloda i naiwna do zaspokojenia potrzeb. Jedyne co mi sie nasuwa to to, ze mu wygodnie....mloda, calkiem ogarnieta dziewczyna, ktora jest w nim zakochana i w razie czego jest kolem zapasowym jak zachce mu sie bawic w rodzine.
-
No i wychodzi polska cebula...Seksu nie ma od pol roku, pieniedzy od niego nie biore, pretty women niestety nie jestem :c A cala sytuacja jest tak porabana, ze tylko i wylacznie dlatego dalam tu wpis....najwyrazniej na prozno
-
Widze wszystkie jego toksyczne zachowania. Mialam nadzieje, ze cierpliwosc i bezczelne walenie prosto z mostu co sadze o tych wszystkich aspektach, jakos na niego wplynie.